Oddał za nią życie...

Cytat
Evans18

Cytat
tullia
złego nic, nie doszukuj się czegoś, czego nie ma. Tłumaczę Ci inny punkt widzenia.

No widzisz a ja mam inny więc to zaakceptuj. Niczego się nie doszukuję. Jak widzisz wiele osób zwóciło na to uwagę i tyle.

co Ci podsuwa myśl, że ja czegoś nie akceptuję? nie skrytykowałam Twojego toku myślenia, tylko pokazałam Ci inny. proste. Jak widzisz, przywołałam inną stronę podejścia do sprawy i tyle.

Jak ja się cieszę, że siedzę sobie w łóżku, a obok śpi mój facet...

Straszna historia, chyba bym nie przeżyła czegoś takiego I to człowiek człowiekowi taki los zgotował... Pozostaje tylko zadać pytanie: DLACZEGO?

Cytat
tullia

co Ci podsuwa myśl, że ja czegoś nie akceptuję? nie skrytykowałam Twojego toku myślenia, tylko pokazałam Ci inny. proste. Jak widzisz, przywołałam inną stronę podejścia do sprawy i tyle.

Ale ja Ci też pokazuje inny to twierdzisz, że czegoś sie doszukuję. Niczego się nie doszukuję, każdy jest inny, ale dziwić mnie może bo nie spotkałam się z taka reakcją i raczej rzadko się taką spotyka.

Poza tym ostatnio panuje moda na wybijanie się na jakiejś tragedii. Więc trochę jestem uprzedzona już do takich rzeczy.

Wielu znawców ludzkiej psychiki tu widzę, ludzie w bardzo różny sposób radzą sobie z takimi sytuacjami i myślę, że żadna nie jest niewłaściwa bo jest krokiem w stronę ukojenia. Kiedyś podobnie zjechałyście tu dziewczynę, która dzień po śmierci matki chciała się wyżalić, po jej stracie.

Każdy reaguje inaczej na traumatyczne przeżycia, mam wrażenie że niektóre z was za dużo filmów się naoglądały bo tam właśnie jest dużo stereotypowych reakcji na śmierć bliskich, gwałty...

A napisałam gdzies że to jest niewłaściwa reakcja? Jak dla mnie to w filmach własnie dość szybko się przechodzi do takiego etapu jak tutaj - akceptacji. W życiu właśnie cięzko z tym bywa. Choć moim zdaniem jest to tylko i wyłącznie szokiem spowodowane.

Nie mów w liczbie mnogiej "zjechałyśie" bo widziałam ten wątek i nie wypowiadałam się w nim, także sorry co złego to nie ja. Mam prawo do zdziwienia, każdego dziwi co innego.

każdy przeżywa na swój sposób ale nie pomyślałabym, że aż tata tego chłopaka był w stanie napisać to też na facebooku...

Nie wiem co was tak rusza sprawa tego zdarzenia opisana przez Ole na facebooku ;/ Ona opisała taak jak było na prawdę, bo media wiecznie kręcą, mieszają podają inną scenerie...ona chciała wszystko naprostować, najprościej na portalu FB!!!Mnie ani nie dziwi, ani nie razi - uważam ,że dzięki temu trochę jej pomogło...z resztą zauważcie ,że sama pomyliła miesiące - Kuurde straciła miłość ŻYCIA...z nim była 3 metry nad niebem[a jak ktoś oglądał film]wie ,że nad niebem jest się tylko raz.
...Do tego chłopak się jej oświadczył ,świętował 23urodziny!!Umarł jej na rękach ;O szoook...nie wyobrażam sobie tego cierpienia,widoku ((
ok teraz weszłam na profil ojca Dawida i przyznaje ze on mnie bardziej "przeraza"/dziwi....Krzysiek Kornecki -ona to pikuś co opisała...tata się bardziej rozkręcił i u niego widzę coś pod celebrytę,a Ola najzwyczajniej w świecie cierpi ((

dziewczyny przemawiam do Waszego zdrowego rozsądku: opanujcie się
dosrawacie sobie bezsensownymi tekstami, kłócicie się tak naprawdę tylko o to której ostatnie słowo będzie na wierzchu. kłótnia przypomina troszeczkę dwoje dzieci
-"ja się bawię misiem"
-"nie, ja"
-"nie, bo ja"
-"oddaj misia"
...
Idźcie się pożreć w temacie szpilek czy zdradzających facetów, bo tu to nawet nie wypada.

Jezu, napisałam tylko że jestem zdziwiona jej reakcją. Nie oceniłam jej, nie ubliżyłam.

Cytat
Evans18

Cytat
tullia

co Ci podsuwa myśl, że ja czegoś nie akceptuję? nie skrytykowałam Twojego toku myślenia, tylko pokazałam Ci inny. proste. Jak widzisz, przywołałam inną stronę podejścia do sprawy i tyle.

Ale ja Ci też pokazuje inny to twierdzisz, że czegoś sie doszukuję. Niczego się nie doszukuję, każdy jest inny, ale dziwić mnie może bo nie spotkałam się z taka reakcją i raczej rzadko się taką spotyka.

Poza tym ostatnio panuje moda na wybijanie się na jakiejś tragedii. Więc trochę jestem uprzedzona już do takich rzeczy.

Że się doszukujesz stwierdziłam dopiero jak spytałaś co widzę złego w tym, że masz inny punkt widzenia. A sęk w tym, że nie napisałam nic co mogłoby świadczyć, że widzę w tym cokolwiek złego. Dlatego powtarzam: nie skrytykowałam Twojego toku myślenia, więc nie wiem skąd ten pomysł. Ja w zupełności rozumiem, że takie zachowanie po takim wydarzeniu może wydawać się dziwne, bo kiedyś pewnie sama zwróciłabym na to uwagę w dokładnie ten sam sposób co Ty teraz. A co do wybijania się na tragedii- to zgadzam się, i wcale nie dziwie się, że można być uprzedzonym, taki dziwny świat, że ,,dzięki" tragedii można stać się niemal celebrytą- sytuacja jest totalnie nieporównywalna do tej z Krakowa, ale bez wątpienia jest także tragiczna, a na myśli mam chyba oczywistą sprawę Waśniewskiej.

Cytat
tullia
A co do wybijania się na tragedii- to zgadzam się, i wcale nie dziwie się, że można być uprzedzonym, taki dziwny świat, że ,,dzięki" tragedii można stać się niemal celebrytą- sytuacja jest totalnie nieporównywalna do tej z Krakowa, ale bez wątpienia jest także tragiczna, a na myśli mam chyba oczywistą sprawę Waśniewskiej.

O to, to. Przez tą psychopatkę to juz strach komukolwiek zaufać. Bo człowiek przeżywa całym sercem czyjąś tragedię, a potem się okazuje że tak naprawde to jej to było na rękę, zabiła dziecko i jeszcze świetnie na tym wyszła.

Cytat
karolka324
dziewczyny przemawiam do Waszego zdrowego rozsądku: opanujcie się
dosrawacie sobie bezsensownymi tekstami, kłócicie się tak naprawdę tylko o to której ostatnie słowo będzie na wierzchu. kłótnia przypomina troszeczkę dwoje dzieci
-"ja się bawię misiem"
-"nie, ja"
-"nie, bo ja"
-"oddaj misia"
...
Idźcie się pożreć w temacie szpilek czy zdradzających facetów, bo tu to nawet nie wypada.

Nie widzę żeby ktoś sobie dosrywał. Widzę tylko wymianę zdań i to, że ktoś się wtrąca między czyjąs dyskusję

no tak, zapomniałam. czym byłby wątek bez małej awanturki

Będę mądrzejsza to ustąpię. Tyle do Ciebie.

Cytat
Evans18

Cytat
tullia
A co do wybijania się na tragedii- to zgadzam się, i wcale nie dziwie się, że można być uprzedzonym, taki dziwny świat, że ,,dzięki" tragedii można stać się niemal celebrytą- sytuacja jest totalnie nieporównywalna do tej z Krakowa, ale bez wątpienia jest także tragiczna, a na myśli mam chyba oczywistą sprawę Waśniewskiej.

O to, to. Przez tą psychopatkę to juz strach komukolwiek zaufać. Bo człowiek przeżywa całym sercem czyjąś tragedię, a potem się okazuje że tak naprawde to jej to było na rękę, zabiła dziecko i jeszcze świetnie na tym wyszła.

Cytat
karolka324
dziewczyny przemawiam do Waszego zdrowego rozsądku: opanujcie się
dosrawacie sobie bezsensownymi tekstami, kłócicie się tak naprawdę tylko o to której ostatnie słowo będzie na wierzchu. kłótnia przypomina troszeczkę dwoje dzieci
-"ja się bawię misiem"
-"nie, ja"
-"nie, bo ja"
-"oddaj misia"
...
Idźcie się pożreć w temacie szpilek czy zdradzających facetów, bo tu to nawet nie wypada.

Nie widzę żeby ktoś sobie dosrywał. Widzę tylko wymianę zdań i to, że ktoś się wtrąca między czyjąs dyskusję

exactly, ja też nie widzę żadnego ,,żarcia się". wymiana zdań-też tych z grubsza odmiennych-nie zawsze równa się kłótni, na tym generalnie polega rozmowa. ale fakt, wątek nie o tym także sorry za zaśmiecanie

A za emotkami w sercu tej dziewczyny jest wielki ból... Dla mnie to nie jest dziwne- odbieram to jako rodzaj maski, wierzy, że kiedyś się pozbiera, pokazuje swoją siłę, walkę, wiarę w to, że kiedyś w jej życiu ponownie wyjdzie słońce, lecz może niekoniecznie, przez tą sytuację będzie potrafiła się nim z kimś podzielić... A i przykro mi się patrzy na ich wspólne zdjęcia i te posty... Ładna dziewczyna, przystojny chłopak, szczęśliwa para, plany wspólnego życia, dobrze zapowiadający się grafik/informatyk[?] i wszystko pryska w jednej sekundzie, chociaż wyglądało bajecznie ehh ((