Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

wczoraj o 19:02

elektryka sklep

wczoraj o 18:57

wakacje last minute

wczoraj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

wczoraj o 18:28

Budowa domu

wczoraj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

za duzo jem?

10 gru 2013 - 14:39:25

Cytat
truskawka_ang
moze Twój metabolizm nie jest tak szbki a jadasz same węglowodory więc łatwiej tyjesz. jedz zdrowiej mniej słodyczy wiecej wartosciowych produktów, naleśniki są bardzo tłuste, od białego pieczywa puchnie się:)
sama sieta nie jestem bo dzisiaj zjadłam tylko obiad w kfc, po którym było mi niedobrze:D

Wsuwanie węglowodorów raczej nikomu na zdrowie nie wyjdzie :) (przepraszam, zboczenie ze studiów ;)

Co to jadłospisu to zdecydowanie jesz za mało, prawie wcale warzyw, znikome ilości białka za to węglowodanami obdzieliłabyś ze trzy osoby. Albo lepiej nie, bo buły i smażone ziemniaki to niezbyt polecane pożywienie :). Od dłuższego czasu staram się zmienić moją dietę na maksymalnie zdrową, przestałam słodzić kawę i herbatę (jeszcze rok temu sobie tego nie wyobrażałam), praktycznie nie jem słodyczy (pasek czekolady raz na dwa tygodnie - miesiąc), pracuję jeszcze nad zmuszeniem się do śniadań kiedy mam zajęcia na 8, bo nie mam ani ochoty ani specjalnie czasu żeby je jeść kiedy wstanę po piątym budziku :). Jak idę na późniejszą godzinę przeważnie jem kanapkę z chudą wędliną (często robię ją sama), sałatą, pomidorem, czasami z twarożkiem. Do tego jajko na miękko. Na drugie śniadanie zabieram w pojemniku sałatkę (dzisiaj miałam taką z ciemnego ryżu i warzyw) albo pokrojoną marchewkę, pomidorki koktajlowe, jakiś owoc. Na obiad uwielbiam zupy (bez kostek, bez fixów, bez śmietany i zagęszczania mąką), na drugie kurczak lub ryba z warzywami w dowolnej postaci i kaszą lub ryżem. W międzyczasie zjadam jakiś jogurt, na kolację w zależności od mojego "chcenia się" zjadam tylko twarożek z pomidorem, rzodkiewką, szczypiorkiem, zależy co mam, albo wysilam się na jakąś tartę, np ze szpinakiem.

Moją koszmarną słabością jest piwo. Uwielbiam dobre piwa z małych browarów, ciemne, pszeniczne, owocowe itd i trudno mi sobie odmówić ich nawet kilka razy w tygodniu ;/. Kiedy mam ochotę na fast fooda nic nie zamawiam tylko wysyłam do kuchni faceta, żeby zrobił najlepszą na świecie pizzę :) Wtedy wiem dokładnie co na niej jest, wybieram chudą mozarellę, dużo warzyw, ewentualnie trochę wędlinki.

Skutki pilnowania swojego odżywiania odczuwam codziennie, mam zdrowsze włosy i paznokcie, niewzdęty brzuch i ładną cerę, polecam każdemu :)

za duzo jem?

10 gru 2013 - 21:14:14

Cytat
nielubiegrzybow
Cytat
truskawka_ang
moze Twój metabolizm nie jest tak szbki a jadasz same węglowodory więc łatwiej tyjesz. jedz zdrowiej mniej słodyczy wiecej wartosciowych produktów, naleśniki są bardzo tłuste, od białego pieczywa puchnie się:)
sama sieta nie jestem bo dzisiaj zjadłam tylko obiad w kfc, po którym było mi niedobrze:D

Wsuwanie węglowodorów raczej nikomu na zdrowie nie wyjdzie :) (przepraszam, zboczenie ze studiów ;)

Co to jadłospisu to zdecydowanie jesz za mało, prawie wcale warzyw, znikome ilości białka za to węglowodanami obdzieliłabyś ze trzy osoby. Albo lepiej nie, bo buły i smażone ziemniaki to niezbyt polecane pożywienie :). Od dłuższego czasu staram się zmienić moją dietę na maksymalnie zdrową, przestałam słodzić kawę i herbatę (jeszcze rok temu sobie tego nie wyobrażałam), praktycznie nie jem słodyczy (pasek czekolady raz na dwa tygodnie - miesiąc), pracuję jeszcze nad zmuszeniem się do śniadań kiedy mam zajęcia na 8, bo nie mam ani ochoty ani specjalnie czasu żeby je jeść kiedy wstanę po piątym budziku :). Jak idę na późniejszą godzinę przeważnie jem kanapkę z chudą wędliną (często robię ją sama), sałatą, pomidorem, czasami z twarożkiem. Do tego jajko na miękko. Na drugie śniadanie zabieram w pojemniku sałatkę (dzisiaj miałam taką z ciemnego ryżu i warzyw) albo pokrojoną marchewkę, pomidorki koktajlowe, jakiś owoc. Na obiad uwielbiam zupy (bez kostek, bez fixów, bez śmietany i zagęszczania mąką), na drugie kurczak lub ryba z warzywami w dowolnej postaci i kaszą lub ryżem. W międzyczasie zjadam jakiś jogurt, na kolację w zależności od mojego "chcenia się" zjadam tylko twarożek z pomidorem, rzodkiewką, szczypiorkiem, zależy co mam, albo wysilam się na jakąś tartę, np ze szpinakiem.

Moją koszmarną słabością jest piwo. Uwielbiam dobre piwa z małych browarów, ciemne, pszeniczne, owocowe itd i trudno mi sobie odmówić ich nawet kilka razy w tygodniu ;/. Kiedy mam ochotę na fast fooda nic nie zamawiam tylko wysyłam do kuchni faceta, żeby zrobił najlepszą na świecie pizzę :) Wtedy wiem dokładnie co na niej jest, wybieram chudą mozarellę, dużo warzyw, ewentualnie trochę wędlinki.

Skutki pilnowania swojego odżywiania odczuwam codziennie, mam zdrowsze włosy i paznokcie, niewzdęty brzuch i ładną cerę, polecam każdemu :)
I takie podejście mi się podoba:)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

dieta oxy