Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 11:59:49

Ja mam lat 17, on 19. Razem jesteśmy 2, 5 roku.
Wczoraj byłam zaproszona na rocznicę ślubu jego rodziców, ale nie przyjechałam. ( Nie lubie takich posiadówek przy stole, wiecie zapewne o co chodzi. Czuje się za młoda żeby siedzieć z ludźmi 2 razy starszymi od siebie i pić ) . Potem mieliśmy jechać na dyskotekę.
On się wkurzył na mnie strasznie, zerwał. To nie była taka pierwsza sytuacja, że nie chciałam przyjechac na rodzinne uroczystości, ponoć po tym jak mówił rodzicom, ze jednak mnie nie będzie mówili mu teksty typu : " co to za dziewczyna " , " nie jest ciebie warta " itp.
Potem po tym całym rozstaniu została sprawa dyskoteki. Ja mialam jechać w 1 miejsce, on albo w to samo co ja albo gdzie indziej.
Mnie dopadły wątpliwości czy powinnam jechać, (rozstaliśmy się ale moze jakoś sie dogadamy itp ). Napisałam mu o tym, że nie wiem czy powinnam jechać, on odpisał "jedź". I mimo tego nie pojechałam, liczyłam w głebi duszy na to, ze skoro ja nigdzie nie jadę , to on też zostanie w domu. I się przeliczyłam... Pojechał. Napisałam ze jest skończonym dupkiem, on napisał , ze nie ma sobie nic do zarzucenia i nie bedzie siedział w domu w andrzejki...
Koleżanki pisały mi ze się bawił z jakimiś dziewczynami, przytula itp. Napisałam do jego kumpla, zeby mu powiedział, czy wie co robi, że ja wiem co on na tej dysce wyprawia.
On napisał mi SMS, ze o co mi chodzi, ze powiedziałam , ze jest dupkiem i ze mam go w d.. ( to sobie dopowiedział). I że się bawi tylko z kolezankami... W co mi cięzko uwierzyć, bo kolezanek raczej się nie tuli.

Jestem totalnie w dołku.
Co mam zrobić ? Czy ta cała sytuacja jest, tak jak on powiedział przeze mnie ?

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:04:24

Hmm wg mnie mogłaś iść na tą rocznicę, jesteście ze sobą już długo mimo młodego wieku więc na pewno jego rodzice Cię oczekiwali i on sam się wkurzył, że nie potrafisz posiedzieć te pare godzin za stołem skoro wiesz, że i tak wieczór spędzicie na dyskotece...

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:04:40

Hmmmm... dość trudna sytuacja. On jest dupkiem, że pojechał i się obściskiwał z jakimiś pannami, a Ty niewinna zupełnie też nie jesteś. Powinnaś pojechać na tą uroczystość skoro miałaś zaproszenie. Bo to było wyróżnienie;)

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:07:18

wg. mnie nie fajnie się zachowałaś, powinnaś iść do rodziców chłopaka skoro byłaś zaproszona i on pewnie czuł się jak debil, a jego rodzice pewnie nie są zadowoleni z takiego lekceważącego zachowania bo jego dziewczyna nie ma ochoty posiedzieć w "rodzinnym" gronie- ja to mu się nie dziwię..., ale na dyskotekę to byś poszła...

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:10:31

dupek, dupek, dupek!

Będzie lepszy!

Wiem, że to trudne.. ale nie wracaj do niego..
jak on od razu bierze się za inne porażka!!
a jak zerwał? Jak przez esa to już wgl. skończony idiota..
współczuję. ;<

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:11:08

Świat by się nie zawalił, gdybyś pojechała na rocznicę i posiedziała ze "starymi ludźmi". Jesteś z nim w związku - mogłabyś okazać trochę szacunku jego rodzinie, jeśli chcesz być w jego domu mile widziana. Zresztą nie ma nic lepszego niż dobre kontakty z teściową :P.
Moim zdaniem, nawywijałaś, też bym się wkurzyła na mojego chłopaka, gdyby mi kilka razy odmawiał. Nie mówiąc o rodzinie, takie same teksty by poleciały :). Jeśli z Tobą ,,zerwał", miał prawo przytulać się z kim chciał :).



Ależ ja dziś jestem złośliwa, hjo hjo.

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:11:11

On jest dupkiem, że pojechał? No pyty, panna wystawia go do wiatru mimo wcześniejszej umowy, to co, ma siedzieć w domu w andrzejki i płakać w poduszkę? Dziecinne było tylko zerwanie z Tobą, ale patrząc na Twoje zachowanie to chyba się nie dziwię.
Ale tak, tak, młodość rządzi się swoimi prawami, wiem :P

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:16:43

Moim zdaniem to Twoja wina, no może po za tą dyskoteką. Pisałaś, że to nie jest pierwszy raz kiedy byłaś zaproszona i sie nie pojawiłaś, dobra można nie lubić takich imprez, ja też za nimi nie przepadam, ale będę tam ze swoim facetem, skoro się kochacie i chcecie być ze sobą to zawsze spędzony czas razem powinien być miły. Wiedziałaś, że pojedziecie na dyskotekę więc też nie siedziałabyś tam cały wieczór, a 2-3 h to każdy może wytrzymać:)
Facet się wkurzył napisał, że z Tobą zrywa to postanowił się zabawić, bo ma już pewnie dość Twojego infantylnego zachowania:(

Cytat
ialwaysbewithyou
dupek, dupek, dupek!

Będzie lepszy!

Wiem, że to trudne.. ale nie wracaj do niego..
jak on od razu bierze się za inne porażka!!
a jak zerwał? Jak przez esa to już wgl. skończony idiota..
współczuję. ;<

A co miał się może jeszcze rozpłakać, zachował się tak jak ona.
Widać, że masz jakiś problem z facetami, (gorszy gatunek).
Weź pod uwagę sytuacje, a nie swoje przykre wydarzenia.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-27 12:21 przez czandela.

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:18:30

Wiesz to Ty to wszystko sprowokowałaś- jesteście razem 2 lata znasz jego rodziców i nie chciało Ci się iść na ich rocznicę?Ale na dyskotekę z chęcią...Nie dziwię się że Twój chłopak bardzo się zdenerwował,jeszcze napisałaś mu że jest dupkiem...bez komentarza miał prawo bawić się z innymi Tobie też przecież nie zakazał jechać więc o co masz teraz pretensje? To Ty pierwsza źle się zachowałaś.

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:19:42

Wybacz, ale tak się nie robi. Ta rocznica była dla nich na pewno ważna. Traktują Cię poważnie, więc nie mogło Cię tam zabraknąć, a Ty co? Zachowałaś się jak gówniara (przepraszam za określenie), która nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa. Rodzicom tego chłopaka musiało być naprawdę przykro.
To, że pojechał nie jest niczym złym. Facet to nie pies, nie będzie chodził przy nodze, gdy założysz mu smycz. Chciał się pobawić i dobrze zrobił, czy to jakiś problem? to, ze kogoś przytulał- trudno, skoro się rozstaliście. A wina leży zawsze po środku, Ty mogłaś tam pójść- korona z głowy by Ci nie spadła, a on mógł się tak nie unosić i nie rzucać 2,5lat tak po prostu. A może to tylko pretekst? Może on zaczął się dusić w tym związku i znalazł powód do ucieczki?

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:20:27

Mogłaś pójść na te rocznicę, chociaż by po to żeby się przypodobać, rocznica jest raz w roku więc nie widzę problemu żeby przyjść na nią, zwłaszcza że dostałaś zaproszenie. Ja też nie lubię siedzieć na takich imprezach, ale chyba można się poświęcić zwłaszcza że potem i tak miałaś jechać do klubu. Nie dziwię się chłopakowi trochę

zweryfikowana
Posty: 1.051
Ostrzeżenia: 2/5

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:21:25

na ezo tv jest taki program, gdzie wróżka siedzi na antenie i wróży i nawet mówi co można zrobić. Jedna to nawet drzewo genealogiczne rodziny oczyszcza :)Zadzwoń do niej może Ci powie co masz zrobić.

Jak dla mnie ta historia to straszna dziecinada i uważam, że facet nic złego nie zrobił. Trzeba było iść na tą rocznicę.

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:21:53

Jeśli już takie z Was poważne narzeczeństwo trzeba było głupa przypalić przynosząc niedrogi upominek z dopowiedzeniem, że nie możesz dłużej zostać;-)

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:22:34

co mozesz zrobic? teraz to sie mozesz puknac w glowe. korona by ci z glowy nie spadla jakbys poszla na ta rodzinna impreze. wiem ze nie fajne sa takie posiadowy ale przeciez to jego rodzina. jakos bys wytrzymala. tymbardziej ze juz troche jestescie ze soba. powinnas sie cieszyc ze cie zaprosili.

Problem z facetem...

27 lis 2011 - 12:23:59

Cytat
upgradeyou
Świat by się nie zawalił, gdybyś pojechała na rocznicę i posiedziała ze "starymi ludźmi". Jesteś z nim w związku - mogłabyś okazać trochę szacunku jego rodzinie, jeśli chcesz być w jego domu mile widziana. Zresztą nie ma nic lepszego niż dobre kontakty z teściową :P.
Moim zdaniem, nawywijałaś, też bym się wkurzyła na mojego chłopaka, gdyby mi kilka razy odmawiał. Nie mówiąc o rodzinie, takie same teksty by poleciały :). Jeśli z Tobą ,,zerwał", miał prawo przytulać się z kim chciał :).



Ależ ja dziś jestem złośliwa, hjo hjo.


Dobre:D:D
Też dziś czuję, że cięta riposta jest potrzebna:D

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Mały problem