gorący temat
10 minut temu
36 minut temu
54 minut temu
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
27.01 o 19:01
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
9.07 o 2:34
14.01 o 21:11
Normalnie oszaleję!!
Normalnie oszaleję!!
hej koleżanki!
muszę się trochę wyżalić.
w poniedziałek z zapowiedzianą wizytą zjawiła się u nas Teściowa. jest to jej pierwsza taka długa wizyta. niedawno kupiliśmy mieszkanie z mężem no i babina sobie przyjechała zobaczyć. normalnie do niej nic nie mam ale od poniedziałku to już chyba trochę osiwiałam. przyjechała w poniedziałek wieczorem i poszła grzecznie spać. we wtorek o 7 rano (mamy teraz urlop więc postanowiliśmy sobie pospać z mężem) otwieram oko, patrzę... a ona stoi na parapecie i ściąga moje firanki. jak już je zdjęła, założyła swoje,które nam kupiła. za chwilę wytargała jakieś kraciapaste zasłony z walizki i pcha się z nimi na ten parapet. szturchnęłam męża, że aż go przytkało. zaczaił o co biega i mówi, że u nas zasłony niepotrzebne bo mamy rolety i jak słońce świeci to zasłaniamy. a ona na to że jak się zadrzy taka sytuacja, że trzeba będzie zasłonić to akurat będą. normalnie ręce mi opadły. mąż wymamrotał pod nosem, że chyba wtedy będą potrzebne jak wybuch atomowy rolety spali. przebolałam jakoś te zasłony. poszłam do drugiego pokoju z myślą że na szafie posiedzę a ona za mną. okular włożyła i patrzy co piszę. no to dałam sobie spokój. nie wiem jak to się stało ale w ciągu tych 5 minut obrus mi zniknął w drugim pokoju i został zamieniony na jakiś inny(równie kolorowy). ona chyba była szkolona do tego. normalnie ninja-dekorator. w środę mąż wyjechał na cały dzień a ja zabrałam Teściową do ikei, żeby jej czas zająć i żeby mi przypadkiem w mieszkaniu ścian nie przemalowała. postanowiła nas jeszcze uposażyć trochę. na tej zasadzie, że jak ona wybierała dodatki do domu to ja miałam przytakiwać. starałam się jak mogłam a i tak mi powiedziała, że miny robię. przebolałam! z ikei postanowiła wracać na piechotę (z zakupami) 12 kilometrów! buty mnie obtarły ale przebolałam! po kolacji (w trakcie się dowiedziałam, że zbyt zdrowo gotuję(?)) miała dla mnie prezent. ledwo byłam żywa po wycieczce ale się ucieszyłam. jak zobaczyłam co mi kupiła to mi przeszło. to była sukienka. tylko, że nie mój kolor, nie mój fason, i nawet nie mój rozmiar. podziękowałam grzecznie i jakoś przebolałam. dziś wpadła do nas do pokoju o 6 rano z tekstem żeby nie spać do południa i od razu uraczyła nas rodzinnymi opowieściami. nie wiem o czym mówiła bo marzyłam o kawie. póżniej zupa była za mało pieprzna (chociaż na stole stał pieprz i mogła doprawić) a dwie godziny temu mąż ją zabrał do jakiegoś sklepu bo podobno karnisze u nas trzeba wymienić. nie wiem czemu bo są nowe. dziś się też dowiedziałam, że zaprosiła do nas swoją siostrę (równie utalentowaną jak ona) i będą siedziały u nas do soboty. jak ja to przeżyję?
wielkie dzięki tym, którzy przeczytali to do końca
ciag dalszy historii na stronie nr 7
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-17 15:00 przez kasiurek.
Normalnie oszaleję!!
haha bosko - ninja-dekorator, najlepsze
przebolejesz, ja Ci inaczej nie pomogę, nie przesiedzę za Ciebie
ale pomyśl - jak się ucieszysz jak wyjedzie, ojjj, chyba warto poczekać
Normalnie oszaleję!!
wspolczuje z całego serca bo podobnie zachowuje sie moja babka....
Normalnie oszaleję!!
niech Twoj maz z nia pogada i powie grzecznie,ze sobie nie zyczycie wizyt w sypialni o 6 rano:>
Normalnie oszaleję!!
A czy Ona przypadkiem nie chce się do Was wprowadzić?
Normalnie oszaleję!!
Biedactwo! Uśmiałam się przy nijnja-dekorator! Gratuluję, że znosisz ją tak wytrwale. Wiesz jak to jest ze starszymi ludźmi, czymś się zająć musi Dobrze, że nie mieszka jakoś blisko Was, bo wtedy musielibyście to zwalczyć, ale tak raz na krótki czas, niech się poczuje potrzebna a za te karnisze itp wy musicie płacić?
Normalnie oszaleję!!
ale się uśmiałam Przepraszam ale o takich teściowach to czytałam w kawałach Moja rada, przytakuj do pewnego stopnia, pojedzie to zdejmiesz firanki , zasłony i zrobisz po swojemu.
Normalnie oszaleję!!
O kurcze,no to nieźle Ale ja myślę,że ona chce dobrze,skoro nic jej nie mówisz/mówicie,że Wam się to nie podoba to skąd ma wiedzieć? Przecież nie ma radaru nastroju.
Normalnie oszaleję!!
współczuję Ci... ale musisz przeżyć... a jak będzie wpadać to zakładać te zasłony żeby nie czuła się urażona...
Normalnie oszaleję!!
hej! powinniście z mężem razem stanowczo jej podziekować za "dekoracje" powiedzcie ze to wasz dom, i chcecie tez miec troszkę prywatnosci. Najpierw pogadaj z nim, potem razem z nia pogadajcie. nie bedzie latwo. Moze ona jakoś samotnie sie czuje? a on byl maminsynkiem? pytam bo moze bedzie ci trudno nawet z nim o tym pogadac. Szaaaalona ta babina.
Normalnie oszaleję!!
Powiedzialabym grzecznie ze to moje mieszkanie i ze bedzie w nim tak jak mi sie podoba, ze nie chce niczego zmieniac i ze nie odpowiadaja mi jej pomysly
A jak nie chcesz sie narazac to czekaj do soboty a jak pojedzie to zdejmij wszystko i spowrotem zrob po swojemu
Normalnie oszaleję!!
jej biedactwo...;p
my, czytając to, mamy zwałę, ale domyślam się co Ty musisz tam przeżywać ;p