za duzo jem?

Cytat
Ola0504
Tylko jeśli dziewczyna np się uczy czy coś to ciężko zabrac na uczelnie czy do szkoły kaszę albo gotowane mięso -.-..
Zależy od tego jaki tryb życia prowadzisz. Jeśli aktywny to mało, ale i tak powinnaś odstawić słodycze jeśli chcesz schudnąć i przerzucić się na pieczywo pełnoziarniste . Wprowadź też warzywa do diety .

jem sporo wiecej a moja waga nie drgneła od dwóch lat.. wszystko zależy od jednostki, stresu i poziomu hormonów.

Według mnie bardzo dużo, sorry A w sumie, to zależy ile masz lat i jaki tryb życia prowadzisz...Bo jak miałam -naście lat, to jadłam jeszcze więcej, a w ogóle nie było tego po mnie widać

Ja nie wierzę w drugie śniadania i podwieczorki, jak dla mnie to strasznie dużo posiłków Lepiej zjeść te jabłka po kanapkach wieczorem, i odpuścić sobie czekoladę.

To co jesz jest ogólnie bez wartości, lepiej jest zjeść chleb razowy niż opychać się bułkami. W obiedzie brakuje warzyw, sałatki itp (ziemniaki nie mają wystarczająco wartości odżywczych żeby służyły jako cały obiad, naleśnik to już w ogóle). I ciastko na śniadanie? Bardzo przydałyby ci się zmiany w diecie.

Proponuję:

Śniadanie: musli, owsianka lub płatki śniadaniowe wymieszane z pokrojonymi owocami, np. truskawka, brzoskwinia, pomarańcza, nawet jabłko

Obiad: Codziennie jest dobrze robić inne danie obiadowe, bo organizm potrzebuje różnorodności w substancjach odżywczych. Raz możesz zrobić sobie ryż pełnoziarnisty, rybę (łosoś jest bardzo zdrowy), innym razem spaghetti pełnoziarniste z sosem pomidorowym, a kolejnym krokiety, albo ziemniaki gotowane w skórce (żeby witaminy nie pouciekały podczas gotowania), sałatkę i panierowaną cukinię.

Kolacja: Na kolację jest zawsze dobrze zjeść coś lekkiego, co nie jest ciężkostrawne. Najlepiej jest też ją spożyć o 19, min. dwie godziny przed snem. Najlepsze są typowe kanapki, najlepiej z razowego chleba, omijać serów, maseł itp. Najlepiej samej zrobić np. pasztet, polecam awokadowy i słonecznikowy - pycha!

ok dzieki:)

to nie jest wcale dużo... po prostu tyje się od pieczywa

ja mam 29 lat waze od 15 lat tyle samo 53 kilo 163, cwicze od 15 lat po 35 min dziennie, plus spacerki z psem: np dziś:

rano płatki owsiane z mlekiem

ok 12.00
twister kfc bez frytek
gałka loda truskawkowego w waflu

obiad:pasta/makaron z tunczykie i sosem pomidorowym z serem zoltym,makaron ciemny nie biały

pól czkolady-codziennie obowiazkowo

kolacja:
3 nalsniki z dżemem o 20 to tyle, jem tak na codzien i nie tyje..
zdrowo to nie jest ale jem tez duzo witamin, na wlosy complex, pije pyłek pszczeli..wiem malo blonnika ostatnio nie mam ochoty na warzywa i owoce

Pozatym woda, woda, woda, zero napojow slodzonych typu herbatki, soczki..

Za dużo. Ja jem max 3 posiłki plus jakieś jabłko a tu widzę sporo.
Jeszcze napisz, że jesz po 18 to wszystko tłumaczy te kg

za dużo węglowodanów (białe pieczywo, ziemniaki, ciasteczka...)
Zamień pieczywo na pełnoziarniste

jakbym tak jadła jak autorka to bym z głodu padła po 3 dniach
np dzisiaj u mnie :

rano sniadanie - 4 parówki , 2 bułki z wedliną , serem i rzodkiewka + kawa
2 sniadanie - 2 kawałki babki cytrynowej

później podjadłam bułke z pasztetem

obiad - schabowy z ziemniakami + surówka + rosół

po obiedzie - truskawki ze smietana 18% i cukrem

kolacja - 3 kanapki z wedliną

teraz czekam na faceta bo poszedł do sklepu po jakies chrupki



160 cm - waga od zawsze 46 + nigdy nie przeszła od jedzenia na ponad 50 kg

kurcze jakbym napisała ile jem i co jem to by pewnie pare szafowiczek sie najadło.. jem dużo słodkiego, duzo pieczywa... nie jem śniadań i jem w nocy, same błedy xD nie narzekam na wage, ewentualnie na proporcje..

Wcale nie dużo, ale faktycznie to nie zdrowe jedzenie (nie licząc jabłek i banana), więc radzę zmienić dietę

no strasznie duzo jesz! naprawde!

nie wiem gdzie Ty to kobieto miescisz?

a tak powaznie to wy cos wogole jecie? bo niektore piza ze duzo je.
Ja dopiero duzo jem:

nop:
sniadanie:
- bulka z makiem
-jogurt
- ciasteczka
- plus jakis batonik

potem z 2-3 banany, czekolade albo lody

obiad"

zalezy co podaja w resturacji/ mam taka fajna blisko pracy i jadam codzienie cos innego, ale praktycznie codziennie frytki, plus mieso plus surowki

w domu: jakis jogurt, bywa ze kielbase, na kolacje zalezy platki, tosty




i jestem szczupla. to jest duzo

nie za dużo ale totalnie nieracjonalnie. ja tu widze same jakieś bułki, czekolady, ciastka, mam tylko nadzieję, że nie jesz tak codziennie. zdecydowanie brakuje tu białka, warzyw, ja się totalnie nie dziwię, że przy takim jadłospisie przytyłaś.

ja jem 3x więcej.