Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 ... 6 7 8 -->
zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 13:00:09

Cytat
madziutex
Cytat
Antalisa
Cytat
klaudia270

Mleko modyfikowane Bebilon 2 pepti 7 zł puszka - miesięcznie 4 - ok 30 zł
Jogurty ( ryż na mleku berliso ) - 50 zł miesięcznie

To jednoczesnie dajesz Pepti i ryz na normalnym mleku ?

Też chciałam zapytać co to za dziwaczny wymysł O_o Pepti i jogurty?!
też mnie to zaskoczyło, tymbardziej że wiem jaki problem jest z załatwieniem recepty na pepti nawet dla alergicznego dziecka, szczególnie teraz po reformie. Znajoma ma dziecko uczulone na wszystko, na nabiał równiez i nie dostała recepty ponieważ mały ma 2 lata więc nie musi pić już mleka ;/

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 13:10:21

Ja mam dwojke dzieci w wieku synek 1,8 mies. , a coreczka 3 mies wydaje na nich razem nie wiecej niz 500zl na miesiac i dzieci nie gloduja nic im nie brakuje, nie uwazam ze to jest oszczedzanie na dzieciach i nie rozumiem tych ktorzy tak uwazaja.

Ja kupuje rozne pampersy rozumiem niektore dzieci uczulaja rozne rzeczy i musza kupowac drozsze ,ale sa tez takie przypadki ze dzieci nie moga uzywac oryginalnych z pampersa ,a za to jakies tansze z marketu sa odpowiednie. Ja nie kupuje dziecku byle czego zeby tylko miec wiecej dla siebie,tylko nie uwazam ze tansze=gorsze,bo tak nie jest


Mój synek na poczatku dostawal mleko modyfikowane okolo 6-7 paczek czyli okolo 80zl na miesiac. i na poczatku kupowalam obiadki deserki ale to przez krotki czas.

ale teraz to pije mleko z kartonika lub krowie,herbate i wode
Je prawie wszystko to co my zupy, ziemniaki,mieso itd..
Kosmetykow i wszystkiego innego uzywam roznych firm
nigdy nic mu nie zaszkodzilo i nie uczulilo.

Pampersy okolo 3 paczki- 90zl
chusteczki 3 paczki-15zl
kosmetyki okolo 30zl ale to nie co miesiac bo plyn do kapieli np. starcza na okolo 2 miesiace ,patyki do uszu tez dlugo ...

COrke karmie piersia
pampersy okolo 2 paczki -60zl
chuteczki 2 paczki - 10zl
kosmetyki 30zl tez na okolo 2,3 mies


Zabawek prawie nie kupuje ,bo juz nie ma gdzie klasc tyle tego mamy,nieraz babci kupi jakies drobne zabaweczki
A ciuchy kupuje zazwyczaj uzywane zanim synek sie urodzil i nie znalam jeszcze plci to kupowalam dla dziewczynki i dla chlopca po 2,3zl najczesciej i to bardzo ladne rowniez NEXT,DISNEY itd...
Dla synka dostaje ciuszki tez po synach kuzynki ,a coreczka tez dostala od znajomych , majá tyle ciuszki ze synkowi to 3 lat minimum wystarczy i na pewno jeszcze dostanie jak wyrosnie z tego co ma , a coreczka tez do roku nawet do dwoch lat ma ciuszki i to tyle ze szafy sie nie domykaja ;)
Troche nowych wiadomo a to od znajomych a to od rodziny dostaja na rozne okazje,wiec same moze raz w roku kupie cos nowego

No i slodycze i jogurty dla synka ale to nie az tak duzo na to idzie ;)
takze na synka okologora 150zl na miesiac wydaje
a na corcie gora 80zl
Lacznie 230 zl i maja wszystko czego im potrzeba
Nieraz tylko jakies laeki ,ale malo choruje ostatnio z dwa miesiace temu dla coreczki 50zl zastrzyki i to wszystko



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 13:17 przez beatka89552.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 13:16:58

Co do słoiczków i jedzenia

Dla mnie z tym jedzeniem to wymyslanie tez bo ciasteczka to z bebiko bo niby zdrowsze... ryz z tego tamtego wiadomo jak dziecko jest uczulone ja miałam jedną sytauacje ze słoiczkiem ( banany) gdzie moje dziecko omal nie wylądowało w szpitalu dostało gorączki i wyspke na calej twarzy bo w słoiczku była pleśń zadzwoniłam do bobovity i w ramach rekompesaty i "uciszenia" dostałam całe pudło jedzenia kaszek słoiczków i dodatków typu sliniaczkiłyzki itd od firmy w prezencie... ale się zraziłam i na tyle było słoiczków choc kupowalismy głównie w podróz znajomej dziecko o mało by sie nie udławiło sreberkiem z gerberka, byłam przy tym... nie rozumie mam które wolą na codzien bedąc w domu dać słoik chemi zamiast ugotować dziecku ryz i marchewke czy jabłko itp.... ja tez kupowałam owsze wiadomo człowiek jedzie do znajomych czy cos pózniej zainwestowałam w miseczke z utrzymjącym ciepło i brałam jedzenie ze sobą albopodgrzewałam u zanjomych miałam tez termos do samochodu.... mały moze i dzieki temu nie jest nie jadkiem ładnie wszystko zjada i lubi gotwać ze mną i poznawać nowe smaki tylko warzywa i owoce mu przemycam... a banana czy cos bananowe od tego czasu nie tknie mimo ze teraz prawie przedszkolak a wtedy miał 9miesiecy.... tez miala skaze białkową ale dawałam stopniowo i się wyleczył pije odkąd miał 14miesiecy tylko juz kaszke mane na zwykłym mleku .... na poczatku dostawał jeszcze wysypek ale wkoncu mu przeszło i nic mu sie nie działo i nie dzieje jest duzy i energiczny az za bardzo:)

I dziewczyny mają racje to tylko czasem nasze wymysły bo ja kupuje to czy to i popieram ze tanie nie zawsze jest złe tak samo jak wydawanie na dziecko mniej nie jest oszczedzaniem na nim !

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 13:26:41

Wątek założyłam bo ciekawiło mnie ile wydaje przeciętna „matka polka” na swoją pociechę.ADDZD8
Ja zawsze myślałam,że wydaję mało ale taraz patrzę to widzę,żę i tak za dużo….
Powiem szczerze,że przy pierwszym dziecku te koszty wyglądały jeszcze gorzej. Wpadałam w mannie oryginałów itp. (naszczęście trwało to tylko do pół roku)
Teraz widzę,dużo tansze zamienniki
Seria kosmetyków Ziaja –super!
Pampersy babydream – też ok.!
Polecam ubranka(bielizne)z early days i Disneya – nie kosztują super mało ale jak planujesz więcej dzieci to są ok. ja za body 7pak daje na All ok. 60zł z przesyłką a kupuję raczej więcej wiec za taka typowa sezonowa wyprawkę daję mniej niż w sklepach(których unikam bo za duzo wydaje, a mam ta możliwość bo mieszam w małym miasteczku i nie mamy nawet H&M- konczy się u nas na pepco).
Nie polecam zakupów w pepco i straganach. Co z tego,że dam za body 6-8zł jak jest tylko na sezon(planując wiecej dzieci nie oplaca się). Kupiłam pare razy bo zachęciły mnie ich ciuszki ale większość z nich nie zdała egzaminu po praniu.

buty nike (ale to dlatego,że mała ma takie wysokie podbicie i tylko te zdają egzamin).

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 13:47:14

Cytat
alenka85
też mnie to zaskoczyło, tymbardziej że wiem jaki problem jest z załatwieniem recepty na pepti nawet dla alergicznego dziecka, szczególnie teraz po reformie. Znajoma ma dziecko uczulone na wszystko, na nabiał równiez i nie dostała recepty ponieważ mały ma 2 lata więc nie musi pić już mleka ;/

No dokładnie, ja refundacji nie mam, mimo, że dziecko jest bardzo silnie uczulone... Przecież na refundację potrzebne jest zaświadczenie od alergologa, to jakim cudem mama wyżej takowe dostała, skoro dziecko nie ma alergii, bo je jogurty na mleku? O_o Paranoja, to po co w ogóle podawać hydrolizat? Nie zrozumiem nigdy ani takich mam, ani takich lekarzy, którzy na byle krostkę przepisują takie coś, a naprawdę chore dzieci nie dostają...


Co do ciuchów, to robiłam błąd, jak pewnie każda matka z pierwszym dzieckiem, że nakupowałam sterty ślicznych ciuszków, a część leży do tej pory nie ruszona, bo dziecko mi rosło w tempie błyskawicznym :) Na początku też kupowaliśmy oryginalne Pampersy, też myślałam, że dziecku trzeba kupić wszystko najdroższe, bo to najlepsze dla niego. A przekonałam się, ze to głupota i na szczęście zmądrzałam. Nie to co najdroższe musi być najlepsze.


Co do tego wątku ogólnie, to, jak ktoś już pisał, każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby, niektóre dzieci są chore czy są alergikami i przeznacza się na nie więcej kasy, na inne mniej.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 14:04:15

Cytat
Antalisa
Jeden wydaje na dzieci tyle ile moze drugi tyle ile chce ;)

Nic dodać- nic ująć!!!

Nie licytujmy się czy lepiej jest wydawać mniej czy wiecej pieniędzy na dziecko- bo to chore!

Ja kupowałam tylko Pampersy, deserki i obiadki tylko gotowe ( w słoiczkach) do 1 roku życia i mleko modyfikowane do 2 roku życia, ubranka tylko nowe ( teraz sporadycznie zdarzy mi się kupić używane )!
No i co z tego... chciałam, kupowałam i już!

Teraz mój 5,5 latek je to co my, pozatym:
soczki: ok 50zł
przedszkole: 200zł
lekarstwa i witaminy: 50zł
ubranka... czasem w miesiącu wydam 100zł czasem 500zł- w zależności od potrzeb
i inne rzeczy: zabawki, książeczki, art. plastyczne.... ok 100zł

Trudno jest to zliczyć: raz kupię rysoraka za 5zł, raz lego za 50zł, raz choruje cały miesiąc, raz jest zdrowy..... można by doliczyć prąd bo lubi gdy telewizor jest włączony- nawet gdy na niego nie patrzy :P

Ja nie widzę nic złego w tym, aby na dziecko wydawać kasiorkę, prędzej sobie odmówię czegoś niż dziecku... taka już jestem :D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 14:22 przez asiunia2706.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 15:25:48

ja wydaje na m/c (wszystko to tak plus/minus, bo nie kazdy dzien taki sam):

- mleko - 2 na mc (900g) - 95zl
- kaszki - 4 na mc - 40 zl
- napoje - soki robie sama i sa dla calej rodziny wiec nie policze
- od kiedy mala skonczyla rok i wyrabia jej sie smak (teraz ma 19mcy), nie je badziewnych sloiczkow bo jej to nie smakuje, na szczescie sie krzywi, wiec obiady robione dla wszystkich.
- danonki - 30zl
- witaminy - 30zl

- pieluszki - kupuje najtansze (sluza jej tylko pampersy, ale to kompletna strata kasy wiec postanowilam kupowac najtansze) - 60zl
- chustki jej nie sluza wiec uzywam platkow kosmetycznych z woda i mydlem (tak za kazdym razem), osuszam chustkami higienicznymi - 40zl
- kosmetyki - (oilatum) - 100zl
- kremy pod pieluszki - 40

- ubrania - kupuje sama, nigdy nic od nikogo nie dostalam po kims niestety, sama oddaje, ale nie mam nikogo kto by dal:/ wydaje 150zl srednio na m-c - kupuje w sh poniekad, typu : szafka, ebay. uzywane w dobrym stanie.
- buty - teraz na wiosne kupilam jej 2 pary - 150. w maja/czerwcu beda sandalki

i jak sie MIE CO przypomni, dopisze :)




- chorowala w pierwszym roku ze 2 razy, bylo to zapalenie ucha, przeziebienie i wydalam 200 zl. od tamtej pory spokoj. odpukac.
- a zabawki? dostaje wiecej od rodziny:) wiec tez nie do wyliczenia. zreszta i tak uczulamy rodzine ze zabawki zbytnio ja nie interesuja. narazie ma taki okres, ze woli garnki, sztucce, make... kuchenne zabawki :)
- chyba najwiekszy wydatek, bo sie przeprowadzilismy i bedziemy urzadzac pokoj corce. w lozeczku dawno nie spi, wiec lozko, meble..wszystko, bo chyba czas najwyzszy dla naszego malenstwa na wyprowadzke z naszej sypialni :D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 17:24 przez moje_shreddies.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 15:46:19

a ja bym była bardzo happy gdybym dostawała ubranka ale niestety w rodzinie moje dzieci są jedyne w tym wieku - reszta to już nastolatki ;)


a co do tej chemii w słoiczkach - kupując marchewkę ze sklepu ja osobiście widzę tyle samo a nie raz więcej tej paskudnej chemii w niej co w słoiczku a do tego tej zwykłej marchewki nikt nie bada i nie daje mi gwarancji że nie jest nawożona jakimiś świństwami więc jak dziecko dostanie uczulenia czy diabli wiedzą czego mogę co najwyżej sobie ponarzekać a nie reklamować :/

jak ktoś ma dostęp do warzyw nawożonych naturalnie to ma szczęście i niech kupuje do woli.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:07:05

Cytat
mycholka
nie rozumie mam które wolą na codzien bedąc w domu dać słoik chemi zamiast ugotować dziecku ryz i marchewke czy jabłko itp....
Nie dałam rady przeczytać całej Twojej wypowiedzi, ale to zdanie mnie rozwaliło. I w imieniu mam, które nie oszczędzają na dziecku chciałam Cię tylko uświadomić, że w słoiczkach przeznaczonych dla dzieci nie ma chemii ani nawet "chemi".

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:10:16

Moja córka ma 3 latka i powiem szczerze,że nigdy tego nie liczyłam..
Na początku wiadomo: mleko,pampersy (kupowaliśmy raczej te oryginalne),słoiczki..
Teraz je to co my,także nie liczę tego jakoś specjalnie (specjalnie dla niej kupuję dużo jogurtów,owoców)..
Co do ubrań,to czasem jest tak,że przez 2-3 miesiące nie kupuję nic,a później robię większe zakupy za powiedzmy 600-800zł,zależy jak w danym miesiącu stoimy z pieniędzmi. Większość ubranek po małej oddałam,ale niestety nie mam od kogo dostawać ubranek "w spadku" :D Zabawek raczek nie kupuję,tyle co dostanie od kogoś,bo ma ich już cały pokój,także niczego więcej nie potrzebuje :D Chyba,że czasem bardzo chce to kupię jej jakąś drobnostkę-puzzle czy coś... :)
Ostatnio kupiłam buty za 80zł,za niedługo muszę kupić jakieś sandałki..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 16:11 przez Hooney_M.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:25:35

Cytat
majka51
Cytat
mycholka
nie rozumie mam które wolą na codzien bedąc w domu dać słoik chemi zamiast ugotować dziecku ryz i marchewke czy jabłko itp....
Nie dałam rady przeczytać całej Twojej wypowiedzi, ale to zdanie mnie rozwaliło. I w imieniu mam, które nie oszczędzają na dziecku chciałam Cię tylko uświadomić, że w słoiczkach przeznaczonych dla dzieci nie ma chemii ani nawet "chemi".

Naiwnosc niektorych mam dotyczacych przekonania o 'zdrowotnosci" obiadkow ze sloikow, az bije po oczach.
Zebys ty majka widziala, jakie piekne, duze, jedna w jedna marchewki byly przywozone do zakladu produkujacego obiadki(celowo nie podaje nazwy).Moje marchewki z ogrodka sa 3 razy mniejsze, nie takie piekne, rowne i blyszczece, a to dlatego ze moje warzywa nie wiedza co to nawozy, opryski.
Zawsze kupujac na targu, wybieram nie te owoce/warzywa pieknie wygladajace, ale wlasnie te krzywe, male itp.
Tak wiem,nie kazdy ma mozliwosc, samemu siac warzywa, ale nie wierzmy slepo reklamom, jakie te obiadki dla dzieci sa super.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:29:06

Cytat
mycholka
nie rozumie mam które wolą na codzien bedąc w domu dać słoik chemi zamiast ugotować dziecku ryz i marchewke czy jabłko itp....

no widzisz ja wolę więcej czasu poświęcić na zabawę z młodymi czy na spacer niż na stanie przy garach. Rozumiem, że skoro wspomniałaś o chemii to Ty kupujesz żywnosć ekologiczną z atestami tak? No to Ci zazdroszczę bo ja niestety nie mam nigdzie w pobliżu możliwości kupowania warzyw i owoców z upraw ekologicznych. A jeżeli kupujesz warzywa i owoce w zwykłym warzywniaku czy markecie to Cię zmartwię - tam jest o wiele więcej chemii niż w słoiczkach i to niewiadomego pochodzenia.
A, że bez smaku, niedobre to tylko doroslym tak się wydaje. Dorośli są przyzwyczajeni do solonego i słodzonego, a dziecko ma niewykształcone jeszcze upodobania smakowe, tzn. nie jest przyzwyczajone do takiego przyprawiania. Ja dziecku przyprawiam wszystko tylko ziołami i je aż mu się uszy trzęsą,



No ale ze stereotypami tak to już jest. Jak nie typową jesteś matką Polką w dresach z odrostami pichcącą cały dzień obiadki dla dzieciaczków, mężulka, nie podsuwasz pod nos kapci i programu telewizyjnego, a nie daj Boże mąż umyje naczynia po kolacji, a jeszcze podrzucisz dzieciaki raz w tygodniu do babci bo Ty wychodzisz na imprezę czy na fitness to jesteś wyrodną leniwą złą matką.
Cytat
MamaAntosi
Naiwnosc niektorych mam dotyczacych przekonania o 'zdrowotnosci" obiadkow ze sloikow, az bije po oczach.

taka sama naiwność bije po oczach ale mam, które wierzą, ze jak warzywa kupione w warzywniaczku to zdrowe i bez zawartości jakiejkolwiek chemii. Czasami mam wrażenie, że niektóre sądzą, że im dłużej siedzą w kuchni tym zdrowsze obiadki dziecko ma.
Ty masz szczęście bo możesz posiać sama. Ale nie każdy mam możliwość zamieszkania z dala od ruchu drogowego żeby posiać samemu z tą pewnością, ze warzywa będą naprawdę zdrowe i tak jak wspomniałam nie każdy ma nawet możliwość kupowania ekologicznej żywności czy od kogoś kto takie uprawy prowadzi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 16:34 przez martischa.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:35:46

Cytat
MamaAntosi
Cytat
majka51
Cytat
mycholka
nie rozumie mam które wolą na codzien bedąc w domu dać słoik chemi zamiast ugotować dziecku ryz i marchewke czy jabłko itp....
Nie dałam rady przeczytać całej Twojej wypowiedzi, ale to zdanie mnie rozwaliło. I w imieniu mam, które nie oszczędzają na dziecku chciałam Cię tylko uświadomić, że w słoiczkach przeznaczonych dla dzieci nie ma chemii ani nawet "chemi".

Naiwnosc niektorych mam dotyczacych przekonania o 'zdrowotnosci" obiadkow ze sloikow, az bije po oczach.
Zebys ty majka widziala, jakie piekne, duze, jedna w jedna marchewki byly przywozone do zakladu produkujacego obiadki(celowo nie podaje nazwy).Moje marchewki z ogrodka sa 3 razy mniejsze, nie takie piekne, rowne i blyszczece, a to dlatego ze moje warzywa nie wiedza co to nawozy, opryski.
Zawsze kupujac na targu, wybieram nie te owoce/warzywa pieknie wygladajace, ale wlasnie te krzywe, male itp.
Tak wiem,nie kazdy ma mozliwosc, samemu siac warzywa, ale nie wierzmy slepo reklamom, jakie te obiadki dla dzieci sa super.
Na pewno wiesz lepiej, ale bez tego zdania byłoby kulturalniej. Ja bym nie dała niemowlakowi marchewki z hipermarketu, jeśli tego "nie rozumiecie" i czyni to ze mnie w Waszych oczach wyrodną matkę to trudno, przynajmniej dziecko mam zdrowe, a ja nie straciłam czasu na stanie przy garach. (może dzięki temu mózg mi się nie zlasował i nie robię błędów ortograficznych na poziomie podstawówki? hmm... warto przemyśleć - przeze mnie przemyśleć, żeby nie było)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 16:40 przez majka51.

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 16:43:52

chyba pora przenieść się na łono wyrodnych i paskudnych matek bo chemia moje życie otacza ;)

a mój syn ubóstwia obiadki hipp z królikiem :D natomiast ja królika przyrządzać nie umiem i nawet nie zamierzam tak samo jak innych tym podobnych wymyślnych potraw, które mam dostępne w tej serii - jeszcze nie zdarzyło mi się w słoiczkach wynaleźć czegoś co podważyło by moją opinię na temat tych produktów - na szczęście

no ale w końcu temat o wydatkach ;)

ostatnio wydałam dodatkowo 200 zł na łóżeczko turystyczne bo młody nie znosi obcych miejsc a we własnym zasypia bez gadania :)

Ile wydajecie na dziecko?

17 kwi 2012 - 17:09:39

Już piszę
otóż córka skończyła 14 miesięcy i w tym momencie według mojej pani pediatry już skaza białkowa powinna się cofać, jako że córka nie chce jeść kaszek daję jej ryż na mleku tak podobno najlepiej sprawdzić czy skaza się cofnęła, oczywisćie nie je tego nie wiadomo ile, jakieś 1/4 opakowania dziennie resztę zjada tata;)
Tak czytam wasze wypowiedzi dotyczące mnie - byłyśmy u alergologa i sama pani doktor powiedziała że dziecko jest za małe na jakie koleiwek testy i że zwykle mniej wiecej do 2 roku życia skaza sama ustępuje i nawet ona nei wie dlaczego tak trudno dostać receptę na pepti.

Dostałyśmy od niej zaświadczenie i też kazała dawać po trochu kaszki jogurtu albo właśnie ryżu - ale w przychodni więcej jak 4 puszki mieisęcznie nam nie dają. Czytałam kiedyś na forum innym że dziecko miesięcznie zjada jakieś 8 puszek mleka - ja nie wiem jak dostać taką ilośc.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-17 17:14 przez klaudia270.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Gdy maluch robi awanture po wyjściu z kompieli;/;/