Ja mam wrażenie, że to zależy od sukienki/spódnicy. Przy dłuższych sukienkach faktycznie czasem powstaje efekt znikającej stopy, więc wyraziste buty sprawdzają się lepiej. Ew. cieliste buty na tak wysokim obcasie, żeby oderwać sylwetkę od ziemi. Za to np. przy sukienkach do kolan, które inaczej tną sylwetkę cieliste buty sprawdzają się bardzo dobrze u osób nie mających nóg do nieba. Trendy nie wiszą w próżni - jak była moda na rozszerzane sukienki w kolanko, to jednocześnie była też modna na cieliste buty, bo te dwa ciuchy idą ze sobą w parze. Teraz trendy są inne to i obuwnicze must have się zmienia. To nie jest tak, że cieliste szpilki nagle nie wiem, przestały być ładne, po prostu przestały grać optymalnie z tym, co się nosi, przestały być uniwersalnym butem do wszystkiego. Były spoko do obcisłych rurek, nie są spoko do dzwonów. Były ok do dopasowanej góry, są za lekkie to modnej teraz oversizowej. I tak dalej.
https://wesele123.pl/porady-i-ciekawostki/moda-i-uroda/kobiecosc-w-najlepszym-wydaniu-czyli-szpilki-damskie
Kilka porad jak dobrać odpowiednie szpilki do ubioru znajdziesz na tej stronie.