Dobra kancelaria prawna do firmy Warszawa
gorący temat
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
wczoraj o 18:41
wczoraj o 18:28
wczoraj o 18:17
14.01 o 21:11
9.07 o 2:34
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
27.01 o 19:01
W moim domu straszy....
W moim domu straszy....
To tak trochę dla śmiechu coś opowiem. Oczywiście sama usłyszałam to od koleżanki, a historia dotyczy starszej babki, która jest koleżanką matki mojej koleżanki
Siedzi ta babina w nocy na cmentarzu, lubi takie wyciszone i spokojne posiadówy i rozmyślania nad grobem bliskiego. W pewnym momencie podjeżdża duże auto, wychodzi z niego dwóch karków, podchodzą do babci i pytają czy się nie boi, a ta?
"gdybym żyła to bym się bała"
W moment ich nie było, a sama strasząca nawet nie zdążyła uświadomić sobie tego, co właśnie powiedziała bo oczywiście chciała wyrazić się inaczej Potem jej samej wkręcił się klimat, uciekła i już nie chodziła nocami po cmentarzu
W moim domu straszy....
ja dzisiaj w nocy wstałam po szklanke soku.moze było cos kolo 3-4 nad ranem.
zaświeciłm swiatło w kuchni,nalałam sok i juz miałam wychodzic gdy spojrzałm w okno.straszna twarz wpatrywała sie we mnie.zaczełam krzyczeć.krzyczałam tak moze z pół minuty aż zbiegł sie rodzina a ja załapłam ze to moja mordka odbija sie w szbie;/
W moim domu straszy....
Ja miałam kilka takich sytuacji
Pierwsza ze 2 lata temu. Było dość późno, w domu była tylko mama z bratem ale spali. Położyłam się do wyrka i pamiętam, że miałam włączone tv, odwróciłam się do ściany i miałam zamiar iść spać i w pewnym momencie drzwi do mojego pokoju się uchyliły (nie zatrzaskiwałam ich nigdy na klamkę, a jeśli się je otwierało zawsze było słychać), przez moment były uchylone, a po chwili po prostu się zamknęły. No nic nie odwracałam się i zasnęłam, bo pomyślałam pewnie mama Na drugi dzień pytam mamę i brata co chcieli ode mnie w nocy, a oni mówią, że nic, bo przecież całą noc spali
Druga sytuacja miała miejsce w wakacje, w domu był tylko brat z małą siostrą, którzy jeszcze spali w tym samym pokoju, ja wstałam dość wcześnie i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę, stałam przy szafce i wtedy zobaczyłam jak w korytarzu coś tak jakby przeszło/przebiegło (w korytarzu mam szafy z lustrami, stojąc w kuchni widzę korytarz i odbijające się w lustrze pokoje). Dziwnie się poczułam no ale nic robię dalej tą kawę i w pewnym momencie poczułam jakby COS przeszło obok i stanęło koło mnie..po prostu czułam czyjąś obecność, no ale nic zrobiłam kawę i poszłam jeszcze raz sprawdzić czy rodzeństwo na pewno śpi - i spało. Najlepsze jest to,że było to dziwne uczucie ale w tamtym momencie się nie bałam...dopiero po paru godz. jak sobie to przemyślałam to się przeraziłam..
W moim domu straszy....
jak tak czytam wasze historie to wlos sie jeży ja nie mialam takiej sytuacji ale pomimo to wierze ze sa na swiecie jakies blakajace sie dusze
W moim domu straszy....
Cytat
KarolciaKa17
np; koty miauczą , a psy szczekają.
sorka, ale mnie to rozbawiło =D
W moim domu straszy....
W tą sobotę pojechałam z moim i znajomymi na impreze. Byliśmy w połowie drogi jak coś mi przebiegło przez drogę. Rozdarłam się i pytałam czy oni też to widzieli. Ci z tylu mieli swój świat a kolezanka siedząca obok nie mogła tak jak ja stwierdzić co to bylo. Wyglądało jak dziewczyna ale zwiało w pola i już tego nie było. Stwierdziliśmy że moze to sarna, ale zrobilam zaraz koło tego miejsca postój. Nie mogłam kierować w takim stanie odczuwałam silny niepokój. Staliśmy tak 15min aż zdecydowałam się jechać dalej. Po przejechaniu kilkunastu/kilkudziesieciu kilometrów zobaczylam auto w rowie. Obok skamlał pies, zatrzymała auto poszlam do nich, wybuchły im poduszki, chlopaki pomogli im wysiąść. Na szczęście mieli tylko odrapania i siniaki a dziewczyna chyba cos z reka ale po przyjechaniu karetki juz nie interesowaliśmy sie dalej nimi. Chlopak mowil mojemu ze z 15minut temu uderzyli w psa.
Jak to w domu obliczyłam minęło pól godziny odkąd zobaczylam to coś, 15min odpoczywalam a po 15 min byliśmy na miejscu wypadku. Czyli gdyby to cos mnie nie przestraszylo/ostrzeglo to nam by ten pies wyskoczyl...
W moim domu straszy....
Cytat
Cullenowna
Ja oglądałam niedawno horror,nie pamiętam nazwy,ale na początku było coś o lalce Annabelle,a potem rodzina wprowadziła się do nowego domu,który miał zabudowaną piwnicę.I tam działy się różne dziwne rzeczy,np.zegary (wszystkie)stawały o 03.07 , ktoś sam klaskał,w takiej szafie coś było ... no i wgl. jak go obejrzałam,to później bałam się w domu siedzieć (bo byłam sama) cały czas wydawało mi sie,że na strychu ktoś jest.
Ale mógł ktoś tam być,bo często (najczęściej w nocy) słychac tam czyjejś kroki.
Ja jakiś czas temu oglądałam horror Amitywill i tam zegarki stawały o 3:15. Po obejrzeniu położyłam się z facetem spać, ale długo nie mogłam zasnąć. Jak w końcu mi się udało to w nocy się przebudziłam i tak patrzę w okno, a jeszcze jest ciemno. Zerknęłam więc na telefon i w tym momencie godzina z 3:14 zmieniła się na 3:15. Brrr
EDIT: Przypomniała mi się jeszcze jedna historia z mojego życia. Kiedyś jak byłam w gimnazjum w wakacje często imprezowaliśmy ze znajomymi. Pewnego dnia wracaliśmy do domu ok. 1 w nocy i obok domu naszej koleżanki minął nas starszy Pan. Ubrany był w koszulę z krótkim rękawem i szedł powoli. TO było lato, ale to był środek nocy i wcale nie było tak gorąco, by nosić krótki rękaw. Z tym panem minęliśmy się dokładnie w momencie w którym byliśmy obok domu tej koleżanki. A tej koleżance kilka tygodni wcześniej zmarł dziadek. Mężczyzna, który nas mijał wyglądał identycznie jak on! I wszyscy to wspólnie potwierdziliśmy. To było bardzo dziwne.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-12-06 13:24 przez peyton_onetreehill.
W moim domu straszy....
U mnie w domu jest OK, ale u mojej babci duch prababci skrzypi po dachu - autentycznie tą samą ścieżką chodzi co prababcia przez ostanich 10 lat swojego życia. Schody, pieterko, dach, i tak w kółko
W moim domu straszy....
Cytat
Adelka30
U mnie w domu jest OK, ale u mojej babci duch prababci skrzypi po dachu - autentycznie tą samą ścieżką chodzi co prababcia przez ostanich 10 lat swojego życia. Schody, pieterko, dach, i tak w kółko
moja babcia też mi opowiadała, że jak zmarła jej teściowa (bo mieszkała z nimi) to jakiś czas po jej śmierci słyszała charakterystyczne kroki babci po korytarzu..
W moim domu straszy....
dawajcie dziewczyny, niech ten wątek nie umrze
W moim domu straszy....
Tuż przed śmiercią dziadka, moja babcia słyszała jak coś się tłukło na strychu ( nikogo prócz niej i cioci w domu nie było ) i jakiś duuuży czarny ptak przeleciał nad domem. I za chwile telefon ze szpitala...
W moim domu straszy....
ja mialam kilka historii, kiedy zamarłam ze strachu - ale mam na nie racjonalne wytlumaczenie... przynajmniej tym sie pocieszam
1. Czasy nastoletnie. Czytam sobie książke w swoim pokoju. Wszyscy juz poszli spac, w domu panowała ogromna cisza. Bylam tak zaczytana, ze nawet nie chcialo mi się spac, ani nie pilnowalam czasu. W pewnej chwili z półki nad biurkiem przewróciły się wszystkie książki na stojącą obok tubę z grosikami. Byl taki huk jak te wszystkie pieniadze sie wysypaly i te ksiazki spadly, ze w jednej chwili zamarłam. Nie wiedzialam co sie stalo. Pamietam jak dzis mój bezruch i przyspieszony oddech. Tłumaczę to tym, że książki były zle ustawione i sie po prostu zsunely.
2. Czasy kiedy przeprowadziłam sie do domu po dziadku. Aktualnie w nim mieszkam razem z babcia. Wieczór, szukuje sobie kolacje i nagle slysze, jak cos wchodzi po schodach. Ewidentnie słyszałam kroki, jakby ktos wchodzil (mialam drewniane schody, które lekko skrzypialy). Sie tak wystraszylam, ze kazałam wtedy obecnemu facetowi przyjechac do mnie... Pozniej troche pomyslalam, prawdopodobnie schody zaczely pracowac po umyciu ich wodą
3. Inna historia. Budzę się o 3 w nocy i slysze z zza sciany uderzanie. Jakby ktos piescia uderzał o sciane. Bylam tak wystraszona, ze balam sie wyjsc z łóżka i sprawdzic co jest w pokoju obok. Zdobylam sie jedynie na zaswiecenie swiatla i tak przeczekalam do rana. Kiedy wzruszona opowiadalam mojej mamie co slyszalam, to ona mi powiedziala, ze pewnie slyszalam tate, który nie mógł spac i skuwał beton koło domu, bo za mocno stężał. Beton był połączony z domem i uderzenie się po scianach niosły...
Dobra teraz zaczynam sie bać
W moim domu straszy....
Cytat
Loffu
opowiem wam historie ale nie wiem czy jest ona prawdziwa bo opowiadała mi to koleżanka .. . a więc :
Były trzy dziewczyny : Asia , Karolina (siostry ) i Gosia . Miały gdzieś po 12 lat . Poszły się bawic do piaskownicy . Zakopały się w piasku całe do szyi . Nagle Asie ktoś pociągnął za włosy :
Asia : Karolina nie ciągnij mnie !!
Karolina : to nie ja przecież nie mogę ruszyc rekami ;/
Asia : ;/
. .
Potem jeszcze kilka razy tak było ( raz Asie , raz Karolinę )
Uciekły . . .
wieczorem w domu były same (Asia i Karolina ) oglądały tv . Nagle zgasły światła i spadły zasłonki . Asia poszła do kuchni po świeczki i jak wchodziła do kuchni to ktoś jakby jej podstawił nogę . .
rano obudziła się z podbitym okiem . . .
Sory, ale kwicze z tego .
W moim domu straszy....
Cytat
majkax3
Cytat
Loffu
opowiem wam historie ale nie wiem czy jest ona prawdziwa bo opowiadała mi to koleżanka .. . a więc :
Były trzy dziewczyny : Asia , Karolina (siostry ) i Gosia . Miały gdzieś po 12 lat . Poszły się bawic do piaskownicy . Zakopały się w piasku całe do szyi . Nagle Asie ktoś pociągnął za włosy :
Asia : Karolina nie ciągnij mnie !!
Karolina : to nie ja przecież nie mogę ruszyc rekami ;/
Asia : ;/
. .
Potem jeszcze kilka razy tak było ( raz Asie , raz Karolinę )
Uciekły . . .
wieczorem w domu były same (Asia i Karolina ) oglądały tv . Nagle zgasły światła i spadły zasłonki . Asia poszła do kuchni po świeczki i jak wchodziła do kuchni to ktoś jakby jej podstawił nogę . .
rano obudziła się z podbitym okiem . . .
Sory, ale kwicze z tego .
Mnie też rozbawiły
W moim domu straszy....
mówisz o filmie "Obecność" spac po nim nie mogłam kilka nocyCytat
Cullenowna
Ja oglądałam niedawno horror,nie pamiętam nazwy,ale na początku było coś o lalce Annabelle,a potem rodzina wprowadziła się do nowego domu,który miał zabudowaną piwnicę.I tam działy się różne dziwne rzeczy,np.zegary (wszystkie)stawały o 03.07 , ktoś sam klaskał,w takiej szafie coś było ... no i wgl. jak go obejrzałam,to później bałam się w domu siedzieć (bo byłam sama) cały czas wydawało mi sie,że na strychu ktoś jest.
Ale mógł ktoś tam być,bo często (najczęściej w nocy) słychac tam czyjejś kroki.