Dziewczyny. Ogólnie to byłam kiedyś bardzo jasną blondynką, ale włosy mi ściemniały na ciemnoszary. Po kilku latach przefarbowałam je na ciemny, a potem niestety zaczęłam kombinowanie (rozjaśnianie, farbowanie itp.) Co chwila odcienie rudości lub blondu. Bardzo to zaszkodziło moim włosom i w sumie mam dość wiecznej zmiany koloru. Zastanawiam się nad wróceniem do ciemnego koloru. Zawsze z tym walczyłam, ale w sumie może nie ma co się sprzeciwiać naturze? Mimo niebieskich oczu i jasnej karnacji mam ciemne brwi, więc każdy jaśniejszy kolor wygląda chyba po prostu śmiesznie. Wstawiam zdjęcia koloru (kolorów) jaki mam obecnie i stare zdjęcia, z ciemniejszymi włosami. Jak myślicie, wrócić do nich?