Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 1.650
Ostrzeżenia: 1/5

Skrzywdzona

20 gru 2008 - 12:36:59

Cytat
rymanio
ktos ostatnio mnie bardzo skrzywdzil......chodzi o zdrade, miotam sie teraz z myslami czy powinnam zapomniec i wybaczyc (jezeli tak to po jakim czasie) czy dac sobie zupelnie spokuj (nie wiem czy wytrzymam), przyajcolka podpowiadami mi ze powinnam go zostawic w pierony ale to przeciez juz 2 lata...;//////////////////


Kochana miesiąc temu byłam w tej samej sytuacji co ty. Byłam z chłopakiem 2 lata. 21 listopada poszliśmy razem na 18-stke do koleżanki. I co się okazało zdradził mnie z koleżanką z mojej klasy. Byłam wściekła, a jednocześnie było mi bardzo smutno, że po 2 latach, po tym wszystkim co nas łączyło mógł od tak to zepsuć. Powiedziałam sobie..jestem silna..zerwałam z nim i zaczęłam układać sobie życie od nowa. Gdy tylko nachodził mnie smutek miałam przed oczami tamtą sytuację i znów było ok. Minął tydzień, po tem dwa i czuję się jak nowo narodzona i wcale nie żałuję tej decyzji. Musisz postąpić tak samo bo chłopak nie jest Ciebie wart. A gdy mu wybaczysz to drugi raz nie zawacha się zdradzić bo będzie wiedział, że go kochasz i wszystko mu wybaczysz gdy zrobi maślane oczka. Trzymaj się :*

Skrzywdzona

20 gru 2008 - 13:00:47

nie przeczytalam wszystkich wiadomosci ale teraz ja sie wypowiem.Ja zostalam zdradzona przez dwoch facetow.Przy pierwszym błagałam zeby mnie nie zostawiał;/ przy drugim płakalam rwalam wlosy ale juz nie blagalam.Po czasie nabiera sie dystansu.Kocham mojego obecnego faceta ale jakby mnie zdradzil? bez slowa bym go zostawila.Jesli go kochasz i masz sie meczyc bez niego to wybacz.Po czasie nabierzesz dystansu i za pare lat kopniesz sie sama w tylek za pewne rzeczy:) trzymaj sie cieplo i sluchaj tylko swojego serduszka:*

Skrzywdzona

20 gru 2008 - 13:28:00

Kochana mnie też ktoś bardzo mocno skrzywdził:( i powiem Ci,że nie dałam mu żadnej drugiej szansy.!!! Nie za to co było. Myślę, że jeśli ktoś kogoś skrzywdził teraz, zdradził to aż nie chce mi sie myśleć co może być później. . . Jestem takim typem co bardzo cierpi.. ale przecierpię. Powiem Ci że taka osoba nie zasługuje na Ciebie!! Poboli Cię, ale za pomniesz:)) znajdziesz kogoś lepszego:)) Tego Ci życzę!!:* ale wybór i decyzja należy do Ciebie:)
Buziaczyska:**

Skrzywdzona

20 gru 2008 - 23:17:15

aaaaa



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-03-26 09:13 przez Ann112.

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 12:05:21

Czy zostałam skrzywdzona przez faceta?? Raz jedyny się zakochałam i choć nie zostałam zdradzona, musiałam odejśc. Teraz facet ma żonę i jest szczęśliwy. a co się ze mną działo po rozstaniu?? nie wyobrażacie sobie, ile wylałam łez. Dzięki 'koledze' wyszłam z tego, a w nim się na max zauroczyłam. Nauczył mnie, co to życie. Nigdy nie byłam święta, ale od niego się wszystko zaczęło. Może wyda się wam dziwne, że w ten sposób odbieram świat, ale uważam, że życie jest po to, aby z niego korzystać jak tylko się da. Nie zrozumcie mnie źle, mam swoje uczucia, ale ja nie potrafię się już zakochać. Na ziemi jest tyle mężczyzn, że można w nich tylko przebierać. Niech i dla was, młodsze i starsze koleżanki, 'bycie' z kimś nie będzie jedynie romantycznym chodzeniem ze soba- nie w tym rzecz.

BAWCIE SIĘ i nie pzrejmujcie rozstaniami. kiedys traficie na tego jedynego. ale do tego czasu korzystajcie z zycia.

Życzę wam tego, bo życie staje się piękniejsze, kiedy możemy oglądać go w jasnych barwach:)

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 12:15:59

Uważam, że jedną szansę mogłabyś mu dać, bo faceci czasem mają tak, że chcą zobaczyć, czy jak zdradzą to będą mieć wyrzuty sumienia, czy też nie,W ten sposób upewniają się co do swoich uczuć,Jeśli wiesz, że swoje wcześniejsze dziewczyny zdradzał, lub zdradzi Cię kolejny raz to załóż mocne buty i kopnij go w zadek:)

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 12:18:42

Cytat
Ann112
Witam !
Ja też zostałam skrzywdzona przez swojego męża. Dowiedziałam się przez przypadek. Mój mąż bardzo ciężko zachorował a ja nie chciałam dopuścić aby jego poczta przepadła więc weszła na nią. To co zobaczyłam to był dla mnie szok. Od samego początku mnie zdradzał z różnymi dziewczynami i kobietami, mężatkami i wolnymi. Był to straszny cios dla mnie bo bardzo go Kochałam. Mamy małe dziecko ma 16 miesięcy, on jest nadal w szpitalu a ja co dziennie chodzę do niego rozmawiam z lekarzami i robię wszystko aby wyszedł z tej choroby. Nie mówiłam mu o Tym że wiem co zrobił, jak bardzo mnie skrzywdził i upokorzył. Męczy mnie ta sytuacja i chciałabym zakończyć ten związek bo wiem że nie ma to najmniejszego sensu. Nigdy nie będę potrafiła mu już zaufać. Wiem co przeżywają kobiety które zostały zdradzone...........

No cóż, ja na pani miejscu powiedziałabym mężowi mimo wszytko, ze wiem iz mnie zdradzal. Wyznaklabym mu, jak ja sie czuje i chocby za wszelka cene, to dowiedzialabym sie, dlaczego to zrobił.
JKest tylko jeden warunek: nie ważne, jak pani cierpi i jak jest pani z tym źle, nie można się rozpłakać. Trzeba poqwiedziać to jasno. Przez lata wasz związek był zakłamany, więc najwyższy czas zagrac w otwarte karty i przypomniec sobie, co istniało między wami przed slubem.

Podstawą związku jest szczerośc i zaufanie. Żony powinny o tym przypominać swoim mężom. Jednak nie w nachalny, egoistyczny sposób, ale na zasadzie prostej rozmowy, jedynie z napomknięciem tematu np. jako banalnego pytania, na które bezsprzecznie oczekujemy odpowiedzi.

Kontakt jest najważniejszy. I jak już wcześniej wspominałam, zabawa. My, kobiety, nie marnujmy życia na zamartwianie si ę, bierzmy sprawy w swoje ręce- nie ważne z jakim rezultatem. porzućmy sentymentalność- życie to walka, przede wszystkim z samym sobą. Bądźmy twarde.

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 12:20:56

Jak człowiek jest zakochany, to naprawdę ciężko mu zdradzić. Stan zakochania (chemicznego) trwa właśnie ok. 2 lat. Potem zakochanie przeradza się w miłość, lub nie. Miłość to już jest głębsze uczucie, wymagające pracy dwóch osób. W tej pierwszej fazie fascynacji łatwo jest utrzymać się razem, potem w grę wchodzą zupełnie inne wartości. Co ciekawe większość związków rozpada się właśnie ok. 2 roku, bo wtedy kończy się burza hormonów. Cały myk polega na tym by znaleźć kogoś, kto będzie z nami nie tylko w tych ekscytujących pierwszych momentach, ale zostanie na dłużej i będzie wkładał w związek wiele z siebie (niekoniecznie tylko penisa). Ze strony kobiety to przychodzi naturalnie, niestety mężczyźni bardzo często szukają tylko fascynacji, a gdy ta się kończy, po prostu spadają na inne drzewo.

Twój facet zrobił ci przysługę, już od razu myknął do innej i nie mydlił ci oczu jeszcze kilak lat, a są tacy co tak "przetrzymują" sobie dziewczynę i to jest dopiero chamstwo.

Zdradził cie, więc nie czuje do ciebie miłości, szacunku i nie ma ochoty brać odpowiedzialności za wasz związek.

Przepłacz swoje, utłucz kotlety schabowe na cały miesiąc (pomaga to walenie młotkiem w mięso, pomaga!!), a potem zacznij dbać o siebie i swoje pasje. Prędzej czy później pojawi się ktoś bardziej godny zaufania. :)

Głowa do góry!

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 16:15:07

widocznie nie był Ciebie wart.

Adios mu powiedz.
Ja tak przynajmniej radze.;)

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 16:20:15

Ja też to już przerabiałam, omal nie straciłam życia :/ Kochałam, byłam z nim ponad dwa lata, pierwsza miłość, na początku pięknie i kolorowo, potem szkoda mówić. Załamałam się, przedawkowałam środki nasenne, dwa miesiące w śpiączce, a on przychodził do szpitala, mówił że kocha a potem chodził po mieście za ręke z inną.
Ale dałam rade, bałam się zaufać, zaryzykowałam i teraz jestem cztery lata w szczęścliwym związku. Oczywiście z kimś innym, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jeśli raz zdradził to zrobi to kolejny raz...

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 16:37:06

myślę że jak raz to zrobił to zrobi kolejny

Skrzywdzona

26 gru 2008 - 16:59:37

Wydaje mi się ,że zdradę mozna wybaczyć ,ale i tak nie da się o tym zapomnieć .Więc nie wiem czy jest sens ciągnąć taki związek ,gdzie już nigdy nie będzie tak jak przedtem .Lenka8990 napisała ,że faceci tak mają ,że zdradzają żeby upewnić sie co do swoich uczuć i czy będą mieć wyrzuty sumienia ...Jeżeli mój facet by w ten sposob sprawdzał swoje uczucia to nie byłby nawet wart żebym go w tyłek kopnęła :) wtedy byłabym pewna ze mnie nie kocha ...A i jeszcze takie tłumaczenie że facet ma większy popęd i takie tam dyrdymały ..ludzie mężczyzna to nie zwierze nad takimi rzeczami sie panuje i nie jest to żadne wytłumaczenie ,pozdrawiam

Skrzywdzona

03 sty 2009 - 16:41:17

zostaw go póki jeszcze nie jest za późno!Wiem co mówie.zostałam zdradzona w narzeczeństwie i nie rzuciłam tego gościa,jest teraz moim mężem,mamy ślicznego synka,i co się stało?znów to zrobił,znów mnie zdradził.teraz to boli jeszcze bardziej i trudniej jest odejść,nadal z nim jestem...i nie jest lekko :-(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-01-03 16:41 przez Kinga80.

Skrzywdzona

04 sty 2009 - 15:02:15

Ja bym zdrady nigdy nie wybaczyła..

Skrzywdzona

04 sty 2009 - 15:05:56

wybacz :P ja zdradziłam ale zostało mi wybaczone i wiem że jestem mega happy z tego powodu :P

następna dyskusja:

ile macie lat??