Moje włosy też były bardzo puszące. Ale to dlatego, że z natury są suche. I mimo używania rozmaitych mazideł, odżywek itp. nadal były niesforne.
Do tego wszystkiego po jednym dniu były już przetłuszczone od nadmiaru kosmetyków.
Później zaczęły wypadać bo codziennie szorowałam je prostownicą.
I tak oto fryzjerka poleciła mi kurację ampułkami Radical. (apteka, ok. 35zł)
Nawilża włosy, dzięki czemu stają się lejące i gładkie. Hamuje wypadanie i przyspiesza wzrost. Z początku nie chciałam wierzyć, że to wszystko będzie tak cudownie działało, ale po tygodniu użytkowania poczułam się mile zaskoczona.
Wypadanie znacznie się zmniejszyło, a włosy stały się zdecydowanie zdrowsze.
Lepiej się układają i nie puszą nawet pod wpływem wilgoci.
Do tego używam jeszcze co 2-3 dni maski z linii L'oreal Abolut Repair. Ładnie nawilża włosy. (polecam kupować na allegro bo są znacznie tańsze)
Na prawdę gorąco polecam Radical. Bo nie jest drogi a działa wewnątrz włosa i daje widoczne rezultaty na wiele problemów.