Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 ... 3 4 5 6 7 8

Probmely rodzinne POMOCY

12 lis 2012 - 20:30:55

Hymm z Twiojego postu w zasadzie nic nie wyńika może oprócz tego ,że niezłe ziółko z Ciebie ,chyba Twoja mama ma rację

Probmely rodzinne POMOCY

12 lis 2012 - 20:33:29

na papierosy masz a na podklad nie? nie dziwie sie twojej mamie ..masz dopiero 15 lat ...sama jak bedziesz miec dzieci to ja zrozumiesz.

Probmely rodzinne POMOCY

12 lis 2012 - 20:41:08

Przestań palić, to będziesz mieć na lakier, puder,etc.
Zacznij szanować matkę, bo jaka by nie była, wychowuje cię samotnie i utrzymuje. I choćby za to należy jej się respekt.

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 17:36:57

Cytat
szatanwfilizance
Z jednej strony Cię rozumiem. 15 lat to już nie taki dzieciak (dajcie spokój dziewczyny, że powinna się lalkami bawić, bo to dopiero żałosne), takie rzeczy jak puder, czy lakier to nic dziwnego. Ja też używałam, bo mam wieczny problem z grzywką lecącą do oczu i błyszczącym nosem i nie uważam tego za nic złego.
Z drugiej jednak strony, skoro palisz i nie było Cię nawet ten raz w szkole, to dałaś mamie powód do awantur i tu się jej wcale nie dziwie. Jeśli chcesz pieniędzy spróbuj coś zrobić w domu, niech to będzie odkurzenie, starcie kurzy, czy umycie podłogi, wtedy dasz jej powód, żeby traktowała Cię lepiej, bo zobaczy, że się starasz. Daj też coś od siebie :)

Istnieje coś takiego jak opaska na włosy,koszt to 1,50 za taką a lakier 10 zł, jest chyba różnica :/. Dziewczyny rzadko kiedy sie pudrują, bo się nosek świeci, teraz to jest moda na tapetowanie się nawet jak masz ładną cerę.

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 17:43:33

Ja nie wiem skąd się biorę takie rozwydrzone dzieci jak Ty. Nigdy nie podeszlam do mamy i nie powiedzialam ze potrzebuje lakieru do włosów i ma mi kupić ! Moja mama nigdy nie chciała żebym pracowala, ja sama poszlam i zarobiłam na swoje potrzeby. A też jestem jedynaczką. Powodzenia w przyszlości , bo ciężko Ci będzie.

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 18:15:07

Cytat
malutka102
kingaruda, po twarzy dostałam nie raz, po tyłku np. kablem też. W soboty odkurzam i myje podłogi w mieszkaniu, wiec pomyliłaś sie z tym ze nic nie robie.



I słusznie, należało Ci się. Och, bo poodkurzasz raz w tygodniu, oj, bo Ci rączki odpadna. Szczerze mnie Twój post zirytował, mam ochote naprzeklinać, a powstrzymuje mnie tylko to, że nie warto dostać z takiego powodu warna.

Napisałaś tego posta, żeby co? Żeby się przekonać, ile osób Cię wesprze? Pewnie i któraś by Cię wsparłą, gdyby była takim samym gówniarzem, jak Ty. Przyjacióła Ci to poradziła, bo jest tak samo dziecinna, jak Ty. I skoro ponad 99% obiektywnych osób napisało Ci to samo- że mamama racje, to chyba powinnaś to przemyśleć.Dziewczyno, dzięki tej kobiecie wyjdziesz na ludzi. Widać, Twoja mama jest wychowana na starych zasadach i jest bardzo życiowa i nie da sobie na głowę wejśc, bo tak byś się stoczyła na dno, byłabyś zwykła, sztuczną, znoszczoną pustą nastolatką, dla której najważniejszy jest nowy puder(obawaim się, że już nią jesteś). Obawiam się przyszłośći tego kraju, skoro wszystkie dzieciaki są takimi materailistami, jak Ty. Bardzo dobrze, że mama ukruci Twój bunt, bo według mnie też jesteś baaaardzo rozpieszczona.

Masz 15 lat i potrzebujesz na puder? A po co Ci to? żeby w moim wieku, skóra Ci się z twarzy zsypywała i wieku 20 lat zmarszczki pod oczami?. Ja jakoś zaczełam się malowac- i to delikatnie i czasami, jak 17 lat skonczyłam i jakoś przeżyłam. Żałosna jesteś i tyle. Doceń mame, przestań palić i trzymaj r.y.j na kłódkę, bo jakby ja się tak odezwałado matki, to tak by mnie zlała, że trafiłabym do szpitala- nawet teraz, a co dopiero w Twoim wieku.

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 18:21:10

Cytat
MalaSmerfetka
Tak szczerze to jestem po stronie twojej mamy.Puder,podkład,lakier i farba to nie są rzeczy pierwszej potrzeby - po 1.Nie masz 18 lat a 15,więc się nie dziw,że dostajesz jakieś ograniczenia- po 2.

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 18:39:25

ja nie stane po żadnej ze stron. czasy troche sie zmieniły no i niestety nastolatki się malują. mam 16 lat i cale szczescie wystarcza mi jedynie tusz i troche korektora (wiadomo trądzik):) fakt faktem przesadzasz moim zdaniem z tym ze potrzebujesz farb do włosów, naturalne jest piękne pamiętaj ;) a zamiast używać lakieru do włosów np. aby zrobić grzywkę spinaj ją spinką ja tak robie ;) uważam jednak ze Twoja mama ma do Ciebie złe podejście. mimo tego ze odwalasz (kazdy nastolatek cos przeskrobał) powinna z Tobą rozmawiać! rozmowa to klucz do porozumienia! a Ty za swoje wybryki przepraszaj i obiecuj poprawę no i przede wszystkim ona musi tą poprawę w Tobie widzieć. jeśli nie umiesz jej powiedzieć co Ci leży na sercu.. hmm napisz jej list napisz co cie boli, co chcialabys zmienic w waszych relacjach i popros ją o odpowiedz. może to coś ponmoże ;)

Probmely rodzinne POMOCY

13 lis 2012 - 18:53:10

wiesz jak wyglada to co napisałas?
Przeczytaj sobie to z boku:
matka samotnie Cię wychowuje, bo ojciec Was zostawił.
Raz w tygodniu scierasz kurze i myjesz podłogi- matka cały tydzien dba o dom.
Ona zarabia i utrzymuje cały dom- Ty się uczysz.
Masz 15 lat i Twoje potrzeby to : lakier do włosów, puder i inne kosmetyki.
Matka- utrzymując cały dom - mówi Ci ze nie ma.
Ty - zwyzywałaś bo nie chce dac Ci na zachcianki i czujesz się oszukana i zraniona. No jak to? Jak ona smie nie dac Ci kasy jak Ty jej potrzbujesz??
Dodam ze palisz papierosy i na to masz. A dodatkowo zaczynasz opuszczac szkołę..
Sorry, ale jakbys byla moim dzieckiem miałabys szlaban na wszystko.
Totalny brak szacunku i zrozumienia dla matki.
ZARÓB SAMA NA SWOJE POTRZEBY!
ZREZYGNUJ Z POSTAWY ROSZCZENIOWEJ!
MAtka Cię karmi, kocha, utrzymuje, docen to!

Pozdrawiam

Probmely rodzinne POMOCY

12 gru 2012 - 13:28:16

Cytat
malutka102
Witam dziewczyny, pisze z konta przyjaciółki, doradziła mi takie rozwiązanie, bo nikt inny dookoła nie potrafi mi pomóc. No więc mam problem w domu, moi rodzice rozwiedli się dawno temu, od tamtej pory mieszkam tylko z mamą. Mam 15 lat, jestem jedynaczką. Jedynym wsparciem jest dla mnie przyjaciółka i chłopak. Z mamą nigdy nie miałam bardzo dobrych kontaktów, ale od mniej więcej 3 lat w domu jest strasznie. Ostatnie sytuacje zmuszają mnie do podjecia jakiejś decyzji, ale nie mam pojecia co mam ze soba zrobić. Codziennie strasznie awantury o byle co. Jakieś 2 tyg strasznie sie pokłociłyśmy, zwyzywałam mame. Wiem, ze to było okropne i bardzo tego żałuje, ale bardzo poniosły mnie emocje, jak nigdy przedtem. Przepraszałam ją za to, ale to i tak nic nie dało. Nie dostaję zadnych pieniędzy, nie mowiac juz o prezentach. Nie chodzi mi oczywiscie o nie wiadomo jakie pieniądze, ale np. potrzebne mi sa pieniadze na:lakier do włosów, farbe do włosów, puder czy podkład. Przeciez to nie są kosmiczne sumy. Mama drze sie na mnie za wszystko, w piątek nie poszłam do szkoły, dowiedziała sie o tym od mojej wyhowawczyni i oczywiscie zrobiła mi straszna awanturę z tego powodu. Wiem ze musze chodzic do szkoły, ale opuszczenie lekcji zdarza mi sie naprawde bardzo rzadko. W domu muszę być najpóźniej na godzinę 20:00. Ostatnio spóźniłam się jakieś 10min bo byłam u chlopaka i spóźniłam sie na wcześniejszy autobus, oczywiscie gdy tylko zaszłam do domu miałam kolejną kłotnie. Najgorsze jednak jest chyba to, ze matka dzwoni do mojego chłopaka (ma 18 lat). Mieliśmy nawet jedna rozmowę we troje, wydawało mi sie ze po niej jest lepiej, ale nic z tego, znów ciagle kłótnie i darcie sie na mnie przez matkę. Najchętniej bym się stąd wyprowadziła, bo w tym domu nie da sie wytrzymac, ale nie mam dokąd. Tata jest za granica, po za tym nie mam z nim za bardzo kontaktu po za jendnym jego telefonem do mnie raz w miesiącu, babcia mieszka piętro wyżej, wiec i tak byłabym blisko matki. Do chłopaka głupio mi iść, mieszka on z samą mamą, no ale co miałabym powiedziec zeby sie do niego wprowadzic? Przyjaciółka moze mnie jedną, dwie noce przenocować, ale co dalej? Komu nie opowiem co sie dzieje u mnie w domu kazdy mówi, ze moja matka jest jakaś psychiczna. No i po za mieszkaniem jest jeszcze problem pieniędzy? Mam 15 lat, czy mogę jakoś zarabiać?
A i jeszcze oczywiscie ciągle mowi jaka jestem niewdzięczna, jak jej nie szauje, ze ona tyle dla mnie przeciez robi.
Zapomniałam jeszcze dodac, ze matka ciagle mnie kontroluje. Nie wiem jakim cudem, ale wie o moich wszystkich sms-ach do wszystkich, moich wiadomosci w internecie, meili. Przez smsa własnie dowiedziała sie o tym, ze pale papierosy, równiez przez to są awantury, ale nie trzymam papierosów w domu, ani w domu tego nie pale. Robie to dla rozładowania stresu i naprawde mi to pomaga.
A ja może wypowiem się na podstawie własnych doświadczeń: byłam taka, jak Ty...no prawie...
Gdy byłam w Twoim wieku bardzo chciałam zyskać akceptację otoczenia, byłam nieśmiała i niedowartościowana, choć tak, jak Ty jestem jedynaczką. Żeby lepiej się ze sobą poczuć rozjaśniłam włosy w wieku 14 lat...opuszczałam szkołę, przesadnie się malowałam. Niejednokrotnie kłóciłam się z rodzicami sprawiając im przykrość, nocowałam u chłopaka, gdy miałam 17 lat...Ileż razy chciałam sie wyprowadzić, rzucić szkołę i pójść do pracy, aby pokazać wszystkim, jaka to ja nie jestem "dorosła".
Otrzeźwienie przyszło przed maturą, bo znalazłam prawdziwych przyjaciół, którym nie musiałam nic udowadniać. Wzięłam się do nauki, zdałam na 4 i 5, dostałam się na studia. W kwestii mojego "lubego" klapki z oczu spadły mi nieco później. Teraz mam 28 lat i gdy patrzę na siebie tę dekadę wstecz, żal mi troszkę, że nie potrafiłam wykorzystać okresu dorastania nieco rozsądniej.
Powiem Ci tak: nie musisz być taka, jak inni.Choć myślę, że jesteś jeszcze za młoda, żeby to pojąć i znaleźć pomysł na siebie. Powodzenia :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

mąż skąpiec :(