Obecnie rozmawiamy o:

Jakie ogrzewanie domu

53 minut temu

Meble na wymiar Warszawa

dzisiaj o 11:36

Meble na wymiar Warszawa

dzisiaj o 11:22

wykonawca budowlany

dzisiaj o 11:12

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 11:48:56

Oczywiscie ze jej NIE ODDAM! po prostu chwilami mam takiego nerwa ze nachodza mnie mysli oddania jej ale wiem ze nie zrobie tego!! Wiem abrdzo dobrze ze z kotek jest jak z dzieckiem - dziecka przeciez nie wyrzucisz jak placze non stop w nocy prawda? Ehh po prostu no poradzcie moze jakies sprawdzone psosoby aby ja ujarzmic? Pryskanie woda malo co daje od razu mowie, jak moj maz wezmie ja za kark i stanowczym donosnym glosem przycisnie do ziemi to sie jego poslucha a mnie? NIe, mnie nie szanuje, uwaza mnie za kocia mame z ktora mozna wszystko robic mimo ze uzywam tych samych chwytow co facet!! Ehh moze zamykanie jej w transporterku cos da? :(

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 11:52:56

urosnie i przytyje to juz nie bedzie robic szkod , moja kotka jak byla mala to tez wszystko potrafila zrobic :)

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 11:54:47

"Chciałam persa" - to tak, jakbyś powiedziała, że Azjaci są spokojni, a Europejczycy nerwowi :/ Decydując się na zwierzę trzeba wziąc pod uwagę, że może mieć trudny charakter. Ja kocham swoje zwierzęta (a mam ich siedem w domu: psy, koty, ryby, fretki...) jak dzieci i kiedy czytam "wstrętny kot" lub "wyrzucę go z domu", to mi się serce kraja.


Uważam, że nie powinnaś mieć żadnych zwierząt, skoro tak piszesz.

zweryfikowana
Posty: 86
Ostrzeżenia: 1/5

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:00:04

Czytać się tego nie da , dziewczyno wzięłaś kota trzeba było się w tedy zastanowić ,masz w sobie trochę odpowiedzialności jak sie nie uspokoi to ją wyrzucisz , zgroza bierze .
Przed wzięciem zwierzęcia do domu trzeba trochę znać ich życie i naturalne zachowania a nie biorę bo ładne bo mi się podoba ,młode koty mają to w naturze że muszą trochę rozrabiać .
Inaczej nie było by to zgodne z ich naturą ,to jak byś sobie kupiła tygrysa i miała pretensje że poluje na inne zwierzęta .Może dość fikcyjny przykład dosłowny. Jak kiedyś Ci się dziecko urodzi i będzie niegrzeczne to też je oddasz??????????
„a tak chcialam persa... one sa takie spokojne :( „ Tu też mogła byś się zdziwić, nie każdy pers jest spokojny , każdy kot tak jak każdy człowiek ma inny charakter, jedne są spokojne drugie nie koniecznie i wiem to bo w rodzinie jedna osoba miała persa rozrabiakę to też pewnie nie pasował by do twojej wizji. I co wyrzuciła byś go ,trzeba było sobie kupić maskotkę i Ty piszesz że masz serce proszę Cię nie bądź śmieszna to dowód na Twoje wielkie serce : tytuł „Wstrętny kot!!!” , „jestem bliska wyrzucenia jej z domu albo oddania kmomus.” Jak byś miała ludzkie odruch nawet nie pomyślała byś o wyrzuceniu kota na ulicę a nie albo to albo to, „Pryskanie woda malo co daje...” kotów się nie pryska ,wykazujesz się brakiem podstawowej wiedzy o tych zwierzętach , „jesli sie nei uspokoi to na mur beton wyleci...”- zabawka nie podpasowała niestety żywe stworzenie też ma uczucia ,czuje i myśli po swojemu wyobraź sobie że ono się przywiązuje do właścicieli.
Myślę że kot jest ok. rozrabia bo jest młody bawi się to naturalne każde zwierze młode i ludzkie dzieci też jak są małe-młode to rozrabiają i się bawią to naturalna sprawa masz zdrowego kotka który rozwój przebiega normalnie ,gdyby nie rozrabiał to bym się zastanawiała czy cos mu nie dolega.
Problem myślę że tkwi w Tobie , wzięłaś zwierze i nie pomyślałaś ze jego naturalny instynkt i rozwój nie pasuje do wizerunku mięciutkiej ,puchatej ,pięknej kulki.
Sory za krytykę ale nie mogę a tu masz link te Panie zajmują się kotami od lat http://www.kociswiat.org.pl/?ac=adopcjeKoty wiedzą o nich wszystko o psychice kociej i rozwoju one w przeciwieństwie do mnie Cię nie skrytykują a doradzą może coś pomogą ale ja nie widzę nic złego czy nienaturalnego w zachowaniu Twojego kotka .
A ZA NIM BYŚ SIĘ ZDECYDOWAŁA GO WYRZUCIĆ MAM DO CIEBIE PROŚBĘ PRZEJRZYJ TE LINKI http://www.kociswiat.org.pl/?ac=kociRezydenci
http://www.kociswiat.org.pl/?ac=adopcjeKoty KLIKAJĄC NA ZDJECIE kotów będziesz mogła poczytać ich historię ,przeczytaj co najmniej kilka i pomyśl że taki los może czekać Twojego kotka jeśli zdecydujesz się na najgorsze a on żyje i czuje jak Ty nie zawinił , nie on jest winien że kotem się urodził i że ma takie zachowanie w naturze a przygarnęła go osoba ,która kociej natury widać nie znała.
Obserwuje co piszesz na bierząco teraz piszesz że myślisz tak w chwilach nerwów ale nie oddasz kotka ,proszę w chwilach nerwów przypomnij sobie wszystkie te historie o których przeczytasz i zastanów się raz jeszcze,kot kiedyś dorośnie ja miałam dzikie zwierzątko też miałam różne myśli ale przetrwałam to oczywiście pracując ciężko nad jego zachowaniem zajeło mi to 4 lata teraz jest moim ukochanym zwierzakiem.
no i doczytałam ,jeśli mogę doradzić nie zamykaj jej w transporterku bo to jeszcze pogorszy sytuacje on ma energie która musi mieć gdzieś swoje ujście ,gdy zamkniesz kotka energia sie skumuluje jak go wypuścisz może chwilę będzie spokojna bo nie będzie wiedziała czemu tam trafiła ale zaraz po zacznie dokazywać podwójnie by dać upust energii ,którą skumulowała.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 12:02 przez NATTALIE111.

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 11:59:40

Cytat
aniutka82
tak, to lepiej niech sie wszyscy na niego wkurzaja, ganiaja go w kolko bo czego nie ruszy to niszczy, to na pewno pozytywnie wplynie na ich wspolne relacje... Dojdzie do tego ze go znienawidza, a on dalej bedzie robil co robi, z tym ze bedzie sie ich potwornie bal.
"Zmiana otoczenia i właściciela to dla zwierzaka przecież ogromny stres" - dobrze ze teraz sie nikt nie stresuje... Lepiej go dac komus kto ma warunki do trzymania takiego charakternego zwierzaka. Nikt jej nie mowi przeciez zeby go "z gołą dupą na mróz wywalila". Ciekawe co byscie same zrobily na miejscu zalozycielki watku. Podrapalby wam skorzana kanape czy telewizor, czy zniszczyl cokolwiek dla was cennego - juz widze jak go po tym tulicie mowiac "Nic sie nie stalo, dobry kotek, dobry.."

A przepraszam, jakie są "warunki do trzymania charakternego zwierzaka"? Puste ściany?Lepianka?Schronisko?
Wszędzie, w każdym domu jest coś cennego, co zwierzę może zniszczyć.
I nie gadaj głupot, że ktokolwiek tuli kota po tym, jak zdemoluje mieszkanie. Wiesz, tak się składa, że też miałam zwierzęta. I tak się składa, że TEŻ bywały uciążliwe. Ciekawe, nie? Najlepiej byłoby dostać zwierzę już wychowane, które nie będzie zawadzać i przeszkadzać kiedy nie trzeba, a jak się naciśnie czerwony guziczek na pilocie to zacznie się bawić, bo "ah, jest taka słitaśna jak się bawi". Tylko jak się chce mieć takie cuś, to się idzie do sklepu z zabawkami.

Podkreślam - wiem, że koty potrafią dać w kość. Też przerabiałam temat zniszczonej sofy, wybebeszonych kwiatów i firanek, które trzeba było zakładać po kilka razy dziennie (kot się na nie wspinał). Ale rzecz w tym, żeby NIE IŚĆ NA ŁATWIZNĘ. Jest tyle rzeczy, które można zrobić, żeby kot zrozumiał, że ma nie niszczyć... i od tego trzeba zacząć, a nie od durnych rad "jak masz problem, to się pozbądź przyczyny". Tak to nawet sześciolatek potrafi.

EDIT:

Proszę, dziewczyny, nie najeżdżajcie tak ostro na założycielkę wątku. To wielki problem mieć półdzikiego kota w domu:/ Ja widzę po jej postach, że ona kotki nie chce oddać - chce uzdrowić sytuację. A w kryzysowych sytuacjach każdy czasem ma głupie myśli typu "nie wytrzymam, wolałabym żeby tego zwierzęcia nie było". Ale to tylko chwila złości, później przechodzi. Lepiej poradźcie coś zamiast strofować, bo to nic konstruktywnego tu nie wniesie.
Do założycielki - jeśli mieszkasz w większym mieście, może masz możliwość pójścia z kotem do behawiorysty? Zwykle dobry weterynarz też może pomóc - coś tam zawsze doradzi. Ewentualnie mogłabyś poszukać ludzi z podobnymi problemami na forach internetowych - może ktoś ma jakiś wypróbowany sposób na niegrzecznego kota?:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 12:08 przez leia.

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:13:09

Ja jestem posiadaczką kotka od 2 tygodni. Może jeszcze nie dużo wiem, ale czytam każde możliwe forum, chodzę i truję weterynarzowi jak mam jakieś pytania, czy coś mnie niepokoi!

Mój maluch też rozrabia, skacze na nogi i się wiesza, czasami tak, że aż mam łzy w oczach. Zrzuca wszystko z półek, pisze mi na klawiaturze kompa, łapami wali po ekranie itd. Pozaciągała mi pościel i prześcieradło, bo śpi ze mną, ale czasami zaczyna "kopać". To normalne, to nie jest tylko domowe zwierzątko, ale dzikie zwierze udomowione przez ludzi. Jedne są spokojniejsze, a inne szaleją.

Na pewno musisz sobie je wychować. Jak coś nabroi to daj mu do zrozumienia, że tak nie wolno. Moja koteczka wkłada namiętnie łapy do kontaktów. Za każdym razem podnoszę ją w powietrze i trzymam ją tak, i wyzywam, aż się trochę uspokoi. Odstawiam na miejsce. Co prawda (ona ma mnie gdzieś) znowu wsadza tam łapkę, to znowu ją podnoszę i karcę, i tak w kółko z 30 razy. Ale za 30 razem jej się znudzi i wystarczy już zwykłe podniesienie głosu, jak tylko przymierza się do rozrabiania.
Jeśli twój kotek nie wychodzi, może po prostu ma potrzebę wspinania się, grzebania w doniczkach itd. przez pazurki?
"W naturalnych warunkach koty ścierają pazury podczas chodzenia, biegania oraz polowania. Koty domowe, które nie mają styczności ze światem zewnętrznym najczęściej drapią meble. Dlaczego to robią? Ponieważ jest to ich sposób na pielęgnację pazurów.
Koty domowe spędzają większość czasu w domu, chodzą po miękkich wykładzinach i podłogach. Z tego właśnie względu należy regularnie kontrolować długość ich pazurów i w miarę potrzeby przycinać je."
Są specjalne cążki i gilotynki żeby przycinać pazurki. Weterynarz pokaże Ci jak to robić, nie próbuj sama, bo możesz zrobić kotku krzywdę. Plus jest taki, że ma mniejszą potrzebę drapania, a drugi, że nie niszczy tak łatwo rzeczy!

Faktyczne w zoologicznych sklepach są specjalne preparaty odstraszające, i przeciwko obgryzaniu - smarujesz, czy tam psikasz na jakiś przedmiot i kot się trzyma z daleka, cena od 12 - 30 zł.

Jeśli kot wchodzi do doniczek i grzebie w ziemi, to "podobno" najlepszą metodą są - FUSY OD KAWY. Jak ktoś wypiję kawę i zostaną fusy to wsyp do doniczki. Fusy przyklejają się do łapek, a mycie się nie jest miłe, bo kawa jest gorzka. p.s. nie wiem czy do działa, bo mój kotek nie grzebie w ziemi :)
Moją rozrabiakę mam krótko, ale nie ważne co się dzieje, nigdy nie pomyślę o wyrzuceniu jej!!! Jak muszę na nią krzyknąć to sama mam takie wyrzuty sumienia :(

Doniczki, szklanki itd. to są tylko rzeczy. Kotek tego nie rozumie. A jak się od czasu do czasu coś potłucze, to mam pretekst, żeby sobie kupić np. nowy fajny kubek na kawę. A prawdę mówiąc większość rzeczy i tak nie jest mi potrzebna. Jakieś wazoniki, figurki itd. Niech tłucze do woli :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 12:23 przez Loloszka.

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:13:18

Cytat
NATTALIE111
Czytać się tego nie da , dziewczyno wzięłaś kota trzeba było się w tedy zastanowić ,masz w sobie trochę odpowiedzialności jak sie nie uspokoi to ją wyrzucisz , zgroza bierze .
Przed wzięciem zwierzęcia do domu trzeba trochę znać ich życie i naturalne zachowania a nie biorę bo ładne bo mi się podoba ,młode koty mają to w naturze że muszą trochę rozrabiać .
Inaczej nie było by to zgodne z ich naturą ,to jak byś sobie kupiła tygrysa i miała pretensje że poluje na inne zwierzęta .Może dość fikcyjny przykład dosłowny. Jak kiedyś Ci się dziecko urodzi i będzie niegrzeczne to też je oddasz??????????
„a tak chcialam persa... one sa takie spokojne :( „ Tu też mogła byś się zdziwić, nie każdy pers jest spokojny , każdy kot tak jak każdy człowiek ma inny charakter, jedne są spokojne drugie nie koniecznie i wiem to bo w rodzinie jedna osoba miała persa rozrabiakę to też pewnie nie pasował by do twojej wizji. I co wyrzuciła byś go ,trzeba było sobie kupić maskotkę i Ty piszesz że masz serce proszę Cię nie bądź śmieszna to dowód na Twoje wielkie serce : tytuł „Wstrętny kot!!!” , „jestem bliska wyrzucenia jej z domu albo oddania kmomus.” Jak byś miała ludzkie odruch nawet nie pomyślała byś o wyrzuceniu kota na ulicę a nie albo to albo to, „Pryskanie woda malo co daje...” kotów się nie pryska ,wykazujesz się brakiem podstawowej wiedzy o tych zwierzętach , „jesli sie nei uspokoi to na mur beton wyleci...”- zabawka nie podpasowała niestety żywe stworzenie też ma uczucia ,czuje i myśli po swojemu wyobraź sobie że ono się przywiązuje do właścicieli.
Myślę że kot jest ok. rozrabia bo jest młody bawi się to naturalne każde zwierze młode i ludzkie dzieci też jak są małe-młode to rozrabiają i się bawią to naturalna sprawa masz zdrowego kotka który rozwój przebiega normalnie ,gdyby nie rozrabiał to bym się zastanawiała czy cos mu nie dolega.
Problem myślę że tkwi w Tobie , wzięłaś zwierze i nie pomyślałaś ze jego naturalny instynkt i rozwój nie pasuje do wizerunku mięciutkiej ,puchatej ,pięknej kulki.
Sory za krytykę ale nie mogę a tu masz link te Panie zajmują się kotami od lat http://www.kociswiat.org.pl/?ac=adopcjeKoty wiedzą o nich wszystko o psychice kociej i rozwoju one w przeciwieństwie do mnie Cię nie skrytykują a doradzą może coś pomogą ale ja nie widzę nic złego czy nienaturalnego w zachowaniu Twojego kotka .
A ZA NIM BYŚ SIĘ ZDECYDOWAŁA GO WYRZUCIĆ MAM DO CIEBIE PROŚBĘ PRZEJRZYJ TE LINKI http://www.kociswiat.org.pl/?ac=kociRezydenci
http://www.kociswiat.org.pl/?ac=adopcjeKoty KLIKAJĄC NA ZDJECIE kotów będziesz mogła poczytać ich historię ,przeczytaj co najmniej kilka i pomyśl że taki los może czekać Twojego kotka jeśli zdecydujesz się na najgorsze a on żyje i czuje jak Ty nie zawinił , nie on jest winien że kotem się urodził i że ma takie zachowanie w naturze a przygarnęła go osoba ,która kociej natury widać nie znała.
Obserwuje co piszesz na bierząco teraz piszesz że myślisz tak w chwilach nerwów ale nie oddasz kotka ,proszę w chwilach nerwów przypomnij sobie wszystkie te historie o których przeczytasz i zastanów się raz jeszcze,kot kiedyś dorośnie ja miałam dzikie zwierzątko też miałam różne myśli ale przetrwałam to oczywiście pracując ciężko nad jego zachowaniem zajeło mi to 4 lata teraz jest moim ukochanym zwierzakiem.
no i doczytałam ,jeśli mogę doradzić nie zamykaj jej w transporterku bo to jeszcze pogorszy sytuacje on ma energie która musi mieć gdzieś swoje ujście ,gdy zamkniesz kotka energia sie skumuluje jak go wypuścisz może chwilę będzie spokojna bo nie będzie wiedziała czemu tam trafiła ale zaraz po zacznie dokazywać podwójnie by dać upust energii ,którą skumulowała.

Jejku przeprasam, nie chcialm Cie urazic, fakt faktem duzo mi uswiadomilas, nie znam sie faktycznie an naturze kotow i chcialabym to zmeinic. Skoro mam przetrwac ten okresj akos to chcialabym o konkretne porady jak skarcic takiego kotka nie robic mu krzywdy i aby sie mnie nie bal widzac mnie. Moze cos poradzisz konkretnego? A sposob z woda zasiegnelam od Pani z zoologicznego ktora stawnoczo go poelcala... takze nie win mnie. Wiem ze trzeba uwazac mocno na uszy takiego kotka.
Cytat
leia
Cytat
aniutka82
tak, to lepiej niech sie wszyscy na niego wkurzaja, ganiaja go w kolko bo czego nie ruszy to niszczy, to na pewno pozytywnie wplynie na ich wspolne relacje... Dojdzie do tego ze go znienawidza, a on dalej bedzie robil co robi, z tym ze bedzie sie ich potwornie bal.
"Zmiana otoczenia i właściciela to dla zwierzaka przecież ogromny stres" - dobrze ze teraz sie nikt nie stresuje... Lepiej go dac komus kto ma warunki do trzymania takiego charakternego zwierzaka. Nikt jej nie mowi przeciez zeby go "z gołą dupą na mróz wywalila". Ciekawe co byscie same zrobily na miejscu zalozycielki watku. Podrapalby wam skorzana kanape czy telewizor, czy zniszczyl cokolwiek dla was cennego - juz widze jak go po tym tulicie mowiac "Nic sie nie stalo, dobry kotek, dobry.."

A przepraszam, jakie są "warunki do trzymania charakternego zwierzaka"? Puste ściany?Lepianka?Schronisko?
Wszędzie, w każdym domu jest coś cennego, co zwierzę może zniszczyć.
I nie gadaj głupot, że ktokolwiek tuli kota po tym, jak zdemoluje mieszkanie. Wiesz, tak się składa, że też miałam zwierzęta. I tak się składa, że TEŻ bywały uciążliwe. Ciekawe, nie? Najlepiej byłoby dostać zwierzę już wychowane, które nie będzie zawadzać i przeszkadzać kiedy nie trzeba, a jak się naciśnie czerwony guziczek na pilocie to zacznie się bawić, bo "ah, jest taka słitaśna jak się bawi". Tylko jak się chce mieć takie cuś, to się idzie do sklepu z zabawkami.

Podkreślam - wiem, że koty potrafią dać w kość. Też przerabiałam temat zniszczonej sofy, wybebeszonych kwiatów i firanek, które trzeba było zakładać po kilka razy dziennie (kot się na nie wspinał). Ale rzecz w tym, żeby NIE IŚĆ NA ŁATWIZNĘ. Jest tyle rzeczy, które można zrobić, żeby kot zrozumiał, że ma nie niszczyć... i od tego trzeba zacząć, a nie od durnych rad "jak masz problem, to się pozbądź przyczyny". Tak to nawet sześciolatek potrafi.

EDIT:

Proszę, dziewczyny, nie najeżdżajcie tak ostro na założycielkę wątku. To wielki problem mieć półdzikiego kota w domu:/ Ja widzę po jej postach, że ona kotki nie chce oddać - chce uzdrowić sytuację. A w kryzysowych sytuacjach każdy czasem ma głupie myśli typu "nie wytrzymam, wolałabym żeby tego zwierzęcia nie było". Ale to tylko chwila złości, później przechodzi. Lepiej poradźcie coś zamiast strofować, bo to nic konstruktywnego tu nie wniesie.
Do założycielki - jeśli mieszkasz w większym mieście, może masz możliwość pójścia z kotem do behawiorysty? Zwykle dobry weterynarz też może pomóc - coś tam zawsze doradzi. Ewentualnie mogłabyś poszukać ludzi z podobnymi problemami na forach internetowych - może ktoś ma jakiś wypróbowany sposób na niegrzecznego kota?:)

NIE CHCE JEJ ODDAC MASZ RACEJ TO TYLKO GLUPIE MYLSI!!! a kto to jest behawiorsyta dla kotow? Pierwsze slysze. Mieszkam w sredniej wielkosci miescie - cos ala olsztyn.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 12:15 przez sunrise87.

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:19:42

jest jeszcze młoda. moja kotka tez tak rozrabiała;) przeszło z czasem :) poczekaj nie oddawaj jej

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:23:58

Moja Kikusia robiła to samo hehe to zamykalam ja w łazience wlewalam troszke wody do wanny i ja tam dawalam potem zaykalam wlazience no i sie uspokajala teraz ma 3 lata i juz tak nie rozrabia ale nadal ma humorki ze kogos ugryzie albo podrapie.
A Twój kot ma dopiero 6 miesiecy to jeszcze maluch wiec temu tak rozrabia przejdzie mu:)

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:24:44

zrób z niej torebke:D albo czapke:D takie włochate sa teraz modne:D

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:29:58

Hahaha źle Cię zrozumiałam - myślałam, że naprawdę mieszkasz w Olsztynie:)
Behawioryści zajmują się szeroko pojętym zagadnieniem psychiki zwierząt:) Taki lekarz już naprawdę zna się na uciążliwych zwierzakach i na pewno pomoże.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 12:34 przez leia.

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:34:18

Hmm a jakies konkretne porady co do karcenia kotka?

niezweryfikowana
Posty: 641
Ostrzeżenia: 1/5

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:41:20

JA STRASZNIE NIE LUBIE KOTOW :) NIE WIEM DLACZEGO..
hm.. kup jej jakies zabawki w zoologicznym:)

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:42:28

no bo koty się sterylizuje jak najszybciej, potem im odwala.....

zweryfikowana
Posty: 86
Ostrzeżenia: 1/5

Wstrętny kot!!!

17 gru 2010 - 12:42:04

sunrise87 - poprosiłaś o konkretne porady , w swojej wypowiedzi podałam Ci linka do "kociego świata" pisałam że możesz tam napisac i poprosić o poradę ,tam są dwie sympatyczne Panie ,które napewno nie pozostawia Cię obojętnie bez pomocy. Napisz zasięgnij u nich porady one specjalizują się w różnych kocich przypadkach mają ogronmą wiedzę na ten temat. Ja osobiście napisałam Ci co myślę ,jeśli Ci coś uświadomiłam jest mi bardzo miło -bo to miała być krytyka konstruktywna a nie złośliwości.Nie bedę Ci radzić bo nie uwarzam się za specjalistę ,mogła bym udzielać podrad na temat gadów lub psów ale koty mają inną naturę i psychikę dlatego poleciłam Ci w swojej wypowiedzi kogoś kto jest przezemnie osobiście sprawdzony i choć ja jestem z Wrocławia a one z pod Warszawy nawej znamy się osobiscie , uwarzam że są sprawdzanymi osobamy z odpowiedznią wiedzą wiec nie jest to Pani x czy y ,która ma czy miała kiedys kota i na jej podstawie ocenia wszystkie są to naprawde komtetentne osoby z ogromną wiedzą i doświadczeniem a przy tym są bardzo oddane i wcale sie nie wywyższają są skromne nie traktują nikogo z góry można powiedzieć że czasaem wyczówa się w ich rozmowah nawet nieśmiałość ale wiedzę mają olbrzymią .

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

URWALI PSU GLOWE PODPISZ PETYCJE O KARE DLA BANDZIOROW