a mojej qmpeli teraz przyszlo "upomnienie" ze ma zaplacic ok.300zł za zakupy ktore niby zrobila na poczatku kwietnia tego roku...i ze niby dostali juz przelew od niej na 97zł ale czekaja na reszte...dziwne...i wogole obie bylysmy w Oriflame w 2009 r. i szybko przestalo nas to bawic, ona ma karte nieaktywna wogole zadnych zakupow nie robila, nie jest zalogowana na ich stronie a dostala pismo i jest zla...bo nie wiadomo co teraz...ja np.nie pamietam zebym karte jakas miala...a jak mialam to napewno nigdzie nie odsylalam, te oriflamy i avony to wielka sciema potem jak juz nie kupujesz u nich oni nadal maja Twoje dane i nie wiadomo czy sami nie naciagaja czy komus nie przekazuja dalej zeby ktos inny robil danej osobie problemy, trzeba uwazac jak nic...a i konsultanci tez nie o wszystkim mowia...