Dobra kancelaria prawna do firmy Warszawa
gorący temat
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
wczoraj o 18:41
wczoraj o 18:28
wczoraj o 18:17
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
27.01 o 19:01
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
14.01 o 21:11
9.07 o 2:34
najgorszy prezent
najgorszy prezent
Hmm.. najgorsze prezenty to dwa lata temu od ciotki zestaw 15 haftowanych chusteczek w jakieś hafty ludowe dla młodej damy - do tego były okropnej jakości. trzy lata temu kupiła mi (uwaga) haftowane białe bolerko - zresztą dwa rozmiary za małe. a w wakacje mi dała ruską czekoladę przeterminowaną o miesiąc. gdy ją otworzyłam, w środku było mnóstwo czarnych małych robaczków, i pajęczyny.. gdy to sobie przypominam to mi sie chce wymiotować :<
najgorszy prezent
nicepic dobra ciotka nie ma co
nie przypominam sobie jakis takich prezentow ale moja dobra kolezanka na walentynki dostala od swojego faceta atlas geograficzny dal jej i powiedzial ze jak bedzie potrzebowal to sobie pozyczy od niej czasami... nie sa juz razem...
najgorszy prezent
ja co roku od chrzesnej dostaje stare używane łachmany w których chodziło się 20 lat temu heh, masakra. a zawsze wszystko jest tak pięknie zapakowane. Jak to się mówi- nie ocenia się książki po okładce
a jeszcze kiedyś dostałam od niej przeterminowany szampon z odżywką z firmy nivea
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-22 11:50 przez Kaska113.
najgorszy prezent
ja dostałam od chłopaka tunike czarna prawie do kostek, tak wiec wyglądałam jak siostra zakonna :/
najgorszy prezent
jako małe dziecko dostałam kasetę magnetofonową z piosenkami dla dzieci...
prezent może i byłby nie najgorszy, ale niestety nie miałam jeszcze magnetofonu
najgorszy prezent
Nie dostałam żadnego takiego najgorszego prezentu aczkolwiek w tym roku na Mikołajki dostałam od babci bluzkę z jakimiś stworkami na dziewczynę 14-letnią ^^
najgorszy prezent
pare dni temu moje corki dostały od mojej tesciowej takie małę mikołaja z czekolady do zjedzenia po otwarciu okazało sie ze czekolada jest tak stara ze az straciła kolor zrobiła sie prawie biała xze starosci i były małe robaczki juz
najgorszy prezent
Ja na 18 od babci dostalam domowej roboty skwasniale wino w butelce po gorzkiej zoladkowej ;]
najgorszy prezent
ja na 18stkę od najlepszej przyjaciółki z gazety zrobiony niby stanik z poprzyklejanymi piórkami..
najgorszy prezent
Ja zawsze "kochanej" cioci z Ameryki dostaje zabójcze prezenty pod choinkę.
Jakieś kilka lat temu był to cekinowo-welurowo-paskudny sweterek jak z zeszłej epokiw dodatku za duży.
Ale rok temu dostałam orginalne perfumy,totalnie nie mój zapach,ale najlepsze było to że były używane hahah;D a tak sie składa że ciocia pracuje na lotnisku
Boje sie co będzie tym razem
No i w gimnazjum jakieś figurki/świeczniki i inne kurzołapy
najgorszy prezent
Cytat
LiQuierroGirl
A i od brata dostałam do połowy zjedzoną bombonierkę, bo nie mógł się powstrzymać xD hehehe
O to ja od brata dostałam kiedyś papierek po gumie Donald. Kupił mi gumę jak wracał z wakacji od babci ale miał na nią ochotę, więc zjadł i dla mnie został tylko papierek Ale malutki wtedy był
najgorszy prezent
no ja bym tego nie zaliczyła do najgorszych prezentów. Poza tym kołdra z owczej wełny jest dośc drogaCytat
Motylek09
Kołdra z owczej wełny...
najgorszy prezent
To było na moje 18ste urodziny. Dostałam od ciotki (i to było tylko jedno z 18-stu badziewi, które zapakowała do zwykłego kartonu, jak dary dla biednych dzieci) zestaw długopisów w rozpieprzonym opakowaniu (na jej szczęście odpakowałam prezent dopiero na następny dzień). Połowa wkładów była wysuszona, tak samo i połowa długopisów w ogóle nie działała. Przeczytałam z tyłu opakowania rok produkcji: 1999... Ale najgorszym prezentem od niej w tamtym dniu było zepsucie mi 18-stki i jej życzenia: "Żebym nie musiała się za ciebie wstydzić" zamiast coś w rodzaju: "życzę ci szczęścia w twoim nowym, dorosłym życiu", nic z tych rzeczy! Zresztą..już nie chodzi o sam prezent i życzenia... Moja mama się namęczyła szykując mi urodziny, a ona to wszystko zepsuła. Połowę osiemnastki przepłakałam w swoim pokoju.
najgorszy prezent
Mnie się jakaś taka wybitna gafa nie zdarzyła chyba, ale mojemu narzeczonemu owszem. Rok temu dostał książkę "Gdzie jest mój ser" - bzdurna i dziwna jednocześnie alegoria jak żyć i osiągnąć sukces czy coś, płytę Metalliki - a wiedzą, że uwielbia G'n'R i inne ale na pewno nie Metallikę, krawat cienki jak sznurek - a niedługo przed Świętami on nabijał się z takich krawatów i obdarowujący go wiedzieli o tym. A może to był prezent na złość hehe