praca!!!!

Hej
pomóżcie mi proszę!
Aplikuje na sekretarkę-obsługę klienta w szkole języków obcych i kazali mi wypełnic ankietę i jak najszybciej odesłać ,są tam pyt....
edit poradziłam sobie z tamtymi pyt ale co na to napisać ? ooo


Jak szybko będzie Pani przydatna w naszej firmie?

Chcesz pracować jako sekretarka, a jednak nie potrafisz sama sklecić odpowiedzi na te śmieszne pytania i szukasz tutaj inspiracji...? Jesteś pewna, że sobie poradzisz na tym stanowisku?
Mogłybyśmy ci doradzić, gdybyś zaproponowała już jakieś swoje projekty odpowiedzi, a nie oczekiwała na ciekawe propozycje...

Na pierwsze i czwarte też mamy za Ciebie odpowiedzieć? Zgadzam się z Crewedka

uwielbiam takie pytania, na ktore prawde mowiac nie ma dobrej odpowiedzi. Najgorsze jest o zarobi, jak powiesz ze za malo to zle jak powiesz ze za duzo to też zle.

Lepiej nie aplikuj na to stanowisko jak nie potrafisz odpowiedzieć na takie pytania

Sekretarka to zawód, który wymaga samodzielnego, niejednokrotnie kreatywnego myślenia. Pytania przedstawione podczas procesu rekrutacyjnego mają za zadanie określić, czy jesteś odpowiednią osobą na to stanowisko i nie są właściwie niczym więcej jak podstawową procedurą. Jeśli nie radzisz sobie z czymś tak prostym i oczywistym, jak masz zamiar ogarnąć swoje obowiązki później?

odpowiedz tylko na 4 pyt

sa to pytania, na ktore TY SAMA szczerze powinnas odpowiedziec. Kazdy ma inny sposob rozmawiania z klientem i co innego zrobilby w danych sytuacjach. Moje odpowiedzi nic ci tu nie dadza. A juz w ogole 1 i 4.

ehhh,,

Żałosne... To są pytania dotyczące twojej ewentualnej przyszłej pracy, powinnaś wiedzieć co odpisać bez zastanowienia, co wskazałoby na twoją kompetencję, odnalezienie się w sytuacji i dobre podejście do pracy/klienta i określiło by dominujące zalety, no pomysłowość, doświadczenie itp.
A co będzie na rozmowie kwalifikacyjnej?

Dodam tylko tyle, że w specjalistycznych firmach zadają naprawdę szokujące podchwytliwe pytania, te twoje to pestka: przykład z firmy u mojego TŻ: "jaką zupą przypominasz?" Dziewczyna na rozmowie kwalifikacyjnej odpowiedziała, że jarzynową, bo jest >uwaga> pomieszana. Haha Mina szefa bezcenna. Oczywiście pracy niestety po tym tekście nie dostała.

ja pracuję jako sekretarka, ale a całe szczęscie nikt nie zadawał mi bzdurnych pytań, które mają tylko na celu ośmieszyć kadydata Na te pytania musisz sama odpowiedzieć, bo inaczej to nie będzie miało to sensu

askasu myślę, że to ie fair zadawać zestresowanej osobie na rozmowie kwalifikacyjnej pytanie "jaką zupę przypominasz" Nie ma na to pytaie dobrej odpowiedzi

Hmm pierwsza myśl najlepsza, nie zastanawiaj się za długo, tylko pisz co Ci do głowy przyjdzie.

Cytat
homopogaevkilo

askasu myślę, że to ie fair zadawać zestresowanej osobie na rozmowie kwalifikacyjnej pytanie "jaką zupę przypominasz" Nie ma na to pytaie dobrej odpowiedzi

Tak, też jestem myśli, że takie pytania maja na celu zrobić głupka z kandydata, ale np w branży gier przy programowaniu jest to idealny test na to, czy ktoś jest błyskotliwy, inteligentny (trzeźwe myślenie) i czy podoła paradoksom jakie przytrafia mu się podczas pracy każdego dnia, czy ominie sprytnie bug'a i znajdzie poboczne rozwiazanie.
A odpowiedz na to pytanie jest bajecznie prosta, np: "Czy Państwo szukają zupy czy programisty?"

autorko te pytania, które podałaś to jedne ze standardowych jakie padają na rozmowach kwalifikacyjnych. Szukanie odpowiedzi na nie w internecie to droga donikąd, bo ile osób tyle odpowiedzi.

to jest karygodne aby zadawać takie pytania czego mamy oczekiwać ????szkoda że jeszcze nie pytają o której idę spać i jak się odżywiam abym miała energię do roboty!!!