Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 09:39:51

Cytat
Malami333


wolałabym jednak na stałe zgubić te fałdy niż je zakrywać ;) nigdy nie byłam szczupła i ciekawe czy w ogóle mogę taka być ...

a dlaczego miałabyś nie móc ? jesteś zdrowa ? nie przyjmujesz żadnych leków na sterydach ? jak tak to oczywiście,że możesz być szczupła.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 09:44:47

Ja tez naprawde nie mam silnej woli i jestem ogromnym lasuchem. Przy wzroscie 167 nigdy moja waga nie przekroczyla 60 kg, nawet nie dobila, o 70 nie ma mowy. Jednak to nie znaczy, ze nie katuje sie czasami, musze sie ograniczac z jedzeniem, cwiczyc.

Moze zacznij zdrowo sie odzywiac;) Slodycze zastap owocami, a jakis baton np tylko w niedziele ;) Jedz posilki regularnie, mniej a zeby w ciagu dnia bylo ich np 5. Cwicz, tym bardziej, ze robi sie piekna pogoda, rob brzuszki!
Dasz rade ! a co !! powodzenia :)

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 09:52:16

Cytat
klasiula
Cytat
Malami333


wolałabym jednak na stałe zgubić te fałdy niż je zakrywać ;) nigdy nie byłam szczupła i ciekawe czy w ogóle mogę taka być ...

a dlaczego miałabyś nie móc ? jesteś zdrowa ? nie przyjmujesz żadnych leków na sterydach ? jak tak to oczywiście,że możesz być szczupła.

dlaczego miałabym nie móc ? bo brak mi silnej woli, motywacji. Kiedyś odchudzałam się 3 msc i schudłabym tylko 5 kg co prawda jadłam słodycze i nie ćwiczyłam. Tak jestem zdrowa ale nie umiem sobie wyobrazić odwiecznego grubasa szczupłego -,-

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 09:55:26

Cytat
Malami333


dlaczego miałabym nie móc ? bo brak mi silnej woli, motywacji. Kiedyś odchudzałam się 3 msc i schudłabym tylko 5 kg co prawda jadłam słodycze i nie ćwiczyłam. Tak jestem zdrowa ale nie umiem sobie wyobrazić odwiecznego grubasa szczupłego -,-

ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Jakbyś odżywiała się prawidłowo to byś nie była wiecznym grubasem. Jak można się odchudzać nie ćwicząc i jedząc słodycze ? Ruch to podstawa.
Jeżeli ci się nie chce to nie marudź,że jesteś gruba bo to bez sensu.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 09:57:24

Cytat
klasiula
Cytat
Malami333


dlaczego miałabym nie móc ? bo brak mi silnej woli, motywacji. Kiedyś odchudzałam się 3 msc i schudłabym tylko 5 kg co prawda jadłam słodycze i nie ćwiczyłam. Tak jestem zdrowa ale nie umiem sobie wyobrazić odwiecznego grubasa szczupłego -,-

ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Jakbyś odżywiała się prawidłowo to byś nie była wiecznym grubasem. Jak można się odchudzać nie ćwicząc i jedząc słodycze ? Ruch to podstawa.
Jeżeli ci się nie chce to nie marudź,że jesteś gruba bo to bez sensu.

chcę dlatego tu piszę. Uwielbiam biegać tyle, że wieczorami zazwyczaj jem potem slodycze albo inne świństwa. Jak pozbyć się głodu wieczorem? lub wyeliminować ochotę na słodycze?

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:07:56

nie wiem może już ktoś to pisał, ale wejdź na profil Ewy Chodakowskiej na FB i zobacz jakie dziewczyny mają rezultaty po miesiącu ćwiczeń, myślę że to będzie najlepszą motywacją dla Ciebie
a jak zaczniesz ćwiczyć z Ewą i poczujesz ten wysiłek to nawet nie będzie Ci się chciało jeść słodyczy żeby taka katorga nie poszła na marne, przynajmniej ja tak miałam ;-) POWODZENIA



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-13 10:10 przez en144.

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:08:04

Cytat
Malami333


chcę dlatego tu piszę. Uwielbiam biegać tyle, że wieczorami zazwyczaj jem potem slodycze albo inne świństwa. Jak pozbyć się głodu wieczorem? lub wyeliminować ochotę na słodycze?

już pisałam wcześniej zamiast słodyczy jedz owoce, też zawierają cukier. I nastawienie też jest ważne, nie kupuj sobie słodyczy , nie będzie ich w domu nie będzie problemu.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:09:11

pocieszę CIę :)
ja ważę 68 kg przy wzroście 1.60 to dopiero masakra

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:10:33

Jeśli brak Ci silnej woli to niestety nic Ci nie poradzimy. Poczytaj przepisy na zdrowe śniadania/ obiady/ kolacje. Do mnie to przemówiło i zaczęłam się zdrowiej odżywiać. Po prostu spodobały mi się te kolorowe, warzywne i owocowe przepisy. Tylko, że ja robię to dla zdrowia, a nie by schudnąć..
Nie trać wiary w siebie...
Potrzebujesz jakiegoś silnego kopa! W takim razie ja Ci to mówię:
Twój wskaźnik BMI wskazuje na nadwagę! Jak się nie weźmiesz za siebie to nie będziesz miała satysfakcjonującej figury.
Weź się za ten swój puszysty tyłek i zrób z nim coś! Spójrz jak wyglądają dziewczyny w Twoim wieku i znajdź w sobie motywację. Pomyśl o tych spojrzeniach facetów gdy zobaczą Cię te 15kg chudszą ;) Ulala.

Aaaa! I najważniejsze: żadnego jedzenia po 18.00. To największe zabójstwo dla figury. Zrób dla siebie chociaż tyle. Uwierz że uczucie wieczornego głodu jest przyjemne: W ten sposób Twój żołądek odpocznie przez noc i będzie rano gotowy na przyjęcie pysznego kolorowego, warzywnego śniadanka. A kubki smakowe będą szaleć z radości ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-13 10:13 przez Yerli.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:13:04

Skąd jesteś?

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:13:04

mnie po wieczornym wysiłku kompletnie nie chce się jeść... po prostu spróbuj się powstrzymać raz, drugi, a potem zobaczysz sama, że organizm się przestawi i nie będzie oczekiwał od ciebie jedzenia. Koniecznie jedz rano śniadanie- bo inaczej dopadnie Cię wieczorem wilczy głód. A na wieczór zrób sobie zamiast kolacji kubek herbaty- to trochę zniweluje głód.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:20:11

ja schudłam 26 kg. kupiłam sobie "Odchudzającą książkę kucharską" (M. Bardadyn) i nauczyłam się zdrowo odżywiać. trochę to całe odchudzanie trwało ale efektu jojo nie było.

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:20:39

powiem tak, ja odkąd poszłam na studia utyłam bardzo, najwięcej ważyłam 74,5 kg przy 170 cm no i wyglądałam okropnie. Też próbowałam się odchudzać milion razy i uważałam, że nie mam silnej woli b trwało to max tydzień. Jak dojrzałam miałam 24 lata to jakoś zaparłam się w sobie i w 2 msc schudłam 12 kg. Myślę, że do wszystkiego się dorasta i da się zrobić. Jeszcze jesteś młoda więc ciężko Ci się zmobilizować, ale przyjdzie taki czas, że się uda. Teraz ćwiczę (nigdy tego nie robiłam, nie lubiłam, a jak nawet to maks 2 tygodnie) 2,5 miesiąca i nie mam deadline czasowego, chcę wyrzeźbić ciało i może to trwać nawet 2 lata, nieważne. Mam teraz 26 lat i czuję, że dopiero teraz zaczynam świadomie dbać o siebie

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:21:07

Ja w Twoim wieku miałam to samo, tylko ważyłam 75 kg przy wzroście 162, też źle się czułam z tą wagą, ale pewnego dnia sobie przysięgłam, że wezmę się za siebie. Teraz ważę 56-57kg. Przede wszystkim odstaw słodycze i zastąp je jakimiś owocami! :) Uda Ci się, tylko musisz chcieć:) Pozdrawiam :)

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

70 kg - czyli ja grubas.

13 kwi 2013 - 10:23:28

Cytat
Malami333
Cytat
klasiula
Cytat
Malami333


dlaczego miałabym nie móc ? bo brak mi silnej woli, motywacji. Kiedyś odchudzałam się 3 msc i schudłabym tylko 5 kg co prawda jadłam słodycze i nie ćwiczyłam. Tak jestem zdrowa ale nie umiem sobie wyobrazić odwiecznego grubasa szczupłego -,-

ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Jakbyś odżywiała się prawidłowo to byś nie była wiecznym grubasem. Jak można się odchudzać nie ćwicząc i jedząc słodycze ? Ruch to podstawa.
Jeżeli ci się nie chce to nie marudź,że jesteś gruba bo to bez sensu.

chcę dlatego tu piszę. Uwielbiam biegać tyle, że wieczorami zazwyczaj jem potem slodycze albo inne świństwa. Jak pozbyć się głodu wieczorem? lub wyeliminować ochotę na słodycze?

Może po prostu, uwaga, rada miesiąca - nie kupuj słodyczy?

Ja w Twoim wieku też byłam taka głupia, ważyłam 72,5 i buczałam, że nie będę nigdy szczupła, mimo tego, że sama się tak pasłam wpieprzając bułki z serem i majonezem siedząc jednocześnie przed komputerem lub chlejąc ze znajomymi w knajpie wieczorami. Fakt faktem, że nigdy nie byłam rozlana ani otyła, ale 42 w porywach do 44 było.
Teraz bym się nie tknęła takiej bułki, bo po prostu mnie brzydzi, co nie znaczy, że odżywiam się tylko i wyłącznie zdrowo.

Serio, ja żałuję, że kiedyś nie miałam takiej świadomości w odżywianiu jak teraz, więc weź się za siebie, bo im prędzej tym lepiej, a zdrowa żywność jest cholernie smaczna.

A po wysiłku fizycznym najeży coś zjeść. Najlepiej jajko, jakiś inny nabiał lub trochę tuńczyka, albo lekka sałatka białkowa.
Mi na przykład ostatnio posmakowało chrupkie pieczywo, którego w odchudzaniu i tak nie polecam, ale dla mnie dwie takie kromki z serkiem jogurtowym + jedna z szynką serem i papryką, a druga z odrobiną dżemu bez cukru, po chwili zapić odrobiną wody, żeby spęczniało w żołądku i mi styka, nawet, jeśli kładę się 3-4 godziny po takiej niewielkiej kolacji.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

włosy