Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:08:25

Z góry przepraszam, jeśli źle umieściłam wątek, ale naprawdę nie wiedziałam gdzie go umiejscowić. Nawet nie wiem od czego mam zacząć, może pokrótce opowiem o sobie. Uczę się w liceum, za rok mam maturę, a potem planuję studia. Wychowałam się i mieszkam w bardzo małym mieście, nie ma tu możliwości studiowania. Mama wychowuje mnie sama od zawsze, z niewielką pomocą babci, nie ma więc faceta odkąd się urodziłam. One mają ze sobą bardzo dobry kontakt. Matka wykańcza mnie psychicznie. Kiedy coś jej nie pasuje, a najśmieszniejsze jest to, że najbardziej denerwują ją błahostki potrafi na środku ulicy krzyknąć do mnie "wypier...aj", odwrócić się na pięcie i pójść w przeciwną stronę , albo w centrum handlowym, pełnym ludzi dać mi w twarz, bo powiedziałam, że nie chcę iść z nią to sklepu X tylko najpierw wejdę do sklepu Y. Kiedy zwrócę jej uwagę "człowieku, zobacz jak się zachowujesz Pracuje w systemie zmianowym, kiedy wraca z pracy, zaraz po trzaśnięciu drzwiami,od progu zaczyna narzekać. Wchodzi i drze się o źle stojące w jej mniemaniu buty, a jeśli już naprawdę nie ma się czego przyczepić to klnie na pogodę, albo kopnie naszego psa, który pobiegł ją powitać, bądź usiadł niewłaściwie w naszym wąskim przedpokoju. Nigdy się nie uśmiecha. Wiecznie ma grymas na twarzy. Kiedy coś jej nie spasuje potrafi wyrzucić mi wszystko z szafek. Kiedy wyrażę jakikolwiek sprzeciw wychodzi z mojego pokoju trzaskając drzwiami. Kiedy ostatnio chciała mnie uderzyć, a ja złapałam jej ręce by się obronić i niechcący wbiłam jej paznokcie w ręce popadła w szał, że jak ja mogę traktować tak matkę. Wyzwiska są na początku dziennym, "skur...syn, dzi.wa, idio.ka, krowa, szma.a", albo "załuję, że cię urodziłam, zje..ałaś mi życie swoimi narodzinami" słyszę niemalże codziennie. Czasem potrafi podejść i się przytulić, bo przecież "kocha mnie mimo wszystko". Kiedy jest między nami względnie ok i powiem jej cokolwiek w tajemnicy wykorzystuje to przeciwko mnie. Jak można wykorzystywać rzeczy, które córka powiedziała jej w zaufaniu, żeby dopiec jej w kłótni? Ale niekoniecznie są to tajemnice. Cokolwiek. Wyśmiewanie zainteresowań czy nawet to, jeśli powiem jej, że z kimś idę. Ja nawet wstydzę się puścić muzyki w głośnikach, bo zaraz będzie jazda czego to ja słucham (zwykła radiowa muzyka, albo normalne piosenki, nie żaden rap z milionem przekleństw). Wszystko musi wiedzieć. Dokąd idę. Nie przejdzie "wychodzę ze znajomymi do restauracji, będę o 20." Musi wiedzieć kto, w jakim wieku, czym zajmują się rodzice. Nie wyobrażam sobie powiedzieć jej o chłopaku. Kiedy umawiam się z kolegą czy na randkę po prostu kłamię, że to wizyta u koleżanki, bo to będzie mniej wyśmiewać niż jakiegoś chłopaka o którym musi wiedzieć wszystko. Mówiłam o tym babci, ale ona mówi tylko "mama nie ma mężczyzny, jest zdesperowana i samotna oraz zakompleksiona". Podobno kiedyś miała konsultacje u psychiatry, dowiedziałam się przez przypadek, nie od niej, ale chyba już nie chodzi. To ją usprawiedliwia? Sama matka często powtarza "niektórzy nie powinni mieć dzieci, ja się nie nadaję". Nie wiem co mam robić, to już mnie wykańcza, czasem wolę zamknąć się w pokoju niż wyjść i wytłumaczyć się "mamo wychodzę na rower" i czuję jak ucieka mi życie, młodość...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 21:08 przez MintDiamonds.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:18:03

dopóki jesteś zależna od mamy, nie masz wyjścia-musisz to znosić-no chyba zeby udało się wam z babcia nakłonić ją by pojęła leczenie w zakł.psychiatrycznym.Gdy skończysz szkołę i podejmiesz pracę-będziesz niezależna to pomyślisz o szybkiej wyprowadzce.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:21:44

Mnie mama tez wykańcza psychicznie, wiem co czujesz, jestem od Ciebie 2 lata młodsza i ciągle się zastanawiam jak ja wytrzymam. Tyle że moja mama mnie nie bije. Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się, bo pewnie masz już te 18 lat, np. do babci, cioci kogokolwiek. Spróbuj czasami po prostu jej nie słuchać, nie brać tego do siebie. Wiem, że to nie jest łatwe, sama codziennie słysze wyzwiska w swoją strone, że nigdy nic nie umiem zrobić, że jestem beznadziejna. Jak jestem w domu siedze w pokoju, byleby nie wychodzic i jej nie denerwować samą obecnością,też czepia się o byle co, wymyśla sobie powody. Dasz Radę, trzymaj się!

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:22:56

Cytat
mojmarek
dopóki jesteś zależna od mamy, nie masz wyjścia-musisz to znosić-no chyba zeby udało się wam z babcia nakłonić ją by pojęła leczenie w zakł.psychiatrycznym.Gdy skończysz szkołę i podejmiesz pracę-będziesz niezależna to pomyślisz o szybkiej wyprowadzce.
Właśnie ciągle to słyszę, że dopóki mieszkam pod tym dachem to mam milczeć i przytakiwać. Nie mogę podjąć pracy, bo się uczę i dopiero za rok wyjeżdżałabym na studia dzienne, ale i tak ona wspomagałaby mnie finansowo...
Cytat
WrozkaZebuszka
Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się, bo pewnie masz już te 18 lat, np. do babci, cioci kogokolwiek.
Nie mogę, naprawdę nie mam tu bliskiej rodziny, babcia mieszka w innym mieście, a chyba nie opłaca mi się w klasie maturalnej zmieniać miasta na jeszcze większą dziurę by na studia znów się przenosić. Dodam jeszcze, że poprawiłam się znacznie w nauce, mam dużo lepsze wyniki niż w roku poprzednim czy w stosunku do poprzedniego półrocza.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 21:26 przez MintDiamonds.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:26:22

a babcia co na to? Masakra, nie mogę uwierzyć. Pewnie wpadła z twoim ojcem i uważa, że spieprzyłaś jej życie ;/ chore... Zostawił ją i wyżywa się na tobie. Współczuję.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:28:51

współczuję Ci. Ja sobie nie wyobrażam takich relacji z mamą, moja mama w porównaniu z Twoją jest złota, bardzo Ją kocham. jest najwspanialszą mamą na świecie. Z tego co napisałaś, to Twoja mama nie pije, ale pracuje. To duży plus. Na zachowanie Twojej mamy składa się wiele czynników: brak faceta, kompleksy (o których mówi babcia), a nawet to, że może faktycznie nie nadaje się na matkę. Wiesz co? są wakacje. Jeśli macie możliwości finansowe, zaproponuj jej np. wyjazd nad morze? taki wspólny wypad? powiedz, że zależy Ci na niej, bo to jednak Twoja mama, i ze chcesz, żeby było między Wami tak, jak powinno być między matką a córką. Powiedz, że ją kochasz i, że straci Cię, jeśli dalej będzie tak robiła. Matka powinna wierzyć w swoją córkę, dopingować jej na każdym kroku, a ona Cię poniża.. NIC jej nie usprawiedliwia, bo jesteś normalną nastolatką, nie pijesz, nie balujesz ciągle, nie bierzesz narkotyków, nie kradniesz itp., a uczysz się i chcesz się dalej rozwijać. Porozmawiaj z nią na spokojnie, mam nadzieję, że to coś da i ułoży się między Wami, bo matka, to najważniejsza osoba w życiu. Powodzenia i jestem z Tobą :*



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 21:34 przez kaska1238.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:29:06

Cytat
zambezi
Masakra, nie mogę uwierzyć. Pewnie wpadła z twoim ojcem i uważa, że spieprzyłaś jej życie ;/ chore... Zostawił ją i wyżywa się na tobie. Współczuję.
Też tak sądzę.

niezweryfikowana
Posty: 1.898
Ostrzeżenia: 1/5

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:33:00

no to czemu nie wyjedziesz? znajdź pracę w innym mieście, wynajmij pokój, bądź samodzielna... A matka chyba ma klimakterium, dlatego jest tak nerwowa. Moja też czasem bardzo sie denerwowała, ale w końcu udało się jej wytłumaczyć, że to mogą być hormony. Teraz bierze regularnie tabletki hormonalne i jest znacznie spokojniejsza. A co do ciebie - za dużo pozwalasz sobą pomiatać. Jak ona ci krzyczy, że zepsułaś jej życie, to powiedz, że się na świat nie prosiłaś ale zawsze możesz się usunąć - wyjechać i się nie odzywać.

Po prostu zacznij własne życie. Ok, uczysz się, ale jakoś przetrzymasz ten czas, jeśli będziesz odpłacać jej godnym za nadobne, to może trochę się uspokoi. Będzie sie bała zaczepić

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:34:22

Nie obraź się, ale twoja mama chyba ma coś nie halo z psychiką :/ Jej by się przydała konsultacja u jakiegoś specjalisty typu psycholog czy psychiatra

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:37:21

Cytat
slodzonamysza
no to czemu nie wyjedziesz? znajdź pracę w innym mieście, wynajmij pokój, bądź samodzielna...
Bo niedawno skończyłam 18 lat, mam jeszcze maturę przed sobą, mam wyjechać do obcego miasta? Kto Ci zatrudni osobę bez matury, którą swoją drogą naprawdę chcę zdać, bo marzę o dobrych studiach? Poza tym na 100% się utrzymam, bo z niepełnym średnim zarobię tyle aby wynająć pokój, utrzymać się, zapewnić sobie podstawowe potrzeby i jeszcze w międzyczasie będę chodzić do szkoły i uczyć się do matury. :)

Cytat

Wiesz co? są wakacje. Jeśli macie możliwości finansowe, zaproponuj jej np. wyjazd nad morze? taki wspólny wypad? powiedz, że zależy Ci na niej, bo to jednak Twoja mama, i ze chcesz, żeby było między Wami tak, jak powinno być między matką a córką.
Ma możliwość wyjechania do ciotki za granicę do Hiszpanii, ale nie wie czy się zdecyduje. Jakbym jej tak powiedziała to by mnie wyśmiała "to raczej ty mnie stracisz" - tyle maksymalnie uzyskałabym w odpowidzi

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:40:24

Cytat
MintDiamonds
Cytat
zambezi
Masakra, nie mogę uwierzyć. Pewnie wpadła z twoim ojcem i uważa, że spieprzyłaś jej życie ;/ chore... Zostawił ją i wyżywa się na tobie. Współczuję.
Też tak sądzę.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:41:39

moim zdaniem powinnaś przeczekać ten rok, zacinsąć zęby, a po maturze pójść do pracy, odłożyć na studia, wyprowadzić się w październiku i mimo studiów dziennych pracować, najlepiej wybrać kierunek zamawiany bo tam stypendia wynoszą ok. 1000zł miesięcznie więc jest się za co utrzymać a jak byś dodatkowo pracowała to mogłabys się od niej całkowicie uniezależnić,

na pewno sobie poradzisz! trzymaj się!

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:45:09

Cytat
slodzonamysza
no to czemu nie wyjedziesz? znajdź pracę w innym mieście, wynajmij pokój, bądź samodzielna... A matka chyba ma klimakterium, dlatego jest tak nerwowa. Moja też czasem bardzo sie denerwowała, ale w końcu udało się jej wytłumaczyć, że to mogą być hormony. Teraz bierze regularnie tabletki hormonalne i jest znacznie spokojniejsza. A co do ciebie - za dużo pozwalasz sobą pomiatać. Jak ona ci krzyczy, że zepsułaś jej życie, to powiedz, że się na świat nie prosiłaś ale zawsze możesz się usunąć - wyjechać i się nie odzywać.

Po prostu zacznij własne życie. Ok, uczysz się, ale jakoś przetrzymasz ten czas, jeśli będziesz odpłacać jej godnym za nadobne, to może trochę się uspokoi. Będzie sie bała zaczepić


łatwo mówić. co innego, gdyby autorka była choć trochę starsza. zero kasy na start, zero znajomości, zero bliskich w pobliżu, zero pomocy. Też byś wyjechała w takiej sytuacji? Nie sądzę. Tym bardziej, że chce się uczyć. Ma rzucić wszystko i wyjechać? Nawet jeśli by wyjechała, to sporo czasu by jej zajęło znalezienie pracy, o mieszkaniu i czynszu na to mieszkanie nie wspomnę. Albo jej mama pójdzie na leczenie albo autorka musi przecierpieć i starać się nie przejmować tym wszystkim. Chociaż wiem, że się nie da tyle wytrzymać, bo sama byłam w podobnej sytuacji, tyle, że brat i babcia wykończyli mnie psychicznie do reszty... moja mama stała w mojej obronie.przecierpiałam to, jakoś wytrzymałam i dziś studiuję, tego samego życzę i Tobie, autorko.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 21:46 przez kaska1238.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:50:29

O masakra Twoja matka jest nienormalna, albo w sumie chora. Może spróbuj wspólnymi siłami z babcią przekonać ją do kontynuacji tych wizyt u psychiatry? Innej rady nie widzę.

Problem z mamą.

17 cze 2013 - 21:56:25

Moim zdaniem powinnaś szukać pomocy. Przecież to nie jest normalnie i nie można pozwalać się tak traktować. Twoja mama potrzebuje pomocy, zwróć się to jakiejś zaufanej osoby, typu nauczycielka, mama koleżanki no ktokolwiek, kto mógł by Ci pomóc, inaczej takie traktowanie odbije się na twoim zdrowiu w przyszłości, zawsze będziesz uważała się za tą gorsza, nic nie warta. Naprawdę zrób coś z tym, myślę, że konieczna jest specjalistyczna pomoc, życzę powodzenia...;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pomocy ;)