gorący temat
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
wczoraj o 18:41
wczoraj o 18:28
wczoraj o 18:17
25.11 o 18:22
22.02 o 11:27
27.03 o 8:51
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
27.01 o 19:01
yyy halo huston mamy problem :D
yyy halo huston mamy problem :D
Cytat
kashmir082
Oj są jeszcze lepsze pomysły..... sam widziałem
kashmir nie oszczedzaj nas.... posmiejemy sie dawaj
yyy halo huston mamy problem :D
A ja miałam śmieszną historię w cropp town
no więc poszłam po trampeczki przymierzam, przymierzam i znalazłam jakie chciałam.
Tak więc poszłam do kasy z jednym butem i powiedziałam że chcę takie 39 .
Chłopak bardzo ładny, powiem wam wręcz śliczny, więc troche kupowanie bylo na zasadzie "powolutku , poflirtujmy"
więc powoli patrząc się na mnie wystukał na kasie wział kase i dał buty . Kiedy wyszłam do rodziców pokazać "Łup"
oglądając je ciotka powiedziała "chwila chwila... jeden but ma 38 a drugi 39 ! " ja taki szok myslalam ze się myli a tu prosze - dwa inne .
Wróciłam więc do sklepu chłopak z uśmiechem mnie powitał a ja mu dałam buty z wrednym spojrzeniem mówiąc "coś w tych butach jest raczej nie tak ."
wyjął , zobaczył i nagle zrobił sie biały jak kreda i przeprosił z wielką powagą i wymienił buta.
Kiedy już zadowolona z dwóch butów wychodziłam szczęsliwie rozglądając się pewnie że już jest ok ... nagle przechodząc przez bramkę usłyszałam.. "piiiiiik "
niewiem czemu ale poprostu podniosłam ręce jakbym była złodziejem i z wytrzeszczem obróciłam się na pięcie i podeszłam do kasy .
Byłam w szoku pierwszy raz przezemnie bramka zapiszczała więc sobie wyobraźcie moj stres bo przy bramce nie było żywej duszy xD
Przepraszał wtedy już nie tylko on, ale także jego szef ;p
yyy halo huston mamy problem :D
widze ze brak klamek w przymierzalniach hm to norma
yyy halo huston mamy problem :D
Więc, czekałem przed H&M na Panią, i nagle bramki zaczęły piszczeć. Wychodziły jakieś dwie małolaty, z torbami Reserved, Deichmann. Okazało się że w reklamówkach z deichmanna były pudełka po butach a w tych pudełkach nie było butów, tylko ładnie poskładane w kosteczkę ciuszki z H&M ogólnie chyba było tego sporo więc pewnie ponad 500zł usmiałem się do łez, jak one wkrecały ochroniarza że to pewnie telefon podowował że bramki piszczały, potem że niby pewnie te buty z Deichmanna, a jak ochro chciał zobaczyć te buty to one nagle zaczęłu się kłócić że nie pokażą, bo to takie babskie buty i nie chcą żeby facet je dotykał i oglądał. Po chwili pojawił się ochroniarz w cywilu udający klienta i małolaty w koncu przyznały się że chciały wynieść w ten sposób masę szmat.. Szkoda że nie miały odpowiedniej łączności satelitarnej by powiedzieć "Houston, mamy problem..".
yyy halo huston mamy problem :D
nie no nie mogę
dobrze że się zmieścilaś przez tą lukę :p
yyy halo huston mamy problem :D
Oj kurcze, ja kiedyś zarzuciłam spodnie na przedramię i tak z nimi chodziłam po sklepie (zamierzałam kupić), po czym siostra podała mi swoją kurtkę i poszła do przymierzalni, a ja z jej kurtką położoną na tych spodniach nadal szperałam w ciuszkach... Trochę jej się zeszło z tym przymierzaniem, ja już raczej bezmyślnie krążyłam po sklepie , po jakim czasie wychodzimy i oczywiście bramka "w krzyk" ochrona się zleciała a ja nie wiem o co chodzi. Jakie było moje zdziwienie kiedy przypomniałam sobie o tych spodniach... Wstydu się wtedy najadłam jak nie wiem co, musiałam się srogo tłumaczyć, a że słabe mam nerwy to w końcu zaczęłam ryczeć (jeszcze większy wstyd) i ekspedientka powiedziała w końcu, że powinna zawiadomić policję, ale żebym już poszła, bo ma rozliczenie miesięczne zrobić i nie ma czasu upiekło mi się, ale nigdy tego nie zapomnę, do dziś bramki napawają mnie strachem
yyy halo huston mamy problem :D
niecierpię tych bramek mi raz piszczało a ze nie wiedzieli co u mnie tak piszczy to kazali mi buty sciągnąc i przejsc bez nich .... wstyd jaaaak nie wiem co... cos w nich bylo ze tak wylo....
yyy halo huston mamy problem :D
kiedyś byłam na zakupach w Auchan z moja siostrą i jej 2-letnim synem
pełny kosz, mały ma w ręce otwartą paczkę chrupek i siedzi na tej półce w koszu. Co parę minut mówi "Nie zabierzesz mi, nie zabierzesz..." nawet nie zwracamy uwagi. Zakupy na taśmie, Michał dalej siedzi w koszu i dalej powtarza "Nie zabierzesz mi". No więc moja siostra postanawia zaoszczędzić nerwów na zbędnej dyskusji i mówi kasjerce, że takie paczki chrupek na taśmie są dwie, a jeszcze jedną trzyma mały. Kasjerka wbija, że trzy i ok, wszyscy zadowoleni, Michał patrzy kasjerce prawie w oczy i mówi "Nie zabierzesz mi". wszyscy sie pośmiali, włącznie z kasjerką.
Pakujemy zakupy do samochodu, Michał już siedzi w aucie i przez otwarty bagażnik mówi do nas "I nie zabrała pani!" Kaśka z głupia frant pyta go "czego Ci pani nie zabrała?"
okazało się, że smarkacz wyniósł w kieszeniach chyba z pięć takich małych samochodzików...
yyy halo huston mamy problem :D
o skubaniec mały! ja mam w tym samym wieku małą terrorystkę ktora sępi w sklepie co popadnie..Cytat
betulek
kiedyś byłam na zakupach w Auchan z moja siostrą i jej 2-letnim synem
pełny kosz, mały ma w ręce otwartą paczkę chrupek i siedzi na tej półce w koszu. Co parę minut mówi "Nie zabierzesz mi, nie zabierzesz..." nawet nie zwracamy uwagi. Zakupy na taśmie, Michał dalej siedzi w koszu i dalej powtarza "Nie zabierzesz mi". No więc moja siostra postanawia zaoszczędzić nerwów na zbędnej dyskusji i mówi kasjerce, że takie paczki chrupek na taśmie są dwie, a jeszcze jedną trzyma mały. Kasjerka wbija, że trzy i ok, wszyscy zadowoleni, Michał patrzy kasjerce prawie w oczy i mówi "Nie zabierzesz mi". wszyscy sie pośmiali, włącznie z kasjerką.
Pakujemy zakupy do samochodu, Michał już siedzi w aucie i przez otwarty bagażnik mówi do nas "I nie zabrała pani!" Kaśka z głupia frant pyta go "czego Ci pani nie zabrała?"
okazało się, że smarkacz wyniósł w kieszeniach chyba z pięć takich małych samochodzików...
yyy halo huston mamy problem :D
umarłamCytat
foczka2007
ale jeszcze żyjesz? hahahaCytat
olczik
Umarłam ;D
haha
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-11 10:44 przez pogromca331.
yyy halo huston mamy problem :D
ja mam takiego pecha do tych bramek ze masakra a przewaznie jak mam rzeczy z bershki zawsze na mnie pipcza bo nie odkoduja mi nigdy dobrze.....raz mialam w tesco taka sytuacje ze zaczelo pikac na mnie i w koncu ochroniarz znalazl ten czip nie rozkodowany na dnie torebki nawet go dobrze czuc nie bylo nie dalo sie go wyciagnac to go zlamal na pol wez i oczywiscie z bershki....
yyy halo huston mamy problem :D
Cytat
NiKi18
a tak dla humorku chce wam opowiedziec o moim dzisiejszym wyskoku na zakupy a wiec wszystko pięknie ładnie błąkam sie po galerii w szale zakupów noi wstąpiłam do H&M.... wybrałam kilka ciuszków i biegusem do przymierzalni ) zajęta ogladaniem ciuszkow ktore ,,wyhaczylam,, weszłam do pierwszej lepszej przymierzalni i ciach zamknęłam drzwiczki.... ja patrze a tu co???
az mi szczeka opadła ... drzwiczki moze i byly ale BEZ KLAMKI, bez zadnego uchwytu nic kompletnie nic.... jedna tylko dziurka po klamce która pewnie juz zbierała kurz
no ale mowie spokojnie kochana bez paniki przeciez nie utknelas tu na zawsze.... w pierwszym momencie mowie a tam najpierw przymierze ciuszki a potem bede szukac POMOCY
przymierzylam (niestety nic mi nie sie nie spodobało) i zaczelam kombinowac jak tu wylezc...
mialam chyba wiecej szczescia niz rozumu bo pod drzwiczkami była luka miala moze ze 35cm tak na oko (byla mala ale nie najmniejsza ;p ) ... wiec sobie uklęłam, wyjżałam i szukam jakiejs żywej duszy nie szczędząc przy tym ,,halo,, ,,jest tu ktoś,, haloooooooooo,, i nic cisza...2 przymierzalnie dalej ktos byl i cos przymierzal ale niezbyt sie mna zainteresowal no wiec co... położyłąm sie na podłodze i czekałam na moment kiedy nikogo nie bedzie ... a potem wyczołgałąm sie przez tą dziure CUDEM!
mam nadzieje ze kamery tego nie ,,dostrzegły,, bo pewnie łądny ubaw by tam mieli
jak gdyby nigdy nic otrzepałam sie i uciekłam stamtąd... ufff
Trzeba było wsadzić jakąś bluzkę do torebki, a zaraz ktoś by po Ciebie przyszedł
yyy halo huston mamy problem :D
O kurcze nieźle heh te sytuacje z kradzieżami które zaobserwowaliście też były świetne. Wyniesc buty centralnie na głowie. Kto normalny wpadłby na taki pomysł...