Problem z dietą, pomocy

Od jakiegoś już czasu (2-3 miesiące) mam bzika na punkcie zdrowego odżywiania. Wprowadziłam do diety produkty pełnoziarniste tj. brązowy ryż, razowy makaron itd. Na śniadanie jadam owsiankę, praktycznie całkowicie odstawiłam słodycze, pijam tylko wodę mineralną, soki warzywne lub czasami Kubusia. Mój problem polega na tym, że odkąd zaczęłam dbać o dietę zmagam się z problemami natury jelitowej, to znaczy częste wzdęcia, bolesne skurcze jelit, częste wypróżnienia (czasami graniczące z biegunką). Podejrzewam że to z nadmiaru błonnika, jednak nie uważam żebym przesadzała z jego ilością, a przecież wszędzie się trąbi że produkty pełnoziarniste są zdrowe. Więc chyba powinnam się po tym lepiej czuć, a czuję się gorzej niż gdy żywiłam się praktycznie samymi słodyczami sądziłam że może organizm musi się przestawić ale to już trwa dość długo, co mam robić?

Nie znam się, ale... może po prostu przesadziłaś z jakimś produktem? Albo organizm się tak jeszcze oczyszcza?

to może być alergia na gluten lub jakieś inne produkty "zbożowe" . Sprobuj wyeliminowac calkiwicie produkuty zbozowe np na tydzien (zastap je bialkiem, jogurtami, serkami wiejskimi, owocami, warzywami, gotowanym mięsem, rybami itp) i zobacz czy nie będzie poprawy......

ogranicz produkty zbozowe jak mowi kolezanka wyzej. pszenica to zlo dzisiejszych czasow, poczytaj o tym gdziekolwiek!
Jedz lzejsze rzeczy, a nie zapychasz sie makaronami itp.
Jakich proporcji uzywasz? Mozesz sie odezwac na priv i pogadamy, troche o tym czytam.

Mniej - słodyczy, chleba, ryżu, ziemniaków, kolorowych napojów.
Wprowadź - foreverslim, 20 minut biegania dziennie, ostatni posiłek na 4h przed snem, racjonalne porcje żywienia.

Efekt - w 3 miesiące nawet kilkadziesiąt kg.

Też miałam podobny problem. Nie pomagał nawet wysiłek fizyczny. Dopiero jabłko zjedzone wieczorem lub śliwki (chociaż to nie ta pora roku) pomogły