Powiem Ci 2 istotne rzeczy:
nie radzilabym Ci kupowac zwierzaczka bez zobaczenia go wczesniej w realu, zwłascza na allegro.
Sama mam hodowle kotów (zarejestrowaną) i nigdy nie ogłaszałam sie na allegro. Uwazam, ze panujace tam zasady sprzedazy nie sa odpowiednie do sprzedazy zwierzat. panujace tam reguły stawiaja jako warunek kupna zadeklarowanie odpowiedniej kwoty. dla DOBREGO hodowcy fakt zadeklarowania zapłaty nie powinien decydowac o sprzedazy! konieczna jest rozmowa z potencjalnym nabywca zwierzaka i od tej rozmowy zależy, czy warto w ogóle mówic o transakcji.
zawsze z ze zniesmaczeniem ogladałam takie ogłoszenia na Allegro. Świadcza one o skrajnym uprzedmiotowieniu oferowanych do sprzedania zwierzat.
Na szczęęście od kilku lat kluby zrzeszające hodowców kotów (jestem przekonana, ze hodowców psów również) ZABRONIŁY handlu zwierzetami na portalu Allegro. Karą było nawet wyrzucenie hodowcy z klubu.
Tak więc człowiek, któremu zalezy na sprzedawanych przez siebie zwierzetach, z własnego wyboru, albo choć z nakazu klubu nie bedzie sprzedawać zwierzat na allegro.
Jakis pół roku temu natrafiłam na ogłoszenia (na innym portalu) dawane przez nabywczynie yoreczki, która kupiła sunie na Allegro.
po wybrana na zdjeciach suczke pojechał mąż tej pani. Po przywiezieni okazało się, ze to nie ta sunia co na zdjęcich, a tamto zdjecie nadal jest w ofercie.
"hodowla "yorków polegała na trzymaniu bardzo wielu suczek w klatkach, w piwnicy. Były tam równiez "hodowlane" koty (tez w klatkach".
Chcesz przezyc coś podobnego?
Skontaktowałam sie z tamta osobą i prosiłam, by powiadomiła o tym precederze straz dla zwierzat. obiecała, ze to zrobi, bo była wstrzośnieta losem tych nieszczęsnych zwierzat>