gorący temat
47 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 14:16
Picie pokrzywy ! dołącz do nas
dzisiaj o 14:02
Skrzywdzona
Skrzywdzona
ktos ostatnio mnie bardzo skrzywdzil......chodzi o zdrade, miotam sie teraz z myslami czy powinnam zapomniec i wybaczyc (jezeli tak to po jakim czasie) czy dac sobie zupelnie spokuj (nie wiem czy wytrzymam), przyajcolka podpowiadami mi ze powinnam go zostawic w pierony ale to przeciez juz 2 lata...;//////////////////
Skrzywdzona
napewno stac cie na lepszego czekaj na tego jedyna ksiecia na bialym rumaku z duzym palacem napewno cie kiedys znajdzie i zapomnisz o tym cholernym zdrajcu
Skrzywdzona
Jak raz zdradził, to co go powstrzyma przed kolejnymi?
Prawda jest taka, że gdy następuje zdrada, to oznaka, że się już nie kocha, nie szanuje drugiej osoby.
No bo jaki inny powód jest. Ktoś kto jest zakochany nawet nie pomyśli o tym.
Można ewentualnie dać szansę, ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach, ale nie wiem czy jest warto.
Ludzie aż tak łatwo nie zmieniają swojej natury i swoich przyzwyczajeń.
Skrzywdzona
dziewczyny mają rację zasługujesz na kogoś kto będzie Cię szanował wiem,że teraz Ci ciężko ale nie wszyscy faceci są tak beznadziejni. Głowa do góry
Skrzywdzona
zdrada jest jednoznaczna - jak ktoś kocha, to nie ma nikogo na boku. a jak nie, to znajduje inną... takim facetom chyba nie warto wybaczać?
Skrzywdzona
Rzucaj, za krótko się znacie, a on już cię zdradza... Znajdziesz nowego i lepszego. 2 Lata to wcale nie dak długo jak Ci się wydaje
Skrzywdzona
czasmi trudno zapomniec o kims z kim przezylo sie mase czasu
zastanow sie czy nie ma nikogo bardziej wartosciowego niz on
moze potrzebujesz wiecej czasu
ja bym wybaczyla bo nie znioslabym mysli ze on moglby byc z kims innym
a zdrugiej strony wiem ze to moze zabolec co powiem
ale wina lezy po obu stronach
on szukal u niej czegos czego Ty mu nie moglas lub nie chcialas dac...
Skrzywdzona
zdrada boli i nie mowie tego tak po prostu zostałam zdradzona,przezyłam to bardzo byłam z nim ponad dwa lata był tym pierwszym prawdziwym , wybaczyłam ale zrobił to po raz kolejny.. i nie był tego wart miałam to zakonczyć wczesniej okazało sie ze zdardzał cały czas!!zostawiłam go pamietaj ze dwa lata to nic. Spotkałam po jakimś czasie prawdziwego meżczyzne i jestem niesamowicie szczesliwa od 3 lat Pamietaj ze jesli mezczyzna zdradzi raz to znaczy ze jest zakompleksiony, musiał sie dowartościowac i zrobi to po raz kolejny,bo dasz mu przyzwolenie -wybaczajac nie warto...
Skrzywdzona
hmmm
podobno uogólnienia są wrogami prawdy.... dlatego powstrzymam się od komentowania kwesti powtórki zdrady tudzież nie...
pozwolę sobie za to przytoczyć coś,co mi przychodzi na myśl w tym temacie...mianowicie czytałam swego czasu wywiad/badanie gdzie wypowiadali się mężczyźni,którzy dopuścili się zdrad w obec swoich partnerek...tym,którym kobiety wybaczyły skok w bok przyznało (a było ich 3/4) ,że starcicli po tej decyzji (parterki) szacunek do Niej, co doprowadzilo do ponownej zdrady/pogorszenia stosunków między nimi/gorszego traktowanania oraz docelowo również rozstań)
tak na logikę-sporo racji.....ale może lepiej sama
wyciągnij wnioski
pozdr
Skrzywdzona
a moze zastanow sie najpierw czemu on zdradził, a potem go skreslaj ze swojego zycia... nie zawsze jest winny ten ktory zdradza czasem wina lezy po stronie tego ktory zostal zdradzony. Wiem, ze zaraz zaatakuja mnie wszystkie zdradzone ale ja tak uwazam... jezeli mezczyzna ma kobieta ktora daje mu wszystko to nie bedzie szukal innej bo jest zbyt leniwy... oczywiscie sa przypadki, gdy facet zdradza notorycznie bo taki ma charakter i juz, tu wina jest jednoznaczna, ale nie zawsze tak jest czasem kobieta jest winna
Skrzywdzona
Jestem przekonana, że powinnaś go zostawić. Dwa lata to jeszcze nie tak dużo czasu. Ja ze swoim chłopakiem jestem tyle samo co Ty i wiem, że nie znam go jeszcze na tyle dobrze, by wiedzieć jak to będzie za x lat Oczywiście chciałabym z nim zostać już do końca, ale to co z tego będzie czas pokaże Jeśli zdradził Cię raz, zdradzi kolejny. Jeśli kochałby tak jak o tym mówi, nie zrobił by Ci tego. Bo czy Ty kochając go oddała byś się w ramiona obcego mężczyzny? I lepiej, że dowiedziałaś się o tym teraz, a nie za 10-15 lat. Pozdrawiam
Skrzywdzona
BanBonGirl
zdrada to hipokryzja egoizm i bezczelność... nie masz prawa pisac,że wina leży po obu stronach lub,że niekiedy winna jest zdradzana osoba,bo do zdrady nikt nie zmusza.Wystarczyło by po prostu odejść i oszczędzić tego cyrku...
Jeśli rozgrzeszasz zdradę,to stawiasz na równi obłudę,kłamstwa i brak troski o uczucia dugiego czlowieka z bólem,odtrąceniem,upokorzeniem i poczuciem bycią TĄ gorszą... a to sprawiedliwie,jak Twój podział NIE JEST.
Skrzywdzona
Ja też uważam, że czasem wina leży po obu stronach...bo np jeśli kobieta nie dba o faceta lub nie okazuje mu tyle czułości ile potrzebuje lub facet o swoją kobietę czy cos w tym stylu to wkoncu dochodzi do zdrady i nie tylko faceci zdradzaja ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie gdybym ja zostala zdradzona to pewnie bym bardzo cierpiała ale pewnie przebaczyła no bo jak życ bez osoby ktorą sie tak bardzo kocha?
Skrzywdzona
ojejjjjj
brak mi słow...
bezsensu się wkurzam,ale napiszę
wystaryczy odejść
nie zdradzać
po prostu odejść
absolutnie nie życzę abyście kiedykolwiek znalazły się w tej sytuacji,ale muszę przyznać,że do momentu kiedy mówicie czysto teoretycznie,to nie wiecie o czym mówicie...życie weryfikuje poglądy jak nikt i nic
Skrzywdzona
Ja uwazam zupełnie inaczej i prosze nie odbieraj mi prawa do tego gdyz mimo wszystko takowe posiadam. Wyobraź sobie taka sytuacje: męzczyzna poznaje kobiete, pogodna, usmiechnieta, zadbana, kobiete, która okazuje mu uczucia, która go fascynuje, rozbudza w nim wyobraznie, sprawia, ze ten nie moze spac po nocach i mysli tylko o tej jednej, ona stara sie byc dla niego jak najlepsza, kocha go i wyraznie daje mu to do zrozumienia, jest wyrozumiała, ładna, szczupła lub tez nie zalezy co kto lubi, pociaga go fizycznie, a ich seks jest wspaniały... mija rok, kolejny i jeszcze nastepny a ta kobieta przez ten czas stała sie histeryczka, jest zazdrosna o byle co, juz nie powtarza ze kocha i uczuc mu nie okazuje, nie daje mu zadnych dowodów miłosci, seks jest beznadziejny, a ona sama sie zapusciła i nie ma juz w niej nic co on kochał, czy taki meżczyzna nie moze zdradzic? ja uwazam, ze moze, choc nie powinien bo zdecydowanie milej z jego strony byloby poprostu odejsc, ale odejsc moja Droga nie zawsze mozna czasem osoba ktora ma zostac ta zostawiona stosuje rozne metody by faceta zostawic przy sobie, sa rozne rodzaje szantarzy emocjonalnych etc. Po 3 latach nie łatwo jest zamknac tak poprostu rozdział w swym zyciu. Gdy taki mężczyzna pozna kobiete, która tak jak ta wczesniej wywoła w nim podobne emocje zdradzi i juz bo kazdy chce swojego szczescia, swiat jest brutalny i o to szczescie własne walczymy w rózny sposób takze my kobiety, nie zawsze fair w stosunku do kogos drugiego. Ja nie uwazam, ze w takim przypadku trzeba zdradzic, ale ze zdrada ta jest usprawiedliwiona i tyle, to czy ktos wybaczy czy nie to jego sprawa ale wina za zdrade nigdy nie lezy po jednej stronie, no moze w skrajnych przypadkach kiedy ma sie do czynienia z konkretnym typem faceta, ktory zdrade uwaza za cos normalnego... Mężczyzna, któremu dobrze z kobieta nie szuka innej, a jak mu jest z nia zle to raczej nie tylko dlatego ze wiele wymaga ale tez dlatego, ze nie dostaje tego czego oczekuje... kazdy ma prawo do wlasnego zdania i to zdanie nalezy szanowac, ja szanuje zdanie tych z Dziewczyn, ktore nie wybaczylyby, choc ja przynajmniej 50%winy wzielabym na siebie