gorący temat
godzinę temu
godzinę temu
godzinę temu
dzisiaj o 9:49
dzisiaj o 9:28
27.01 o 19:01
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
9.07 o 2:34
14.01 o 21:11
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Dziewczyny pomóżcie!
Dziewczyny pomóżcie!
Dziewczyny może doradzicie co robić w tej sytuacji:
15.11 zrobiłam w centrum handlowym zakupy na ponad 300zł i przez własną głupote i nieuwagę zostawiłam je w toalecie. Oczywiście szybko się wróciłam ale nic juz tam nie było. Powiadomiłam ochronę, ale nie była w stanie mi pomóc (albo zwyczajnie im się nie chciało). Kupiłam wtedy dwa różne biustonosze w różnych rozmiarach, bo akurat tak mi przypasowało, a że były idealne to chciałam je kupić na allegro. Okazało się, że jedna pani akurat z mojej okolicy ma dokładnie takie jakie mi ukradziono. Te same fasony te same rozmiary. Nie wierzę w taki zbieg okoliczności. Jak myslicie co powinnam zrobić? I czy takie zabranie rzeczy z toalety w centrum jest traktowane jako kradzież?
Umieszczam w tym wątku bo chciałabym żeby znalazło się na głównej, kompletnie nie wiem co z tym fantem zrobić...
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 14:09 przez justeen03.
Dziewczyny pomóżcie!
hmmm, przykra sprawa
niestety nie udowodnisz tej Pani,że ma Twoje zakupy - musiałabyś ją złapać za rękę
Dziewczyny pomóżcie!
znalezione nie kradzione też tak kiedyś inteligentnie zrobiłam... zostawiłam w sklepie buty, wcześniej kupione, zaraz sobie przypomniałam i wróciłam, ale było "po ptokach"...
Dziewczyny pomóżcie!
Cytat
matylda_jasmin
hmmm, przykra sprawa
niestety nie udowodnisz tej Pani,że ma Twoje zakupy - musiałabyś ją złapać za rękę
W galerii jest monitoring, więc udowodnić mogę. Nie wiem tylko jak to jest traktowane. Czy zgodnie z prawem powinna oddać to ochronie czy mogła sobie zabrać.
Dziewczyny pomóżcie!
Cytat
malinowa131
znalezione nie kradzione też tak kiedyś inteligentnie zrobiłam... zostawiłam w sklepie buty, wcześniej kupione, zaraz sobie przypomniałam i wróciłam, ale było "po ptokach"...
Może i się mówi znalezione nie kradzione, ale ja bym nie miała sumienia zabrać komus zakupów na taką sumę... Czyste złodziejstwo, zero uczciwości w tym kraju. Ja bym napisała do tej babki może jej serce zmięknie.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 14:19 przez forestchild.
Dziewczyny pomóżcie!
"Jeżeli rzecz została znaleziona w budynku publicznym (np. na poczcie czy w urzędzie) albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności (np. w kinie czy teatrze) czy też w wagonie kolejowym, na statku czy w innym środku transportu publicznego (autobusie lub tramwaju), znalazca jest zobowiązany do przekazania znalezionej rzeczy zarządcy odpowiednio: budynku, pomieszczenia lub środka transportu publicznego. W takich wypadkach nie można przechowywać znalezionej rzeczy u siebie. Co istotne, znalazca nie uzyskuje prawa do znaleźnego."
Warto mieć również świadomość, że należy oddać każdą znalezioną rzecz - jeśli bowiem przywłaszczymy sobie czyjąś własność, to grozi nam kara grzywny, której wysokość określona jest kodeksem karnym.
Więc z tego wynika że jeśli uzyskasz dowód z monitoringu to jest szansa że odzyskasz zakupy.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 14:21 przez malinowa131.
Dziewczyny pomóżcie!
Moim zdaniem nie jest to kradzież, i pewnie jeśli znalazła je "bezpańskie" to nie można mówić o kradzieży, chociaż nie ukrywam,ze powinna je zwrócić ochronie. Przynajmniej ja bym tak postapiła, no ale rozni są ludzie.
Dziewczyny pomóżcie!
ale moritoringu raczej niema w ubikacji i jak jej udowodnisz?to jej sprawa co miała w reklamowce nawet jakbyCytat
justeen03
Cytat
matylda_jasmin
hmmm, przykra sprawa
niestety nie udowodnisz tej Pani,że ma Twoje zakupy - musiałabyś ją złapać za rękę
W galerii jest monitoring, więc udowodnić mogę. Nie wiem tylko jak to jest traktowane. Czy zgodnie z prawem powinna oddać to ochronie czy mogła sobie zabrać.
Dziewczyny pomóżcie!
nie ma co lamentować każdy pewnie by sie troszkę podłamał , ale co do tej pani , nie złapałaś ja za reke więc jest czysta ...
Dziewczyny pomóżcie!
Cytat
malinowa131
"Jeżeli rzecz została znaleziona w budynku publicznym (np. na poczcie czy w urzędzie) albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności (np. w kinie czy teatrze) czy też w wagonie kolejowym, na statku czy w innym środku transportu publicznego (autobusie lub tramwaju), znalazca jest zobowiązany do przekazania znalezionej rzeczy zarządcy odpowiednio: budynku, pomieszczenia lub środka transportu publicznego. W takich wypadkach nie można przechowywać znalezionej rzeczy u siebie. Co istotne, znalazca nie uzyskuje prawa do znaleźnego."
Warto mieć również świadomość, że należy oddać każdą znalezioną rzecz - jeśli bowiem przywłaszczymy sobie czyjąś własność, to grozi nam kara grzywny, której wysokość określona jest kodeksem karnym.
Na policję z tym!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 14:29 przez forestchild.
Dziewczyny pomóżcie!
Cytat
malinowa131
"Jeżeli rzecz została znaleziona w budynku publicznym (np. na poczcie czy w urzędzie) albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności (np. w kinie czy teatrze) czy też w wagonie kolejowym, na statku czy w innym środku transportu publicznego (autobusie lub tramwaju), znalazca jest zobowiązany do przekazania znalezionej rzeczy zarządcy odpowiednio: budynku, pomieszczenia lub środka transportu publicznego. W takich wypadkach nie można przechowywać znalezionej rzeczy u siebie. Co istotne, znalazca nie uzyskuje prawa do znaleźnego."
Warto mieć również świadomość, że należy oddać każdą znalezioną rzecz - jeśli bowiem przywłaszczymy sobie czyjąś własność, to grozi nam kara grzywny, której wysokość określona jest kodeksem karnym.
Więc z tego wynika że jeśli uzyskasz dowód z monitoringu to jest szansa że odzyskasz zakupy.
cenna informacja ale kto tej Pani udowodni ze zabrała te rzeczy?
Dziewczyny pomóżcie!
jest coś takiego jak znalezione - niekradzione.
przecież z ręki Tobie zakupów nie wyrwała!
Dziewczyny pomóżcie!
Zgodnie z tym co napisała malinowa czysta nie jest, a jestem w dość bojowym nastroju bo był tam urodzinowy prezent dla mojej przyjaciółki i strasznie mnie wkurzyło że ktoś mi raczył pokrzyzowac plany Pewnie, że wszystko to w większości moja wina, ale ja na miejscu tej pani bez zastanowienia zaniosłabym to ochroniarzom, no litości...Cytat
mm1508
nie ma co lamentować każdy pewnie by sie troszkę podłamał , ale co do tej pani , nie złapałaś ja za reke więc jest czysta ...
Dziewczyny pomóżcie!
Cytat
malinowa131
"Jeżeli rzecz została znaleziona w budynku publicznym (np. na poczcie czy w urzędzie) albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności (np. w kinie czy teatrze) czy też w wagonie kolejowym, na statku czy w innym środku transportu publicznego (autobusie lub tramwaju), znalazca jest zobowiązany do przekazania znalezionej rzeczy zarządcy odpowiednio: budynku, pomieszczenia lub środka transportu publicznego. W takich wypadkach nie można przechowywać znalezionej rzeczy u siebie. Co istotne, znalazca nie uzyskuje prawa do znaleźnego."
Warto mieć również świadomość, że należy oddać każdą znalezioną rzecz - jeśli bowiem przywłaszczymy sobie czyjąś własność, to grozi nam kara grzywny, której wysokość określona jest kodeksem karnym.a to nie jest tak całkiem jak poiszesz ja PRACOWAŁAM w aqaparku i firma ta nie ponosiła odpowiedzialnosci za rzecvzy pozostawione w korytarzu przebieralni itd itd i to sao jest z innyi budynkami i mowiono na ze rzeczy znalezione to tylko dobra wola oddac gdyz oni nie ponisili odpowiedzialnosci a wiec nie było obowiazku
Więc z tego wynika że jeśli uzyskasz dowód z monitoringu to jest szansa że odzyskasz zakupy.
Dziewczyny pomóżcie!
jesli wchodzisz do toalety z torbami, wychodzisz bez nich a zaraz ktos inny wchodzi bez niczego a wychodzi z takimi samymi to chyba mowi samo za siebie?.. chyba nie potrzebna do tego kamera W toalecie, na zewnatrz zupelnie wystarczy..