Obecnie rozmawiamy o:

Jakie ogrzewanie domu

32 minut temu

Meble na wymiar Warszawa

dzisiaj o 11:36

Meble na wymiar Warszawa

dzisiaj o 11:22

wykonawca budowlany

dzisiaj o 11:12

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 ... 6 7 8 -->

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 22:52:52

Ehhh niedawno podobna sytuacja miała miejsce w Dębicy, mojego kolegi młodszy brat stanął w obronie dziewczyny na imprezie i koleś bez zastanowienia wbił mu nóż w serce... Strach po prostu na ulicę wychodzic, takie rzeczy się teraz dzieją... współczuje dziewczynie, nie wyobrażam sobie jak może się teraz czuĆ

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 22:53:07

Kraków to pod tym względem patologia. Najpierw dzieciaki nauczą się latać z nożami na tych z wisły bądź crakovii później będą dźgały wszystkich na ulicy, nieważne czy kibic czy nie. Czym skorupka za młodu nasiąknie...

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 22:57:11

Widziałam wpis tej dziewczyny na facebooku bo mamy wspólną znajomą, a jej status sporo osób udostępniło. Bardzo przykra sprawa, w Krakowie tego bydła się mnoży co raz więcej. Jacyś bezrozumni latają z MACZETAMI, nożami i dochodzi do takich tragedii. To nie od roku nie od dwóch, jeszcze jak byłam w gimnazjum mojego znajomego zarżnęli nożem dosłownie. Innej osobie pocięli twarz, nie mieszkam w patologicznej dzielnicy, a prawie przy samym centrum. To ogromna hańba dla Krakowa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-11 23:00 przez jefrozka.

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:00:02

Cytat
kika_331
Ehhh niedawno podobna sytuacja miała miejsce w Dębicy, mojego kolegi młodszy brat stanął w obronie dziewczyny na imprezie i koleś bez zastanowienia wbił mu nóż w serce... Strach po prostu na ulicę wychodzic, takie rzeczy się teraz dzieją... współczuje dziewczynie, nie wyobrażam sobie jak może się teraz czuĆ
co cy mówisz? Dębica to blisko mnie, często tam wlasnie na imprezy jeżdżę. Teraz strach gdziekolwiek wychodzić....

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:00:37

To przykre ile jest podobnych sytuacji...

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:02:35

O BOZE strasznie wspolczuje :( okropne/..

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:07:12

straszne :( i mega przykre ....

Ps. A ta dziewczyna wypisuje o tym na fb ?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-11 23:09 przez oleczka089.

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:07:22

jaki status? tzn. jak brzmiał?

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:11:40

Bardzo przykra historia, ale to tylko poświadcza, że wariatów nie brakuje. Dlatego ja zawsze wieczorami mam przy sobie gaz pieprzowy, niektórzy się ze mnie nabijają, ale ja uważam, że przezorny zawsze ubezpieczony.

Swoją drogą dziewczyny, miejcie instynkt samozachowawczy, to często MY jesteśmy tą stroną "myślącą" w związku, facetom w takiej sytuacji włącza się instynkt obronny i agresja. Jeśli ktoś (zwłaszcza wyglądający niepewnie) Was zaczepi a Wasz mężczyzna będzie chciał Was bronić, to lepiej go uspokoić i odejść niż "oddać" i rozpętać piekło a jak zobaczycie ostre narzędzie to UCIEKAJCIE. Nie ma co zgrywać bohatera, trzeba brać nogi za pas.

Cytat
qwertyxyz
jaki status? tzn. jak brzmiał?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=657430767614649&set=a.218259358198461.64458.100000431947633&type=1



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-11 23:14 przez Zuosnica.

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:29:20

Cytat
Zuosnica
Bardzo przykra historia, ale to tylko poświadcza, że wariatów nie brakuje. Dlatego ja zawsze wieczorami mam przy sobie gaz pieprzowy, niektórzy się ze mnie nabijają, ale ja uważam, że przezorny zawsze ubezpieczony.

Swoją drogą dziewczyny, miejcie instynkt samozachowawczy, to często MY jesteśmy tą stroną "myślącą" w związku, facetom w takiej sytuacji włącza się instynkt obronny i agresja. Jeśli ktoś (zwłaszcza wyglądający niepewnie) Was zaczepi a Wasz mężczyzna będzie chciał Was bronić, to lepiej go uspokoić i odejść niż "oddać" i rozpętać piekło a jak zobaczycie ostre narzędzie to UCIEKAJCIE. Nie ma co zgrywać bohatera, trzeba brać nogi za pas.
Cytat
qwertyxyz
jaki status? tzn. jak brzmiał?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=657430767614649&set=a.218259358198461.64458.100000431947633&type=1

kurde nie mam fejsbuka, moge prosic o skopiowanie? dzięki!

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:32:19

A ja współczuję ogromnie ale z drugiej strony, dziwi mnie sposób jej podejścia do sprawy, serduszka, uśmieszki w jej wpisach. Człowiek w żałobie raczej nie potrafi w taki sposób podejść do rzeczy. Chyba że to szok. Nie jedzcie po mnie, ale dziwi mnie takie zachowanie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-11 23:33 przez Evans18.

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:33:07

Cytat
qwertyxyz
kurde nie mam fejsbuka, moge prosic o skopiowanie?
Proszę (pisownia oryginalna):

06.05.2013 razem z Dawidem i Agnieszką wyszliśmy na miasto uczcić urodziny Dawida. Jak zwykle narzekał że nie lubi takich wyjść bo czuje się za bardzo odpowiedzialny. Odbierając go z dworca z Warszawy całą drogę jak zwykle mi truł że mam na siebie uważać, nie wychodzić nigdzie sama wieczorem, bo nigdy nie wiem co się stanie, a ja jak zwykle myślałam "boże znowu się zaczyna niańczenie". Cały wieczór nie mógł się ode mnie odczepić, łaził za mną krok w krok, a ja się cały czas denerwowałam że nie mogę nic zrobić jak ciągle mnie przytula. W końcu wziął mnie do kuchni i powiedział że jadąc tu wszystko sobie poukładał. Pokazał mi telefon na którym była zaznaczona data 05.09.2015 i powiedział że jego największym marzeniem jest to żebym na jego 25 urodziny za niego wyszła. Po powrocie do domu postanowiliśmy kupić bilety na Barbose żeby uczcić to co powiedział tak jak należy.
Całą drogę na rynek rozmawialiśmy o dziwnych przypadkach które się dzieje ostatnio, gwałty, napady.
W końcu weszliśmy to którego z klubów, posiedzieliśmy chwile i koło 2 w nocy wyszliśmy w stronę przystanku autobusowego żeby wrócić do domu. W okolicy Grodzkiej 33 nadchodzący z naprzeciwka mężczyzna popchnął mnie. Dawid nie byłby Dawidem gdyby natychmiast nie zareagował i zwrócił mu uwagę, zaczęli się kłócić a Aga odciągnęła Dawida w moim kierunku, mężczyzna w tym momencie wyciągnął nóż i pogroził nam żebyśmy uważali. Podniósł kurtkę z ziemi i poszedł w swoim kierunku a my w swoim. Nagle usłyszałam tylko że ktoś biegnie w naszym kierunku, Dawid odwrócił się i odepchnął tego faceta, on się przewrócił chwile się poszturchali i wtedy on musiał wbić nóż. Nie widziałam tego momentu ale ten facet podniósł się z ziemi i zaczął uciekać a Dawid zaczął iść w moim kierunku i słaniać się na nogach. W końcu upadł, położył mi się na rękach i powiedział że umiera. Ja krzyczałam że musi na mnie patrzeć jednocześnie cały czas uciskając ranę koło obojczyka. On cały czas patrzył... w jednej chwili zrobił się blady, wzrok mu uciekł i wtedy przyjechała karetka i lekarz kazał mi się odsunąć. Jego zabrali do szpitala a mnie na komisariat. W międzyczasie kazałam rodzicom jechać do szpitala, bo do nikogo nie mogłam się dodzwonić. Nie byłam w stanie zeznawać wiec po 2h pozwolili nam pojechać do szpitala, gdzie byli już wszyscy. Czekając pod salą operacyjną tata Dawida o 4.45 dostał od niego wiadomość z podniesionym do góry kciukiem jakby chciał pokazać że wszystko jest ok. Nikt nie wie skąd wzięła się ta wiadomość. Później wyszedł lekarz, ale ja nie mogłam tam stać więc uciekłam bo wiedziałam co on powie... Dawid powiedział mi to już leżąc na moich rękach. On zawsze miał przeczucie.
Oddał swoje życie za moje życie... Mój Anioł Stóż!

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:36:50

Cytat
Evans18
A ja współczuję ogromnie ale z drugiej strony, dziwi mnie sposób jej podejścia do sprawy, serduszka, uśmieszki w jej wpisach. Człowiek w żałobie raczej nie potrafi w taki sposób podejść do rzeczy. Chyba że to szok. Nie jedzcie po mnie, ale dziwi mnie takie zachowanie.

Miałam pisać dokładnie to samo, ale stwierdziłam, że użytkowniczki rzucą mi się do gardła.
No jakieś to za bardzo filmowe. Minęły cztery dni dopiero, a tu już faza akceptacji? No ja bym teraz leżała gdzieś pijana do nieprzytomności albo z jakimś fochem na cały świat, a ona zachowuje się jak bohaterka romantycznych książek - "Och, mój Romeo oddał za mnie życie, będzie patrzył na mnie z nieba i zawsze przy mnie czuwał, bla, bla, bla". Ech, widocznie każdy przeżywa swój ból inaczej.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-11 23:40 przez JolajnaLoja.

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:39:26

Cytat
JolajnaLoja
Cytat
Evans18
A ja współczuję ogromnie ale z drugiej strony, dziwi mnie sposób jej podejścia do sprawy, serduszka, uśmieszki w jej wpisach. Człowiek w żałobie raczej nie potrafi w taki sposób podejść do rzeczy. Chyba że to szok. Nie jedzcie po mnie, ale dziwi mnie takie zachowanie.

Miałam pisać dokładnie to samo, ale stwierdziłam, że użytkowniczki rzucą mi się do gardła.
No jakieś to za bardzo filmowe. Minęły cztery dni dopiero, a tu już faza akceptacji? No ja bym teraz leżała gdzieś pijana do nieprzytomności albo z jakimś fochem na cały świat, a ona zachowuje się jak bohaterka romantycznych książek - "Och, mój Romeo oddał za mnie życie, będzie patrzył na mnie z nieba i zawsze przy mnie czuwał, bla, bla, bla". Ech, widocznie każdy przeżywa swój ból inaczej.


dokładnie tak samo mysle..

Oddał za nią życie...

11 wrz 2013 - 23:40:10

O rany.. przerażające. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co ta biedna dziewczyna musi czuć.. Na dodatek w momencie kiedy planowali wspólną przyszłość. Życie jest niesprawiedliwe. A straszne jest to, że policji na rynku jest wszędzie tam gdzie nie trzeba. Byliby pierwsi gdyby usłyszeli 'psst' otwieranego piwa po drugiej stronie, a w momencie kiedy na jednej z głownych ulic rynku się coś dzieje, nikt nie reaguje. Przykre..

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Karta H&M w Instyle