gorący temat
dzisiaj o 19:33
dzisiaj o 18:36
dzisiaj o 15:28
dzisiaj o 14:59
Czy możecie polecić mi sprawdzonego barbera w Bydgoszczy?
dzisiaj o 14:27
domowe maseczki na zniszczone włosy
23.10 o 16:06
23.10 o 14:13
LANCOME La Vie Est Belle Opinie
1.07 o 15:20
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
MÓJ sposób na trądzik! skutkuje
6.04 o 10:19
14.01 o 21:11
Co robić?
Co robić?
Przywiązałam się do niego bardzo, w końcu to jest 5 lat, ale jak dzis go zapytałam czy na pewno wprowadzimy się w lutym to odpowiedział, że ma taką nadzieję. Nie wiem co nim kieruje i dlatego zawrócił mi w głowie, niby szukał kandydatki na zonę a tu zonk.
Co robić?
mi siebie samej szkoda i tych straconych 5 lat, dawno bym odeszła, ale ciągle obiecuje, że już niedługo, juz za chwilę. W czerwcu kazał szukać sali weselnej i że ślub szybciej niż za 2 lata, tylko ciekawe jak on to chce zrobić, skoro nawet jeszcze nie zamieszkaliśmy ze sobą.
jestem mocno uczuciowa i naprawdę go mocno kocham i chcę mu dac ta ostatnią szansę.
Co robić?
nie było pierścionka, więc chyba powiedział to na odczep, bo kazał szukać sali w czerwcu, ogólnie jak poruszam te tematy to go złości, że ciągle to wałkujemy itd. Powiedział, że zaręczyny raczej niedługo, potem mówi zobaczymy i tak zwleka. Jego przyjaciel chodził i mieszkał z dziewczyną 7 lat i dopiero wziął ślub też w jego wieku, slub był pod koniec zeszłego roku.
Co robić?
Cytat
Mangora
Nie est po rozwodzie, aczkolwiek jest bardzo zamknięty w sobie i w sumie nie wiem jak wcześniej wyglądały jego związki, może miał narzeczoną i go zdradziła? może są to tylko moje domysły. Facet ma dokładnie 38 lat, nie raz postanowiłam sprawę jasno to mówi teksty typu, że przegonimy jego znajomych, którzy wzięli ślub po 7 latach, więc się łudzę i czekam...Pod koniec 2016 r. mówił, że na pewno zamieszkamy w przyszłym roku, rok zleciał teraz mówi, że w lutym na pewno.
Dodam, że nie mam pewności, czy mieszkanie które posiada może po prostu wynajmuje, ale raczej powinien mi o tym powiedzieć. Jeśli chodzi o seks też jest sporadyczny, tylko na wyjazdach, spotykamy się w weekendy tylko i to późnym popołudniem, Wiem, że to wygląda mega kiepsko, ale twierdzi, że mnie kocha i chce mieć ze mną rodzinę.Gdyby mi zależało tylko na ślubie to rzuciłabym go po 2 latach.
Matkę też ma jakąś zaborczą, prasuje mu, gotuje i chyba nie jest za tym żeby się szybko ożenił.
Tak czy inaczej w takim wieku facet powinien przenieść związek poziom wyżej, tak mi się wydaje, czasami mam naprawdę myśli, że on jest po rozwodzie albo był mega zraniony w przeszłości. Tak czy inaczej nie zamierzam całe życie czekać na niego , ale też nie chcę stracić.
Czasami obwiniam się sama za to, że nie jestem bogata, jego znajomi twierdzą, że zawsze szukał majętnej, więc może tutaj leży problem.
No i chyba Sama odpowiedziałaś Sobie na Swoje pytania! Nie marnuj czasu bo ucieka, a Ty jesteś coraz starsza. Wiesz czego chcesz, a on zachowuje się jak żonaty facet, który ma czas dla Ciebie w weekendy bo w tygodniu ma inne obowiązki -rodzinne I jeszcze jedno, zaborcza mamusia faceta to nie jest dobry materiał na teściową! To z góry same problemy z wtrącaniem się w związek syna...
Cytat
Mangora
pięknie napisane, ale rzeczywistość jest zupełnie inna, szara rzeczywistość. Chyba jednak nie spotkałam jeszcze tej prawdziwej miłości.
Dziewczyno obudź się w końcu bo przesypiasz u jego boku najpiękniejsze lata Swojego życia!
A teraz będąc "jego dziewczyną" nawet nie masz możliwości poznania faktycznie dobrego i konkretnego faceta bo zapatrzona jesteś w obecnego jak w "święty obrazek"!Na każde obiecanki czekasz z utęsknieniem i bez urazy "piszczysz i skaczesz z radości" jak tylko coś obieca... To jest straszne i wstyd tak się dać poniżać... Ale to Twój wybór i Twoje życie, bo każda z nas może tu pisać życiowe elaboraty, ale Ty zrobisz jak uważasz...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-01-17 07:20 przez norap.
Co robić?
Cytat
Mangora
no właśnie o to chodzi, że jest bardzo pracowity, ma bardzo dobry zawód i zarabia duże pieniądze i tego samego wymaga od partnerki.
On miesięcznie zarabia i 8 tys zł. nie wiem dokładnie może i więcej ale tyle to na pewno.
Tak Ci mówił czy widziałaś kwitek z wypłaty.
Mówić można różne rzeczy.
Z tego co piszesz to nie kupił jeszcze telwizora, komputera, nie wiesz czy mieszkanie jest jego.
Widujecie się tylko co weekend.
Co Ty o nim wiesz po tych 5 latach.
O przeszłości nic nie mówi, zamknięty w sobie.
Może być zupełnie innym człowiekiem niż go sobie wyobrażasz.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-01-17 19:47 przez kukingaku.