Postrzał :(

Hej dziewczyny mam pewien problem. Otóż byliśmy ostatnio na durnych zajęciach ze studiów na cmentarzu (spisywanie danych) i chyba mnie przewiało bo była tragiczna pogoda.

Na początku trochę bolała mnie szyja ale teraz to jest taki rwący okropny ból.
Zwie się to postrzał potocznie i wlasnie nie wiem jak się tego pozbyć..to już trzeci dzień, wiem że to minie ale jutro mam koncert i nie wiem jak ja z tym pójde..
Moze jakies pomysły?

nie mam pomysłu

aaa ktoś jeszcze? proszę^^

Maść rozgrzewająca, szalik bądź gruba chusta, ciepłe skarpety i najlepiej nie ruszaj się z domu.

No raczej nie przejdzie Ci to tak z dnia na dzień. Kup jakąś rozgrzewającą maść. I tyle mogę poradzić

aromatolem nacieraj mi pomoglo

ketonal i maść rozgrzewająca.

czyli mimo wszystko tylko masci rozgrzewajace? mam nadzieje^^

rozgrzej i nie narażaj na zimno. pewnie już Ci zostanie. Ja tak mam z łopatką. wystarczy minimalne ochłodzenie, cienka bluzka i wiatr i już spać nie mogę tak mnie rwie.

Plastry rozgrzewające i ponoć jest efekt.

Wiem jaki to ból,miałam tak 2 razy pamiętam,że sobie to masowałam,ogrzewałam i samo przeszło po kilku dniach... może jednak zrezygnuj z koncertu, żadna przyjemność skakać czy nawet iść gdziekolwiek z takim bólem

rozgrzej to jakoś, okładem czy mascią, a na przyszłość zadbaj by znów nie zmarznąć

amol albo konska masc i ryn do wyra ;p

Również polecam końską maść

Postrzał? Ja myślałam, że jesteś z innego regionu i chodzi Ci o "zastrzał" czyli spuchnięta, boląca ranka, w której zebrała się ropka i krew, znajdująca się najczęściej w miejscu zdarcia skórki przy paznokciu xd