Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

gorący temat

Meble na wymiar Warszawa

2 minuty temu

wykonawca budowlany

12 minut temu

szaty liturgiczne online

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Moje drogie
czy jest wśród Was też ktoś kto przechodził przez to piekło?
w 11 tygodniu ciąży moje dziecko umarło :(
Po jakim czasie po tym wszystkim zaszłyście w ciąże czy wszystko było dobrze czy tą kolejną donosiłyście?

nikt nic?

(zobacz zmiany)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-04-05 10:19 przez kaskaa92.

Przeżyłam to samo w Listopadzie poroniłam (cała procedura jest okropna i wiem że cieżko się pozbierać ) a kwiecień/maj zaszłam w kolejną ciąże. Oczywiście od pierwszych dni opieka lekarska i od razu zażywałam duphaston Dzisiaj mój synek ma już 2 latka urodził się w 40 tc z wagą 4200 więc chyba mu dobrze było :) i nie wyobrażam sobie życia bez moich dzieci. Głowa do góry Ty też dasz radę wiem z doświadczenia że tego nie da się wymazać z pamięci ale

Bedzie wszystko dobrze. Ja straciłam trzy ciąże a teraz mam trzech zdrowych synów. Dodam ze wszystko działo się naprzemiennie czyli ciąża udana i nieudana i tak na zmianę. Wykończyło mnie to mnie to fizycznie ale jak pisałam mam trzech zdrowych synów i mimo przyjmowania leków wszystko jest dobrze. życzę powodzenia i dużo zdrowia

U mnie w 7tyg stwierdzono , że serduszko nie bije ;( czekali jeszcze 7dni i niestety.. z następną ciążą kazali czekać 6 miesięcy . W kolejną ciążę zaszłam bez problemu , donosiłam :) teraz syn ma już 15 lat , mam też córkę 6 lat . Tobie tez się uda serce
Ciężko o tym zapomnieć mimo , że upłyneło tyle lat często myślę o nie narodzonym dziecku
Powodzenia

Tak,poronilam w 12tc potem o ciążę staralam się mniej więcej rok. Z kolejną ciaza było wszystko ok ale bardzo się bałam przez całe 9 miesięcy...

W lipcu 2015 poroniłam w 9 tyg.ciązy, lekarz mówił, żeby zaczekać 3 miesiące i starać się znowu. Wiec 4 miesiące po poprzednim poronieniu zaszłam w kolejną ciążę. Niestety i tu porażka. Poroniłam w 15 tyg.
Z tej przyczyny ja i partner zostaliśmy skierowani na badania genetyczne. Obecnie czekamy na wyniki.
Dodam, że mam 27 lat, partner 32.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-04-28 22:07 przez LamaLamowska.

Witam , serdecznie słuchajcie dziewczyny mam problem i nie wiem co z tym zrobić .

Byłam w 14 tygodniu ciąży czułam się świetnie badania usg które robiłam 24 maja 2016r wyszły pozytywne czyli ( uwidoczniono czynności serca oraz ruchy płodu .FHU 158/ min , miarowa. Zarysy kości czaszki , stryktury, wewnątrz czaszkowe kręgosłup prawidłowe . Zarysy kończyn górnych i dolnych , wysklepienie powłok brzucha prawidłowe . Żołądek prawidłowy Ilość płynu owodniowego prawidłowa. NT 0,9 mm. NB (+). Kosmówka prawidłowo wykształcona , na ścianie tylnej , bez cech odklejenia i krwiaka . Przypadki bez istotnych zmian .
13.czerwca byłam u ginekologa na badaniach miałam anemię chciał mnie położyć do szpitala z tytułu dlaczego mój organizm nie przyswaja żelaza , wspomnę że tego dnia na wizycie bardzo mi wygniatał brzuch gdzie już mnie zaczął pobolewać ,po wizycie bóle były częste a o 2 w nocy nasiliły się do bóli porodowych poczułam jak by pękł balon z wodą doszło do niewielkiego krwawienia poszłam do łazienki aby zrobić siku gdy wstała z łózka zauważyłam krew , na siliła się usiadłam na klozecie i poczułam jak mi coś chce wylecieć nadstawiłam rękę i złapałam moje maleństwo . Wezwał mąż pogotowie zawieźli mnie na szpital powiedzieli mi ze to był chłopczyk , wypytywali czy choruje na przewlekłe choroby , czy byłam u kosmetyczki , fryzjera – nic z tych rzeczy odpowiedziałam , zrobili mi łyżeczkowanie i na drugi dzień do domu , oczywiście pobrali do badan łożysko po 10 dniach do odebrania , teraz na dniach odbiorę i zobaczę jaki był wynik , otóż przyszedł do mnie jeszcze lekarz który prowadził moją ciąże i zapytał co się stało odp. Tak jak było opowiedziałam , Wiecie co mi powiedział – no trudno zdarza się . A gdy byłam u niego na kontroli i zapytałam co mogło spowodować poronienie od razu mi powiedział że z badań nic nie wyjdzie .

Naprawdę ciąże przechodziłam bardo dobrze nie czułam żadnych dolegliwości ani wymiotów ani bóli brzucha , oszczędzałam się nic nie robiłam , nawet mąż nie pozwolił mi zakupów nosić , oczekiwaliśmy tego dziecka jak niczego na świecie , czuje się okropnie niby fizycznie jest wszystko dobrze , w psychice mi to zostało , nie mogę się skupić na niczym gdzie widzę matkę z niemowlakiem płakać mi się chce , nie mogę się skupić na jeździe samochodem , na mojej pracy , na niczym jestem wybita z otoczenia , zamyślona , mało rozmowna .

Co myślicie dziewczyny na ten temat , Czy to ginekolog przyczynił się do poronienia ? Ja uważam że tak .

Z tego co wiem i czytałam, to w pierwszym trymestrze są największe szanse na poronienia.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

prosze i interpreacje (czystosc pochwy)