Obecnie rozmawiamy o:
gorący temat
wczoraj o 19:43
wczoraj o 19:23
wczoraj o 18:09
wczoraj o 17:32
wczoraj o 14:37
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
9.07 o 2:34
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
Aktywne użytkowniczki
ateistka?
ateistka?
05 sty 2012 - 16:18:14
Wywodzą się z tradycji przedchrześcijańskiej. dlatego w każdym kraju są obchodzone nieco inaczej. W Polsce przypominają one bliźniaczo tradycję Słowiańską, którą i ja kultywuję. Ale owszem, do mamy na Wigilię jadę. Nie z hipokryzji. Cała rodzina doskonale wie jaki mam do tego stosunek, po prostu- uwielbiam pierogi, mogę obdarować bliskim prezentami i spotkać rodzinę, której nie widuję na co dzień.Cytat
zielonagrafka
A i zapomiałam napisać o świętach które pewnie większośc z dzisiejszych "ateistów" obchodzi co już wogóle jest smieszne;d Gdzieś tam wyżej przeczytałam że nie wywodzą się z tradycji chrześcijańskiej, a co to za różnica z jakiej wiary się wywodzi skoro ateista nie wierzy w nic? Bo przepraszam bardzo BOŻE NARODZENIE jak sama nazwa wskazuje wiąże się z BOGIEM w którwgo ponoć nie wierzycie. I tak samo jest z wielkanocą. Tłumaczenie, że dla świętego spokoju-_- to tak samo jak by vegetarianin jadł mięso raz w tygodniu dla świętego spokoju. Czy nazwałybyśie go wtedy vegetarianinem?
I..Wegetarianinem, nie vege...W Polsce jesteśmy...
ateistka?
05 sty 2012 - 16:23:16
Cytat
zielonagrafka
A i zapomiałam napisać o świętach które pewnie większośc z dzisiejszych "ateistów" obchodzi co już wogóle jest smieszne;d Gdzieś tam wyżej przeczytałam że nie wywodzą się z tradycji chrześcijańskiej, a co to za różnica z jakiej wiary się wywodzi skoro ateista nie wierzy w nic? Bo przepraszam bardzo BOŻE NARODZENIE jak sama nazwa wskazuje wiąże się z BOGIEM w którwgo ponoć nie wierzycie. I tak samo jest z wielkanocą. Tłumaczenie, że dla świętego spokoju-_- to tak samo jak by vegetarianin jadł mięso raz w tygodniu dla świętego spokoju. Czy nazwałybyśie go wtedy vegetarianinem?
Szczerze mówiąc nie uważam świąt za znak wiary. Jak dla mnie święta są wpisane bardziej w kulturę, tradycję, a nie w kościół. Nie można odmówić babci czy dziadkowi, którzy są baardzo wierzący i nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś z rodziny mógłby nie wierzyć. 79-letniemu, niedołężnemu człowiekowi nie będę robić takiej przykrości, że nie przyjdę na wigilię, przez jakiś głupi upór i chęć udowodnienia całemu światu, że jestem niewierząca. Nie można w życiu myśleć tylko o sobie.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-05 16:35 przez FuckLimits.
ateistka?
05 sty 2012 - 16:23:26
Cytat
Lila_Blue
Powiem tak - dopóki się nie czepiają to spoko. Pamiętam, że kiedyś mój znajomy ateista zaczął się naśmiewac z Boga, Biblii itd. Spoko, nie jestem jakoś przesadnie wierząca i zdaje sobie sprawę, że niektóre wygłaszane przez księdza kwestie to bzdury wysanee z palca, ale nie widzę powodu, żeby się z tego nabijac. Każdy sądzi jak sądzi. No, ale jeśli ateista szanuje nasze dyrdymały to ja jego też .
Popieram w 100 %.
ateistka?
05 sty 2012 - 16:28:14
Cytat
kolorowycukierek
Obchodzę, nie zawsze udaje mi się z innymi rasta.. Bo często mam za daleko a np. nie mam jak dojechać. Ale na pewno spędzam te dni na modlitwie Jak chcesz o coś jeszcze zapytać to pisz na prywatne wiadomości, bo zaśmiecamy forum chyba..
pisz tu bo to ciekawe jest
Cytat
zielonagrafka
A i zapomiałam napisać o świętach które pewnie większośc z dzisiejszych "ateistów" obchodzi co już wogóle jest smieszne;d Gdzieś tam wyżej przeczytałam że nie wywodzą się z tradycji chrześcijańskiej, a co to za różnica z jakiej wiary się wywodzi skoro ateista nie wierzy w nic? Bo przepraszam bardzo BOŻE NARODZENIE jak sama nazwa wskazuje wiąże się z BOGIEM w którwgo ponoć nie wierzycie. I tak samo jest z wielkanocą. Tłumaczenie, że dla świętego spokoju-_- to tak samo jak by vegetarianin jadł mięso raz w tygodniu dla świętego spokoju. Czy nazwałybyśie go wtedy vegetarianinem?
taaa a w dzisiejszych czasach te święta mają tyle wspólnego z Bogiem, że niech mnie... Dzisiaj święta nie mają praktycznie żadnego duchowego przekazu. A wszystko inne - choinka, zajączek, jajka i inne symbole pochodzą z pogaństwa i nie mają nic wspólnego w Biblią. Także już bardziej rozumiem ateistę obchodzącego te święta niż chrześcijanina.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-05 16:32 przez martischa.
ateistka?
05 sty 2012 - 16:34:43
Jestem ateistką, ale obchodzę takie święta jak wigilia bo jest to dla mnie tradycja RODZINNA, nie KOŚCIELNA.
Dlaczego :>? Ja wierze w siebie i moich bliskich hłehłe )) Nie potrzeba mi bajek w życiu by czuć sie bezpiecznieCytat
SoSunshine
szanuje wszystkich , ale to nie znaczy ,że mi się podoba takie coś ...
najgorzej jak człowiek nie wierzy w kompletnie nic
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-05 16:36 przez 19BaMbOoChA90.
ateistka?
05 sty 2012 - 16:37:12
Cytat
SoSunshine
kto nie widzi duchowego przekazu... no to chyba coś nie tak jeśli wierzy
ja wierzę ale świąt nie obchodzę. I nie lubię też takiego szufladkowania, że osoba wierząca musi chodzić do kościoła, musi obchodzić święta, musi się spowiadać, a wg niektórych wierzący to tylko katolik. Inni już nie. Chore to
ateistka?
05 sty 2012 - 16:39:43
Cytat
martischa
Cytat
SoSunshine
kto nie widzi duchowego przekazu... no to chyba coś nie tak jeśli wierzy
ja wierzę ale świąt nie obchodzę. I nie lubię też takiego szufladkowania, że osoba wierząca musi chodzić do kościoła, musi obchodzić święta, musi się spowiadać, a wg niektórych wierzący to tylko katolik. Inni już nie. Chore to
Gdyby religie nie istniały, ludzie mieliby o jeden powód do 'podziałów' mniej. Katolicy 'praktykujący' uważają się za lepszych od 'niepraktykujących', bo przecież jak można nie chodzić do kościoła? Gdyby tylko kierowali się miłością do bliźniego, a nie chorym wyścigiem, kto jest równy, a kto równiejszy, świat byłby lepszy...