70 kg - czyli ja grubas.

Bez silnej woli i motywacji niestety nic nie zdziałasz. Może najpierw ogranicz porcje, a dopiero potem weź się za dietę. Zamiast kolacji możesz pić zieloną herbatę, a zamiast słodyczy jeść gorzką czekoladę.

Polecam ćwiczenia z Ewą Chodakowska! sama ćwiczę z nią od 3 miesięcy. przy wzroście 168 cm ważyłam więcej niz ty teraz.... CZuje się rewelacyjnie chociaż mierze sie a nie waże. szczerze nie obchodzi mnie nawet ile waże) ważne że czuje się świetnie i widze róznice w cm )

PS. CO T DIETY TEZ JESTEM ŁASUCHEM MOŻNA JEŚC SMACZNIE I ZDROWO. A NAWET TRZEBA JEŚĆ ŻEBY SCHUDNĄĆ. I BZDURA TOTALNA Z TYM NIE JEDZENIEM PO.... ( I TU TE MAGICZNE GODZINY) JEMY 2-3 GODZINY PRZED PORĄ SPANIA. NIE WYOBRAŻAM SOBIE KOGOŚ KTO CHODZI SPAC NP PO 23 I JE KOLACJE O 18... I MECZY SIĘ GŁODUJĄC NASTEPNE 5 GODZIN...
3MAM KCIUKI )

Cytat
matra
dagoos86, suszarka do owoców, cienko pokrojone jabłka, trochę cynamonu i jazda - masz chipsy.
A jak chcesz coś pochrupać to sobie podpraż pestki dyni albo wcinaj orzeszki [choć o niesolone cholernie trudno]. Poza tym odrobina płatków kukurydzianych to nie zbrodnia, choć ja wolę dodać trochę białka do kolacji, mimo, że się jako tako nie odchudzam.

A jak chcesz jeszcze coś innego do pochrupania, to sobie poczytaj przepisy na Graham Nuts, tylko nie pamiętam ilości cukru w nich, ale tą zawsze można ograniczyć.
a Ty, martischa, zamiast się bawić w dietetyka, na FB byś odpisała, bo zaraz wychodzę

Sama widzisz jakie popełniasz błędy, więc nie wiem czego od nas oczekujesz. Widać, że Twoja waga tak bardzo Ci nie przeszkadza skoro z jednej strony na nią narzekasz, a z drugiej tak się opychasz. Sama nie jestem autorytetem w tej kwestii chociaż kiedyś w wieku 16 lat udało mi się schudnąć z 72 kg na 52. Dziś też mam nadwagę, ale moim problemem jest nieregularność posiłków a nie obżeranie się. BMI wskazuje nadwagę, co już jest dla mnie motywacją by odżywiać się lepiej i ćwiczyć. Ćwiczę codziennie Skalpel Chodakowskiej, gdy pominę jakiś dzień, na drugi robię to dwa razy. Schudłam już dwa kilo po tygodniu. Dukana NIE POLECAM, bo aż takiej nadwagi nie masz.

jedz dużo błonnika, on obciąża treść pokarmową i tym samym poprawia jej pasaż przez jelita zapobiegając zaleganiu i regulując przemianę materii i daje uczucie sytości co też jest ważne a ruszaj się NIE krótko a intensywnie tylko na początek spacerki dłuższe rób,potrzeba ok 15-30minut wysiłku by organizm zaczął spalać tkankę tłuszczową jako źródło energii i przestrzegam zdecydowanie przed preparatami na odchudzanie tymi niby herbatkami czy ziołami - w medycynie jest nawet termin osobny - nefropatia ziół chińskich do określenia uszkodzeń nerek po spożywaniu tych pseudoodchudzających mieszanek a co do tych reklam to pokazują kobiety paradujące w bikini tylko jakoś producentom "zapomina się" dodać,że NIE WOLNO WYCHODZIĆ NA SŁOŃCE po zażywaniu takich środków bo zawierają substancje wchodzące w reakje chemiczne w słońcu i powodujące trwałe przebarwienia,których potem już nic nie usunie,robią kobietom trociny z mózgu

martischa nie napisałam nigdzie że się w ogóle nie ruszam biegam co drugi dzień, a nawet jak mam czas codziennie. Ćwiczę z Mel B i Jilliam Michaels czasem też z Tiffany. Biegam na przemian z marszem około godziny na razie, później będzie więcej. Nie piję napoi gazowanych już dawno, piję wodę, czasem szklankę mleka. Jem płatki owsiane z owocami na śniadanie i z łyżką kakao, staram się jeść dużo twarogów które kocham więc to nie problem, uwielbiam kefiry i jogurty naturalne. Obiady jadam takie jakie przyrządzi mama, prosiłam aby robiła mniej tłusto.

Problemem jest jedynie jedzenie wieczorem, słodycze i to by było na tyle. Ruszać się lubię

Polecam Ewe Chodkowską!!

Cytat
klasiula

Cytat
maloonie
przy większej nadwadze nie można zbyt wiele ćwiczyć - potrzebny jest lekki ruch ale regularny
spróbuj diety dukana - nie będziesz głodna a schudniesz

dieta dukana ma bardzo zły wpływ na zdrowie, więc nie warto. Zresztą po niej najczęściej występuje efekt jojo, więc nie jest to dobra dieta dla osoby bez silnej woli.

Cytat
Malami333
martischa nie napisałam nigdzie że się w ogóle nie ruszam biegam co drugi dzień, a nawet jak mam czas codziennie. Ćwiczę z Mel B i Jilliam Michaels czasem też z Tiffany. Biegam na przemian z marszem około godziny na razie, później będzie więcej. Nie piję napoi gazowanych już dawno, piję wodę, czasem szklankę mleka. Jem płatki owsiane z owocami na śniadanie i z łyżką kakao, staram się jeść dużo twarogów które kocham więc to nie problem, uwielbiam kefiry i jogurty naturalne. Obiady jadam takie jakie przyrządzi mama, prosiłam aby robiła mniej tłusto.

Problemem jest jedynie jedzenie wieczorem, słodycze i to by było na tyle. Ruszać się lubię

Evans18 nie, nie dawno zaczęłam... biegam chyba od 2 tyg dopiero, ćwiczę nie regularnie już jakiś czas ale to takie ,,jak mi się zachce,, teraz zaczynam robić wszystko regularnie.

Cytat
Malami333
Evans18 nie, nie dawno zaczęłam... biegam chyba od 2 tyg dopiero, ćwiczę nie regularnie już jakiś czas ale to takie ,,jak mi się zachce,, teraz zaczynam robić wszystko regularnie.

Cytat
Malami333
martischa nie napisałam nigdzie że się w ogóle nie ruszam biegam co drugi dzień, a nawet jak mam czas codziennie. Ćwiczę z Mel B i Jilliam Michaels czasem też z Tiffany. Biegam na przemian z marszem około godziny na razie, później będzie więcej. Nie piję napoi gazowanych już dawno, piję wodę, czasem szklankę mleka. Jem płatki owsiane z owocami na śniadanie i z łyżką kakao, staram się jeść dużo twarogów które kocham więc to nie problem, uwielbiam kefiry i jogurty naturalne. Obiady jadam takie jakie przyrządzi mama, prosiłam aby robiła mniej tłusto.

Problemem jest jedynie jedzenie wieczorem, słodycze i to by było na tyle. Ruszać się lubię

Cytat
martischa

Cytat
Malami333
martischa nie napisałam nigdzie że się w ogóle nie ruszam biegam co drugi dzień, a nawet jak mam czas codziennie. Ćwiczę z Mel B i Jilliam Michaels czasem też z Tiffany. Biegam na przemian z marszem około godziny na razie, później będzie więcej. Nie piję napoi gazowanych już dawno, piję wodę, czasem szklankę mleka. Jem płatki owsiane z owocami na śniadanie i z łyżką kakao, staram się jeść dużo twarogów które kocham więc to nie problem, uwielbiam kefiry i jogurty naturalne. Obiady jadam takie jakie przyrządzi mama, prosiłam aby robiła mniej tłusto.

Problemem jest jedynie jedzenie wieczorem, słodycze i to by było na tyle. Ruszać się lubię

no to elegancko. No to jeżeli się ruszasz to przynajmniej będziesz miała ładne ciało jak schudniesz a nie flaka
No to nie pozostaje Ci nic innego jak dołączyć zasady żywieniowe i sukces gwarantowany
A Evans ma rację. Jak przez dłuższy czas nie będziesz miala efektów mimo zmiany nawyków to zbadaj tsh, ft3 i ft4. Ja miałam podobnie jak Evans i też wyszła mi niedoczynność i hashimoto. Wtedy trzeba włączyć hormony i jest git
Ale póki co zacznij mądrze jeść powodzenia

Cytat
Evans18
A długo już tak robisz? Bo jeżeli od dłuższego czasu, a waga ani drgnie to zbadaj hormony. Ja tak miałam, ćwiczyłam i nic zbadałam tarczycę i wyszło mi że mam niedoczynność.

Malami w zasadzie jest zdrowo ale ciągle mało białka. Musisz sobie tak ukkladać jadłospis żeby nie było jego niedoborów. Bo to głównie białko jest odpowiedzialne za chudnięcie.

folmanowa ale Ty już sporo schudłaś z tego co pamiętam więc na razie dopadła Cię stagnacja. Najgorsze co możesz w tym momencie zrobić to przestać ćwiczyć i mądrze jeść. Musisz to przetrwać. Ale to też może być dlatego, że Ty od razu obcięłaś kalorie i na początku dużo schudłaś i teraz w ślimaczym tempie. Dlatego we wcześniejszym poście napisałam, że ważne jest stopniowe obcinanie kalorii właśnie żeby tego uniknąć. Ale dacie radę obie

Ja tez jestem na etapie diety.
Mam 171 wzrostu i ważę 77kg, ważylam jeszcze poltora tygodnia temu 80,wieczorami 81.
Ja jem śniadanie duże,ale pieczywo ciemne,trochę do tego masła prawdziwego,wedlinkę chudą,później na obiad nózkę z kurczaka ,gotowana lub przyrządzoną w piekarniku i do tego jakieś warzywka gotowane,kupuję mleko 0,5% oraz ser biały chudy i serki )%tłuszczu.
Po godzinie 17-17:30 nie jadam już nic a o 22 idę spać.
Trochę w ciągu dnia potańcze z moim 3 letnim synkiem i porobimy przysiady,rowerki Ale robię 20 przysiadów i wymiękam
Brak kondycji

Taka moja dieta wymyślona,ale działa
Bo tak w ogóle to powinno się biegac chociaż te 3razy w tygodniu. Mamy fajną pogode już to trzeba korzystać.
Zaraz będzie się bez kurtek chodzić i trzeba zgubić tu i ówdzie
Mój cel to minimum 10kg ale nie ukrywajmy-i tak za póxno się do tego zabrałam i bez ćwiczeń się nie obejdzie.
Chciałabym pobiegać troszkę ,ale po pierwsze,nie mam z kim synka zostawić bo chłopak na wyjeździe a mieszkamy sami,a po drugie dziwnie się samemu biega. Trzeba mieć kogoś przy boku,jakąś koleżankę. We dwójkę zawsze raźniej


Malami Czy Ty wiesz kochana ile banan ma kalori? Jeden banan to cały obiad. No może przesadziłam,2 banany to cały obiad.
Są bardzo tuczące,proponuje jeść jabłka.
I musisz jeść dużo białka ale odtłuszczonego np 0% bo to tego tłuszczu chcemy się pozbyć.
I jak zjesz od czasu do czasu a raczej skubniesz coś słodkiego to nic się nie stanie,ale ja zamiast słodyczy to kupuję serki odtłuszczone o odtłuszczone kefirki i jest dobrze

Jak jestem potwornie głódna to skubnę mięska gotowanego,ale i tak najlepsze jest z piekarnika bo cały tłuszcz się wytapia,i pamiętaj że skórę od razu wyrzucamy do śmietnika Ma BYĆ SAME BIAŁKO

I dasz radę. Wierzę w to!
Powodzenia