Cytat
lesnakonwalia
Nie jestem dokładnie w temacie,co się będzie działo z tym dzieckiem po odebraniu go matce?
Tutaj nikt nie walczy o zapobieganie. Wszyscy użalają się nad biednym Szymonem. Wszyscy są wstrząśnięci, że coś takiego miało miejsce. Oburzeni. Pomstują na matkę. Owszem szkoda go, dzieciak sobie na to nie zasłużył. ..........I niektóre osoby to powinny się mocno zastanowić nad tym co piszą, no chyba, że są w pełni świadome tego co robią, czego nie i jakie opinie wygłaszają.
lesnakonwalio, wierzę w to co piszesz i całkowicie przyznaję ci rację. Przez pewien czas sama pomagałam pewnej wolontariuszce w zbieraniu potrzebnych rzeczy i pieniędzy dla dzieci (z rodz. patologicznych)z takiego ogniska. Parafia załatwiła dzieciom kolonie letnie, ale dzieci nie miały nawet 1 grosza kieszonkowego. Studenci-wolontariusze i handlarze z targowiska robili zrzutkę żeby dzieci mogły sobie na kolonii choć loda kupić.
Nie wiemy dokładnie jakie kroki poczynił ojciec wcześniej, jaka była umowa z matką na temat opieki nad dzieckiem. Jeżeli opieka przyznana była matce, to wcale nie jest takie proste odebrać jej dziecko.
Nie podpisuję się pod tą petycją, bo nie mi decydować o odebraniu dziecka, ale uważam, że ta kobieta może mieć problemy i po prostu sobie nie radzi z życiem. Ja też nie chciałabym żeby społeczeństwo decydowało o losie moich dzieci jeżeli nie pomagają, gdy jest na to czas. Najłatwiej postulować
i]odebrać[/i] , a co dalej ?
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-03-19 12:23 przez szasa.