Grudnióweczki 2013

Jakie fajne te Wasze maluchy

Moja ma katarek, ale już coraz mniej jej leci. Też raczkuje po całym domu i 2 razy szufladą przytrzasnęła sobie łapki

Hej dziewczyny co u Was jak maluszki?
Jakie plany na roczek?
U nas wkoncu sie 2 zabki pojawily, Lili chodzi przy meblach i nic oprocz mnie jej nie interesuje taka kochana przylepka mamusi

Hehe, skąd ja to znam. Mała ciągle trzyma się moich gaci (dosłownie) jak pojawi się ktoś mniej znany.
A u nas zaczęły się wielkie wycieczki - Asia chodzi bez trzymanki po całym domu. Słodkie jest to jej tuptanie. Nawet ładnie się przewraca, tzn siada na pupę jak traci równowagę. Odpukać wielkich upadków narazie nie mamy zbyt dużo. Ale zapewne będzie gorzej jak się poczuje bardziej pewnie.

Ooo taak dokladnie to)
Ja juz tak jej dogadzam zabawkami ale nic jej nie zajmuje(
U nas pogoda okropna i tylko w domu siedzimy.
To Joasia juz sama chodzi?

Tak Na 10 miesięcy zaczęła robić pierwsze samodzielne kroczki. A dokładnie 14 października ruszyła przed siebie przechodząc cały przedpokój A ja za nią w panice

Alez music byc z Niej dumna
Gratuluje

Yucca, to gratulacje
Moja mała raczkuje i tupta przy meblach Otwiera drzwi od mebli i jak jej nie pozwalam, to jest płacz i nerwus mały Lubi bawić się z kuzynem i koleżanką miesiąc młodszą. Próbuje się puszczać rączkami od mebli, ale tylko stoi. Ładnie sobie schodzi do parteru ze stojaczka 5 ząbków już ma. Ciekawe kiedy zacznie tuptać Roczek chyba w święta zrobimy, bo jedno szykowanie będzie.
Wiki też cały czas za mną i łapie się za spodnie wspinając, a jak mówię, że tata przyjechał z pracy, to już piszczy i raczkuje do ganku

Kinia jeszcze nie chodzi ale jak jej daję ręce to się łapie i podciąga do stania i sadzi wielkie kroki do przodu, koło mebli, ściany, grzejnika, szafy chodzi bokiem. Zębów nie mamy, włosy liche ale widzę, że jej się zaczynają kręcić jeść dalej jemy tak jakbyśmy nie jadły, ważymy 7800 kg i mamy 69 cm, jak długie są Wasze maluchy ? Moja nie jest jakąś szczególną przylepą, jak coś robię w kuchni to otwiera szuflady i bawi się siatami albo źmiokami, albo wisi n a kuchence. Ale jak siadam przy kompie to zaczyna się masakra, wiszenie na szufladzie od biurka, skakania na niej (raz urwała), i marudzenie a jak ją na kolana wezmę to musi walić w klawiaturę więc i tak nie mam jak nic zrobić. Od 5 dni nie używamy smoczka, myślałam że gorzej to przejdzie ale jest ok. Tylko wciąż budzi się w nocy, już sama nie wiem jaka może być przyczyna, bo ma zamknięte oczy wtedy. Na roczek to nie wiem jeszcze co będziemy robić, może zaproszę parę osób do siebie i zrobimy torta może zje

Moja Wiki ma 73 cm i 11 kg waży

Asia waży 7,9 kg. Nie wiem ile ma wzrostu, ale ubranka mamy głównie na 74. Drobinka z niej. Kuzyni młodsi o parę miesięcy juz dawno ją przegonili z wagą.

U nas przy komputerze też taki szał. Nic nie można zrobić.

Roczek zrobimy prawdopodobnie w domu. Ale impreza będzie dopiero w połowie grudnia - chcemy uczestniczyć w mszy za roczne dzieci, a jest tylko raz w miesiącu. Więc potem będzie przyjęcie. W dzień urodzin tylko jakaś kawa i ciacho, bo babcie i dziadkowie napewno przyjdą

U nas też zebow wogle nie ma a dziasla tak swedza ze potrafi moje kolano grysc.
A z postępów ruchowych to Roksana uklada sie w pozycji do raczkowania ale jeszcze nie umie tego robic i sie denerwuje i placze zeby ja poprawic bo zaraz lezy na brzuchu. Raz jej sie zdarzylo samej stanac trzymajac mnie za rece A dzis gdy jadlam obiad w kuchni to Roksana siedziala na lezaczku przypieta i trzymajac mnie za noge silowala sie i az stala no ale miala trudnosci bo byla przypieta pasami do lezaka a gdyby mogla to by zeszla z tego lezaka bo tak sie w nim wierci i obraca ale juz postepy sa choc i tak w tyle jest za waszymi dziecmi z tego co widze.

Ja tak jak Byska wogle nie podaje dziecku nic z sola i co jest mocno przyprawione. A jakie dajesz swojemu dziecku biszkopty? Takie zwykle ze sklepu ? Bo te zwykle ze sklepu widzialam ze maja substancje spulchniajace i inne rzeczy wiec jej ich nie daje. A chrupek kukurydzianych nie chce jesc, jak da sie jej do raczki to sie rzuca nimi bo nauczyla sie ze wszystko jej di buzi sie poda a tu trzeba samemu a jej sie nie chce.

Ajyysyt jak narazie mam zamiar isc do pracy, mowie jak narazie bo duzo bylo watpliwosci z mezem co do tego. I mam nadzieje ze uda sie dogadac w pracy zeby sie zamieniac zmianami bo do zlobka napewno nie chce jej oddawac a to dlatego ze zaraz bedzie chora a po drugie u nas zlobek kawalek drogi jest od domu idac pieszo bo ja nie mam prawka. A po trzecie to w pracy nie myslalabym o niej tylko o dziecku. A co do niani to nie mam nikogo zaufanego.

Ja jak siedze przy komputerze to Roksane na podloge sadzam to troche posiedzi a pozniej juz do mnie chce na rece. I tez lubi stukac w klawiature no ale jej nie daje.

A wy moze sadzacie swoje maluchy na nocnik ? Ja juz zaczelam sadzac juz 3 tydzien bedzie i udalo sie zrobic nieraz kupke i siku. Tylko sie troche przejelam bo moja mama mi powiedziala ostatnio ze to za wczesnie sadzac na nocnik ze to niedobrze dla dziewczynek na narzady rozrodcze a co wy o tym sadzicie ?

Cytat
ankak1987
U nas też zebow wogle nie ma a dziasla tak swedza ze potrafi moje kolano grysc.
A z postępów ruchowych to Roksana uklada sie w pozycji do raczkowania ale jeszcze nie umie tego robic i sie denerwuje i placze zeby ja poprawic bo zaraz lezy na brzuchu. Raz jej sie zdarzylo samej stanac trzymajac mnie za rece A dzis gdy jadlam obiad w kuchni to Roksana siedziala na lezaczku przypieta i trzymajac mnie za noge silowala sie i az stala no ale miala trudnosci bo byla przypieta pasami do lezaka a gdyby mogla to by zeszla z tego lezaka bo tak sie w nim wierci i obraca ale juz postepy sa choc i tak w tyle jest za waszymi dziecmi z tego co widze.

Ja tak jak Byska wogle nie podaje dziecku nic z sola i co jest mocno przyprawione. A jakie dajesz swojemu dziecku biszkopty? Takie zwykle ze sklepu ? Bo te zwykle ze sklepu widzialam ze maja substancje spulchniajace i inne rzeczy wiec jej ich nie daje. A chrupek kukurydzianych nie chce jesc, jak da sie jej do raczki to sie rzuca nimi bo nauczyla sie ze wszystko jej di buzi sie poda a tu trzeba samemu a jej sie nie chce.

Ajyysyt jak narazie mam zamiar isc do pracy, mowie jak narazie bo duzo bylo watpliwosci z mezem co do tego. I mam nadzieje ze uda sie dogadac w pracy zeby sie zamieniac zmianami bo do zlobka napewno nie chce jej oddawac a to dlatego ze zaraz bedzie chora a po drugie u nas zlobek kawalek drogi jest od domu idac pieszo bo ja nie mam prawka. A po trzecie to w pracy nie myslalabym o niej tylko o dziecku. A co do niani to nie mam nikogo zaufanego.

Ja jak siedze przy komputerze to Roksane na podloge sadzam to troche posiedzi a pozniej juz do mnie chce na rece. I tez lubi stukac w klawiature no ale jej nie daje.

A wy moze sadzacie swoje maluchy na nocnik ? Ja juz zaczelam sadzac juz 3 tydzien bedzie i udalo sie zrobic nieraz kupke i siku. Tylko sie troche przejelam bo moja mama mi powiedziala ostatnio ze to za wczesnie sadzac na nocnik ze to niedobrze dla dziewczynek na narzady rozrodcze a co wy o tym sadzicie ?

Ja mojej też nie sadzam na nocnik, poczekam aż się chodzić nauczy.

Anka, co ma nocnik wspólnego z pipką? Przecież teraz czy pare miesięcy później nic się w jej budowie nie zmieni.

Niewiem tak mama mi powiedziala a ja nie dopytywalam dlatego pytam czy wy o czyms takim slyszalyscie. My zaczelismy sadzac mala na nocnik bo mielismy problem z cipka bo miala zapalenie pieluszkowe na pampersy i przeslismy na te oryginalne a i przy okazji tak wietrzylismy cipke. Bo nie mozna malej polozyc np. na ceratke lub na przewijak zeby polezala bo niechce lezec tylko siedziec i zaczelismy tak ja sadzac na nocnik. A przy okazji myslac ze nauczy sie w nim robic a nawet jak nie zechce siedziec to nie wstanie i nie pojdzie bo jeszcze nie umie chodzic i raczkowac.

Może któraś mama chętna na sukieneczke idealną na roczek tutu?! http: //allegro.pl/piekna-ksiezniczka-baletnica-roczek-komplet-i4744223708.html