Miesiąc temu na moich rękach odeszła moja ukochana sunia, 15-letni york. Od tamtej pory nie ma jednej chwili bym o niej nie myślała. Ból i cierpienie towarzyszą mi bezustannie, a pustka i cisza panująca w domu jest trudna do wytrzymania. Wiem, że idealnym rozwiązaniem byłby zakup szczeniaczka (odejście psa przeżywam już trzeci raz), nieporadnego maleństwa, które wymagałoby bezustannej troski i opieki, ale niestety brak mi wystarczających środków. Mam do Was prośbę, zeknijcie na mój profil, może coś wpadnie Wam w oko, a ja zyskam troszkę pieniążków na zakup psiaka.
(zobacz zmiany)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-05-15 15:14 przez inga1970.