Poród -ile trwał

ok 50 minut miałam cesarke na zyczenie wspominam ja super i kolejny porod oczywiscie tez cesarka

pierwszy porod (oba silami natury) trwal ok 5 godz, adrugi od poczatku do wziecia juz dziecka na rece 80 min.

4.00 rano - odejście wód
5.45 przyjęcie na oddział
Rozwarcie na 1,5 cm - zero skurczów
OKSYTOCYNA i spadek tętna u małej
9.00-10.00 decyzja lekarzy - cesarskie cięcie,
11.00 podpisywanie papierów, przygotowania
11.30 blok operacyjny
11.45 Łzy szczęścia i Laurunia na świecie

Zero bólu - jedynie 24 godz "po" troszkę męczące, ale da się przeżyć
Mamusie powodzenia i nie bójcie się bólu bo o nim się zapomina!

mój pierwszy poród 2 dni po terminie trwał 2 godz ale juz zapomniałamoczywiscie bez rozciecia krocza sie nie obyło.A czop wyleciał mi na łózku porodowym,wody mi odeszły jak przebilidali zastrzyk w dupola na przyspieszenie bo miałam 8 cm rozwarcie a tak jakby skurcze sie zwolnily a potem poszłooosynek ma 3 tyg

U mnie o 7 odejście wód o 8:00 dostałam przyspieszenie
o 9 zaczeły się skurcze
o 12:00 urodziłam Julkę
Poród nienależał do łatwych ani ciężkich. Jedynym minusem było to ,że niestety pękłam w gwiazdkę i dodatkowo mnie nacinali, wiec z gojeniem się było ciężko..

ja rodzilam 16 godzin niemialam duzego rozwarcia ale mialam mocne skurcze bolał ze az ryczalam z bolu

okolo 40 godzin

o 3 odeszly mi wody o 7 juz bylo po wszystkim

Pierwszy trwał godzinę, a drugi UWAGA 5 minut!!! Zaczęło się 12:45, a skończyło 12:50

Cytat
malwinxyz
Pierwszy trwał godzinę, a drugi UWAGA 5 minut!!! Zaczęło się 12:45, a skończyło 12:50

Też bym chciała godzine

Mój po 4 godzinach skończył się cesarką niestety. Pamiętam że jak dostałam zneczulenie i zaczęło działać to powiedziałam do anestezjoloda "nawet pan nie wie jak mi pan dobrze zrobił" i wszyscy na sali operacyjnej zaczeli się śmiać...

a ja miałam oba porody fajne, łatwe, szybkie i praktycznie bezbolesne.
Pierwszy poród 4 godziny w tym 10 minut partych i niestety nacięcie na 1,5 cm ;/
a drugi 5 godzin w tym 10 minut partych i tym razem bez nacięcia i bez pęknięcia. I dzięki Bogu, że słuchałam i stosowałam się do zaleceń mojego lekarza, który uczył mnie jak ćwiczyć i co robić żeby tego uniknąć.
Całe szczęście, że nie słuchałam tych mądralińskich na szafie, które radziły żeby dać się naciąć i w razie potrzeby prosić o to. Jedna to sobie prawie rękę ucinała, że popękam jak prosiak jak nie dam się naciąć. Cóż - dzisiaj byłaby bez ręki
I cieszę się, że po 5 latach od mojego pierwszego porodu mój szpital tak diametralnie zmienił podejście do rodzącej - na lepsze oczywiście.
I ogólnie porody wspominam bardzo dobrze. Po dziś dzień bardziej boję się dentysty i bardziej boli mnie borowanie niż rodzenie

moj 7 godz silami natury

A ja pierwsze dziecko rodziłam pótorej godziny siłami natury było ciężko ale urodziła mi się zdrowa córeczka ważyła 3980 i miała 59cm.Drugie dziecko rodziłam 30 minut koszmar ale urodził mi się syn 4950 i 60 cm również siłami natury. Było warto tyle cierpieć dla moich skarbów !!!