Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

wczoraj o 19:02

elektryka sklep

wczoraj o 18:57

wakacje last minute

wczoraj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

wczoraj o 18:28

Budowa domu

wczoraj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

sysia-błagam Cię. Są tacy co żyją w konkubinacie po 15 lat i nikt nikomu tak nie powiedział, to jest moje, a Ty się dołożyłeś/łaś mniej to mniej eksploatuj ;-p
Najlepsze jest zdrowe podejście, a jak kto sobie rozwiąże temat, to zależy od tych dwojga. Różnie bywa, ale byle z klasą i normalnym podejściem .

Cytat
kami_g1
osobne (mieliśmy je już wcześniej), ale kasa wspólna :)

u mnie to samo i nie rozumiem jak w mażeństwie może być inaczej a mam znajomych którzy sa po slubie a np rachunki płacą po pół albo ona musi zatankowac samochód jak jada na zakupy mimo tego że to w końcu zakupy dla wszystkich ???!!!!!poprostu dla mnie obłęd!!!!!!!!!!!

Cytat
izka071
Cytat
kami_g1
osobne (mieliśmy je już wcześniej), ale kasa wspólna :)

u mnie to samo i nie rozumiem jak w mażeństwie może być inaczej a mam znajomych którzy sa po slubie a np rachunki płacą po pół albo ona musi zatankowac samochód jak jada na zakupy mimo tego że to w końcu zakupy dla wszystkich ???!!!!!poprostu dla mnie obłęd!!!!!!!!!!!

Też bym oszala w takim ukłądzie. Albo mąż zarabia na mieszkanie, ratę, czynsz,samochód, a żona resztę-rachunki,zakupy, gotowanie, pranie i wszystko dotyczące dzieci(wychowanie)

ja ze swoim mężem mamy konto wspólne-w pierwszej kolejności opłacamy rachunki a potem wiemy jak możemy rozdysponowac resztę pieniędzy na ile możemy sobie pozwolić; poza tym uważam że małżenstwo samo w sobie jest wspolnotą i nie powinno się mieć przed sobą zadnych tajemnic nawet w sprawach finansowych

jak dla mnie trzy konta: każdy ma swoje i jedno wspólne, na które co miesiąc każde wpłaca kasę na rachunki czy jakieś wspólne wyjazdy, czy po prostu odkłada się 'na życie'. a każde ma swoje konto i jakieś tam pieniądze na swoje wydatki

my mamy osobne konta i tak jest najlepiej...
wszystkie wydatki jakoś dzielimy między sobą, jak ja w danym miesiącu zrobię wszystkie rachunki to wiadomo że z jego konta będziemy żyć... nikt nic nikomu nie wypomina, pieniądze niby osobne ale wspólne i nawet nie musimy o tym rozmawiać... :) raz płacę ja raz on... i tak przecież ze wszystkiego wspólnie korzystamy

jesli oboje jestescie odpowiedzialni to konto wspolne.

nie wyobrazam sobie placic pol na pol i z mezem sie skladac na jedzenie czy oplaty czula bym sie jak bym mieszkala z obcym .

Cytat
02bezkitu11

Dziewczyno!
Po co CI małżeństwo jak myślisz o rozwodzie? o.O
I jeśli rozważasz teksty typu: "To nie jest Twoje auto bo dałaś tylko 5 tysiecy na nie!" to może po prostu nie jesteś gotowa na bycie żoną?
Bo dla mnie to jest chore ;/

Nie, nie, Kochana, źle może to przedstawiłam. Nie myslę o rozwodzie. Ale rodzice mojego przyszłego męża właśnie o coś takiego sie pokłocili przy mnie: mąż powiedział do żony mimo że dołozyła się do auta:"kup sobie swoje auto to będziesz w nim wozić to co chcesz". Dlatego sobie pomyślałam, że to jest obrzydliwe sposób w jaki zyją i bym tak nie mogła - zwariowałabym. Dlatego myślałam że oni nie są świadomi tego, że ich auto jest wspolne. Bez względu na to kto ile dał na nie, to po ślubie takie rzeczy sa wspólne.

my jeszcze nie mieszkamy razem, ale nasz plan wygląda tak, że będziemy mieć 3 konta. Jedno wspólne, z którego będziemy opłacać wspólne wydatki (mieszkanie, jedzenie, etc), a poza tym każdy będzie miał swoje konto, z którego będzie płacił za swoje pierdółki.
Moi rodzice mają osobne konta.

Cytat
sysia8
Cytat
02bezkitu11

Dziewczyno!
Po co CI małżeństwo jak myślisz o rozwodzie? o.O
I jeśli rozważasz teksty typu: "To nie jest Twoje auto bo dałaś tylko 5 tysiecy na nie!" to może po prostu nie jesteś gotowa na bycie żoną?
Bo dla mnie to jest chore ;/

Nie, nie, Kochana, źle może to przedstawiłam. Nie myslę o rozwodzie. Ale rodzice mojego przyszłego męża właśnie o coś takiego sie pokłocili przy mnie: mąż powiedział do żony mimo że dołozyła się do auta:"kup sobie swoje auto to będziesz w nim wozić to co chcesz". Dlatego sobie pomyślałam, że to jest obrzydliwe sposób w jaki zyją i bym tak nie mogła - zwariowałabym. Dlatego myślałam że oni nie są świadomi tego, że ich auto jest wspolne. Bez względu na to kto ile dał na nie, to po ślubie takie rzeczy sa wspólne.

Ehh... No to rzeczywiście dziwne zachowania, nie wiem jak tak można... Przecież to rodzina, małżeństwo... Dziećmi też może powinni się podzielić, skoro tak postępują... To jest mój syn, a to Twoja córka.. ;/
Paranoja co się dzieje w dzisiejszych czasach...

zweryfikowana
Posty: 1.032
Ostrzeżenia: 2/5

my mamy osobne konta,ale wspolne pieniadze,wspolne rachunki,nie ze 50/50,ja dostaje wczesniej wyplate to place to co trzeba zaplacic,a reszte mąz,badz na odwrót,z jedzeniem przewaznie mąż daje na zakupy:)

konta osobne ( było tak już wcześniej ) ale pieniążki wspólne ;)

niezweryfikowana
Posty: 500
Ostrzeżenia: 2/5

Cytat
hennes
nasz plan wygląda tak, że będziemy mieć 3 konta. Jedno wspólne, z którego będziemy opłacać wspólne wydatki (mieszkanie, jedzenie, etc), a poza tym każdy będzie miał swoje konto, z którego będzie płacił za swoje pierdółki.

właśnie u mnie jest identycznie... tylko , że my już mamy te trzy konta i jesteśmy małżeństwem :)
jest jednocześnie razem i osobno na swoje wydatki :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-04 11:43 przez Reinkarnacja0307.

Chciałabym mieć konto wspolne, bo moi rodzice takie mają i widzę, że nie ma żadnych kłotni, zwad. A rodzice mojego "przyszłego" mają osobne konta i mój ukochany nigdy nie widział innego modelu rodziny.. dlatego czasami ma bardzo niefajne zachowaia typu "kupiłem Ci coś bez okazji to Ty też mogłabyś mi coś kupić żeby się zrewanzować" - co dla mnie jest żałosne. Mam nadzieje, że do slubu jeszcze go oświeci i mu będę w tym nieustannie pomagać :)
p.s. oczywiście też kupuje mu prezenty, żeby nie było...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-04 11:48 przez sysia8.

ja jeszcze nie mam tego problemu ale w moim domu rodzice mają osobne konta
Mama rządzi rachunkami etc więc tata daje jej większą czesc wypłaty a reszte ma na koncie i tak jest chyba ok.
nie wyobrazam sobie wpsólnego konta po ślubie z facetem

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Czy to ma sens?