Richevon opinie- pomocy zmarszczki
gorący temat
17 minut temu
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
wczoraj o 18:41
wczoraj o 18:28
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
9.07 o 2:34
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
ateistka?
ateistka?
ale uważasz, że niema żadnej siły wyższej, czy po prostu kościół cię doprowadza do szewskiej pasji?Cytat
7medeis
jestem ateistką i proszę katolików o uszanowanie mojego wyboru, to ja też będę miła wtedy
bo już mi się krucjaty pod moim adresem przejadły....
ateistka?
Cytat
kolorowycukierek
Wierze w siebie i idę drogą rastafari
A mój stosunek do "innych": nie interesuje mnie czy jesteś spod krzyża, spod muru czy czołobitym, czy nie wierzysz w nic. Jest jedna zasada; jeśli będziesz miły dla mnie, to ja będę miła dla Ciebie
Jeśli uważasz się za rastafariankę, to w co/kogo wierzysz?
ateistka?
Zależy czy ateista jest z wyboru czy z wygody jak większość ateistów w dzisiejszych czasach. Bo przepraszam bardzo ma bierzmowanie i uwarza się za ateistę? rozumiem chrzest i komunię święta bo to jeszcze nie od nas zależy ale bierzmowanie to juz tylko i wyłącznie nasza wola czy je mamy czy nie. Do prawdziwych ateistów jak najbardziej nic nie mam tak samo jak do agnostyków czy ludzi innej wiary, jestem tolerancyjna.
ateistka?
jeśli o mnie chodzi, to wierzę, że jest jakaś siła wyższa - Bóg,
Bóg jest dobry, a skoro powiedział ludziom, ze są stworzeni na jego wzór, to z założenia ludzie też są dobrzy.
Główne przykazanie - żyj tak, by nie było wstyd spojrzeć na siebie w lustro
Katoliczką nie jestem,
chyba jestem agnostyczką.
Inne religie szanuję - póki nikogo nie krzywdzą.
Darzę ogromnym szacunkiem prawosławnych i muzułmanów - muzułmanie uratowali życie mojej rodzinie podczas zesłania. Ze wszystkich przedstawicieli religii najmniej szanuję mocherów.
To chyba tyle
ateistka?
Cytat
zielonagrafka
Zależy czy ateista jest z wyboru czy z wygody jak większość ateistów w dzisiejszych czasach. Bo przepraszam bardzo ma bierzmowanie i uwarza się za ateistę? rozumiem chrzest i komunię święta bo to jeszcze nie od nas zależy ale bierzmowanie to juz tylko i wyłącznie nasza wola czy je mamy czy nie. Do prawdziwych ateistów jak najbardziej nic nie mam tak samo jak do agnostyków czy ludzi innej wiary, jestem tolerancyjna.
Ja mam bierzmowanie nie z powołania. Liczyłam na jakies fajne prezenty z tej okazji. wiem, próżne to i głupie, ale w wieku lat 15 mało kto myśli racjonalnie.
Właśnie...Ciekawi mnie czy są tu jakieś apostatki?Trudno było?Bo jak czytam różne historie ludzi, co musieli przechodzić i ogromny opór to mi się odechciewa. Duchowo i tak wypisałam się z tej "instytucji" jaką jest chrześcijaństwo jakieś 8 lat temu...Kościoły odwiedzam tylko zabytkowe w celu podziwiania historii i sztuki, ewentualnie z okazji czyjegoś ślubu, czy pogrzebu.
ateistka?
Wierzę w jednego Boga- JahweCytat
FuckLimits
Cytat
kolorowycukierek
Wierze w siebie i idę drogą rastafari
A mój stosunek do "innych": nie interesuje mnie czy jesteś spod krzyża, spod muru czy czołobitym, czy nie wierzysz w nic. Jest jedna zasada; jeśli będziesz miły dla mnie, to ja będę miła dla Ciebie
Jeśli uważasz się za rastafariankę, to w co/kogo wierzysz?
ateistka?
Ja się nad apostazją przez chwilę zastanawiałam, ale .. ta chwila była bardzo krótka. Kośćiół mnie nie nachodzi, nie czuję wstydu ani upokorzenia z racji tego, że trzymają moje papiery, w których mam napisane KATOLICZKA.
Swoje wartości noszę w sercu, nie muszę się z nimi obnosić, a apostazja imo jest bardzo na pokaz.
ateistka?
Cytat
matra
Ja się nad apostazją przez chwilę zastanawiałam, ale .. ta chwila była bardzo krótka. Kośćiół mnie nie nachodzi, nie czuję wstydu ani upokorzenia z racji tego, że trzymają moje papiery, w których mam napisane KATOLICZKA.
Swoje wartości noszę w sercu, nie muszę się z nimi obnosić, a apostazja imo jest bardzo na pokaz.
Zaiste (; też mi kiedyś przeszło to przez myśl, ale stwierdziłam, że to byłby tylko cyrk i nic więcej.
ateistka?
Cytat
kolorowycukierek
Wierzę w jednego Boga- JahweCytat
FuckLimits
Cytat
kolorowycukierek
Wierze w siebie i idę drogą rastafari
A mój stosunek do "innych": nie interesuje mnie czy jesteś spod krzyża, spod muru czy czołobitym, czy nie wierzysz w nic. Jest jedna zasada; jeśli będziesz miły dla mnie, to ja będę miła dla Ciebie
Jeśli uważasz się za rastafariankę, to w co/kogo wierzysz?
I obchodzisz święta rastafari?
ateistka?
A i zapomiałam napisać o świętach które pewnie większośc z dzisiejszych "ateistów" obchodzi co już wogóle jest smieszne;d Gdzieś tam wyżej przeczytałam że nie wywodzą się z tradycji chrześcijańskiej, a co to za różnica z jakiej wiary się wywodzi skoro ateista nie wierzy w nic? Bo przepraszam bardzo BOŻE NARODZENIE jak sama nazwa wskazuje wiąże się z BOGIEM w którwgo ponoć nie wierzycie. I tak samo jest z wielkanocą. Tłumaczenie, że dla świętego spokoju-_- to tak samo jak by vegetarianin jadł mięso raz w tygodniu dla świętego spokoju. Czy nazwałybyśie go wtedy vegetarianinem?
ateistka?
Obchodzę, nie zawsze udaje mi się z innymi rasta.. Bo często mam za daleko a np. nie mam jak dojechać. Ale na pewno spędzam te dni na modlitwie Jak chcesz o coś jeszcze zapytać to pisz na prywatne wiadomości, bo zaśmiecamy forum chyba..Cytat
FuckLimits
Cytat
kolorowycukierek
Wierzę w jednego Boga- JahweCytat
FuckLimits
Cytat
kolorowycukierek
Wierze w siebie i idę drogą rastafari
A mój stosunek do "innych": nie interesuje mnie czy jesteś spod krzyża, spod muru czy czołobitym, czy nie wierzysz w nic. Jest jedna zasada; jeśli będziesz miły dla mnie, to ja będę miła dla Ciebie
Jeśli uważasz się za rastafariankę, to w co/kogo wierzysz?
I obchodzisz święta rastafari?
ateistka?
Cytat
zielonagrafka
A i zapomiałam napisać o świętach które pewnie większośc z dzisiejszych "ateistów" obchodzi co już wogóle jest smieszne;d Gdzieś tam wyżej przeczytałam że nie wywodzą się z tradycji chrześcijańskiej, a co to za różnica z jakiej wiary się wywodzi skoro ateista nie wierzy w nic? Bo przepraszam bardzo BOŻE NARODZENIE jak sama nazwa wskazuje wiąże się z BOGIEM w którwgo ponoć nie wierzycie. I tak samo jest z wielkanocą. Tłumaczenie, że dla świętego spokoju-_- to tak samo jak by vegetarianin jadł mięso raz w tygodniu dla świętego spokoju. Czy nazwałybyśie go wtedy vegetarianinem?
Chyba masz mylne pojęcie o ateizmie. W ateizmie chodzi o to, że najpierw trzeba uwierzyć, że coś istnieje, żeby móc to odrzucić. To agnostycyzm odrzuca możliwość istnienia Boga (agnostycy uważają, że nie można tak naprawdę stwierdzić, czy bóg istnieje, czy nie).