Silesia City Center - katowice

Hej , byłam wczoraj w scc i zajrzałam do Bershki . nigdy tam nie zaglądałam , bo nie znałam tej firmy ale polubiłam ją ze względu , że na szafie jest z tej firmy dużo ciuchów . Szczerze to się bardzo rozczarowałam. Nigdy nie widziałam takiego bałaganu !!! uwierzcie ! po prostu jak w ciucholandzie , stosty ubrań , jenda na drugiej . Chyba wyłożyli wszystko co mieli na magazynie. Totalny żal =/ . Pytanie do dziewczyn z okolic katowic , które czesto bywają w scc .
Czy tam zawsze tak jest czy to przez przeceny ?.

Niestety ale często tam tak bywa. Chyba, że ja mam takie szczęście, że akurat jak jestem w Silesi to mają tam bałagan - dziś była tam masakra

Zawsze

byłam rok temu w scc i tak samo było, ale byłam również w warszawie w arkadii bodajże i tam się przeraziłam - na podłodze bawet się rzeczy walały, bałagan, wszystko wszędzie, stos na przymierzalniach, nikt tego nie sprzątał. Ale co do samych ciuchów to nie lubię, nie podbają mi się, sa kiepskiej jakości, ale fajne mają dodatki ;D

kurcze , masakra =/ . tam niczego nie idzie znaleźć . lepiej kupować chyba na necie , bo przynajmniej tu jest czysto i schludnie

No niestety moze to zniechęcić do zakupów w tym sklepie. Z resztą jakościowo te rzeczy nie są super. To ja wolę iść obok do Zary dopłacić te 20zł więcej i mieć na prawdę super ciuch

teraz są wyprzedaze i dlatego taki bałagan jest

Faktycznie często tak bywa, a ostatnio to była okropność na wieszakach taki ścisk, że nie można było wcisnąć wieszaka z powrotem, wszędzie te po przeceniane tuniki

a skorzystam od razu, że dziewczyny z Katowic są - orientujecie się gdzie jest w okolicy SH ale taki na poziomie, z firmowymi, modnymi rzeczami, nie taki zwykły szmateks

zapraszam na kolczyki

jak jest nowa kolekcja to jest spoko jak wyprzedaze to czasami musisz szukac na podlodze

byłam wczoraj i rzeczywiście hardocore i z tych wszystkich mega przecen udało mi się wyłowić na prawdę świetną spódniczkę bombkę. natomiast nie uważam żeby tam było aktualnie specjalnie dużo ciekawych rzeczy. lateksowe legginsy mi wpadły w oko, ale za 70 zł podziękowałam

w warszawioe w arkadii to zawsze keidy wejde jest czysto i przyjemnjie.. nie ma zadnego balaganu przynajmniej ja nie trafilam

Przez przeceny,kiedy ich nie ma ludzi mało.

ja chciałam wyciągnąć sukienkę to nie szło bo było tak napakowane na wieszak . w ogóle jeden cały rząd to były niebieskie sukienki (te same ) . chyba nie maja magazynu

Tam jest tak zawsze straszny SYF, wydaje mi się że pracownicy nie mają wyczucia estetyki a kierownik sklepu chyba siedzi cały dzień w McDonaldzie że tego nie widzi. Ale to samo jest w NewYorker strasznie wszystko ubite nie da się zdjąć bluzki z koła , bo jest tak ściśnięta i się boję że jak mocniej pociągnę to się potarga (z resztą jakościowo te rzeczy są gorsze od tych targowych).

Cytat
najona
Tam jest tak zawsze straszny SYF, wydaje mi się że pracownicy nie mają wyczucia estetyki a kierownik sklepu chyba siedzi cały dzień w McDonaldzie że tego nie widzi. Ale to samo jest w NewYorker strasznie wszystko ubite nie da się zdjąć bluzki z koła , bo jest tak ściśnięta i się boję że jak mocniej pociągnę to się potarga (z resztą jakościowo te rzeczy są gorsze od tych targowych).