IMIONA DLA DZIECI

no na takie hity zawsze

Jednym wielkim hitem a może raczej hitem tutaj są Twoje wypowiedzi

owszem ale z twoich sie śmieje, a raczej płacze ze smiechu... cóż za elokwencja

Nie mam ochotę na dyskusję na tym poziomie nie ma z kim.
Żegnam Basiu

...no dobrze, wracając do tematu, jest wiele imion które mnie sie podobają, ja ze względu na fakt, ze nie mieszkam w Polsce i nie mam zamiaru wiazać z naszym krajem przyszłosci, ani swojej ani swoich dzieci zdecydowałam się na przeniesienie polskiego imienia w realia w których żyjemy Podobnie wygląda sytuacja mojej siostry mieszkającej poza granicami, jej dzieci również mają imiona, które ich nie wyróżniają i sprawiają kłopotów w wymowie, a w Polsce są dziwaczne...swoją drogą wolę żeby mój syn był Massimem niż kolejnym Szymonem, moje 4 koleżanki mają synów właśnie o tym imieniu. Ale jak wiadomo każdy ma prawo do swojego zdania, każdemu podoba się co innego...

Ja mam Wiktorie i zastanawiam się nad zmianą imienia córci na Victoria.
A mój przyszły chrześniak ma na imię Nicolas.

pipiruga
żal mi ciebie kobieto i konczę to dyskusję, gdyż nie ona jest tematem wątku.

no własnie dajmy spokój, bo nie ma o czym gadac
wróćmy do tematu wątku

Cytat
pipiruga

Cytat
majka51
Ja się często zastanawiam (zwłaszcza od kiedy moja córka poszła do żłobka, w którym dzieci noszą dziiiwne imiona), jak te dzieci będą traktowane kiedy dorosną i co same będą sądzić o swoich imionach? W naszym pokoleniu podobno był szał na Izaury. Sama na studiach poznałam jedną, próbowała ukrywać jak ma na imię, przedstawiała się Ania, ale wydało się. Dziewczyna jest z rodziny noooo powiedzmy biednej i prostej, z jakiejś małej wioski (czego też się niesamowicie wstydzi i czego np. ja się dowiedziałam na 4 roku przypadkiem od naszej wspólnej znajomej). Ciekawe, czy tak samo będą robić Wanessy, Dżesiki, Jessiki, Nikole itp. ofiary niedowartościowania rodziców, czy może za 20 lat już to będzie normą. Osobiście wątpię w to drugie.


Ale wracając do tematu: mi się podoba wiele imion, moja córka nazywa się Natalia Maria, a podobają mi się np. Anna, Julia, Maria, Marianna, Lena. Dla chłopca Stanisław, Jan, Michał.

hym Izaura to mi sie kojarzy z jakąs telenowelą

hehehe
ale się śmieszna dyskusja zrobiła:
nienawidzę cie bo masz na imię Konstancja, a ja ciebie bo masz na imię Klara!!!

zastanówcie się o co wy się kłócicie, jak dzieci, jak dzieci


ciekawe, że ja za milion razy kulturalniejszą dyskusję dostałam bana na forum na trzy dni, teraz nikt oczywiście niczego nie widzi:/

moja córcia miała mieć na imię NADIA ale ostatnio stwierdziliśmy, że damy jej jakieś imię na P wtedy wszyscy będziemy mieć inicjały te same

majka51
napisałam tylko z czym mi sie kojarzy, nie może?

Oj, przepraszam, myślałam że żartujesz Nie wiedziałam że ktoś mógł o tej legendzie nie słyszeć Popularność imienia Izaura wynikała z emisji serialu "Niewolnica Izaura". Jak był nadawany w tv ulice się wyludniały, jak aktorzy przyjechali do Polski kobiety mdlały, ludzie nazywali swoje córki Izaura po głównej bohaterce. Niestety nie powiem o czym to było, bo żeby pamiętać tasiemca jestem za młoda, a książkę czytałam bardzo dawno. Straszne bzdury tak w skrócie.

Czyli w skrócie tak jak z dzisiejszymi Wanessami, Brajanami itd. Z ekranu chucha wielki świat, biedny szary Kowalski myśli że się do niego przeniesie jak dziecko nazwie Dżesika. A tu nic z tego. „Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż, nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż”.

A co do imion to jedna z moich koleżanek dała na imię córeczce Lena (całkiem ok), inna natomiast Debora (niekoniecznie)...znajomy stwierdził, że psa by nawet tak nie nazwał.
Ta sama koleżanka od Debory uważa, że imię mojego dziecka a mianowicie Mateusz jest bardzo oklepane i w życiu nie dała by tak synkowi na imię...może i jest ale mi się podoba a z dziecka się śmiać nie będą...ja z grzeczności nie podzieliłam się swoją opinią na temat imienia jej córki.
Mam również dwie znajome, które przedstawiają się drugim imieniem, gdyż rodzice w danym momencie mieli chyba jakąś wizję...hehe.

Tak jak z "niewolnicą Izaurą" podobnie było z Amelią z "na dobre i na złe" pamiętam że jak ta mała się tam pojawiła to od razu wszystkie mamy hurtem córeczki tym imieniem nazywały... Wpływ tv,seriali i tym podobnych jest ogromny ale niekoniecznie dobry Pamiętam że jak byłam w ciąży z Natalią (ma już ponad 9 lat czyli jakieś 10 lat temu ) razem ze mną w ciąży chodziła żona mojego kuzyna-chcieli córkę nazwać Jeniffer czy Britney -wiadomo po kim-ale chyba na szczęście urodził się im syn-Kacper .