Święta a teściowa

Już za miesiąc święta i moja teściowa już poruszły ich temat. Zaczęła mówić że przyjeżdża jej mama(czyli babcia męża) i ogólnie rodzina licząc że ja też się pojawię.. może jestem chamska ale ja niestety nie przepadam za teściową i tak was pytam czy wypada nie przyjść w święta?

To zalezy:: jak długo jesteście razem, czy na bardzo poważnie, cop ty robisz w święta... Pomimo że ja sama byłam z planowanym ślubem, nigdy nie dostałam zaproszenia od swojej przyszłej teściowej. Dopiero gdy narzeczony spędził ze mną wigilię pojechaliśmy (sami z siebie) za 1. dzień świąt.
Więc ciesz się i doceń zaproszenie.

Cytat
SunFlower23
To zalezy:: jak długo jesteście razem, czy na bardzo poważnie, cop ty robisz w święta... Pomimo że ja sama byłam z planowanym ślubem, nigdy nie dostałam zaproszenia od swojej przyszłej teściowej. Dopiero gdy narzeczony spędził ze mną wigilię pojechaliśmy (sami z siebie) za 1. dzień świąt.
Więc ciesz się i doceń zaproszenie.

według mnie nie wypada nie przyjść na święta. Ok, moze jej nie lubisz, ale to matka Twojego męża i będzie tam nie tylko ona. Po prostu na ten jeden dzień trzeba schować swoje uprzedzenia w buty i tyle. A ponoć święta to czas miłości, jednoczenia się rodziny i takie tam....

Cytat
mariczkam

skoro jesteśmy małżeństwem to raczej na poważnie

Moim zdaniem wypada. Możesz nie przepadać ale jak cię zaprosiła i nie ma z tym że cię zaprosiła problemu to znaczy że ty go masz.

Nie wiem, po prostu nie przepadam za nim, za bardzo lubi się wtrącać(dosłownie) wyrażać swoje zdanie nawet jeśli nikt jej o to nie pyta a sprawy nie dotyczą jej w ogóle...

Ja jadę w niedzielę na urodziny teścia i też się nasłucham. Ale zaciskam usta, gryzę się w język i jakoś przeboleję. Nie ma wyjścia, mężą wybierasz, jego rodziny już nie.

Moim zdaniem wypada pojechać na święta.
Jakbyś nie przyjechała to wtedy dopiero teściowa miałaby powody do narzekania na Ciebie.. To jest matka Twojego męża a Wy musicie trzymać się razem..


Proszę chociaż o podbicie wątku <moderacja>

to jak chcesz spedzic swieta jak tam nie pojedziesz? Sama w domu?
Chyba mozna zacisnac zeby i jeden wieczor wytrzymac.

Też nie lubię swojej teściowej, ale dla dobra ogółu, trzeba czasem się przemęczyć.

Cytat
zambezi
to jak chcesz spedzic swieta jak tam nie pojedziesz? Sama w domu?
Chyba mozna zacisnac zeby i jeden wieczor wytrzymac.

Wypadałoby jechać, w końcu to matka Twojego męża. Jeden dzień jakoś przebolejesz

nie musicie sie kochac czy lubic z tesciowa ale szanowac tak, wiec jak sie nie pojawisz na swieta to tym samym okazesz jej brak szacunku i tym samym sytuacje jaka panuje miedzy wami jeszcze bardziej zaognisz. jeden dzien mozesz sie przemeczyc w zyciu nie ma tylko samych wygód.

No cóż więc będę musiała się przemęczyć, wiem też że będę musiała męczyć się z pytaniami kiedy dziecko i że już pora na powiększenie rodziny