Drogie Szafowiczki,
Mój problem, a właściwie drobne zawahanie, dotyczy podjęcia pracy w Anglii jako sprzątaczka w mieszkaniach dla studentów. W mieście do jakiego sie wybieram jest ich mnóstwo i mam pewność, że chcą mnie przyjąć. Chcę wyjechać z moim chłopakiem, zatrzymiemy się na krótki okres czasu u znajomych. Od nich wiem, że aby cokolwiek załatwić z praca musze być na miejscu, a żeby wynająć coś dobrego przydadzą się zarobione dwie tygodniówki chociaż, własne oszczędności i oczywiście umowa że praca jest stała.
Czy któraś z Was pracowała w takiej firmie zajmującej się sprzątaniem mieszkanek? Wiecie jak to dokładnie wygląda? Praca po znajomości i jest tam zatrudnionych tez kilka Polek. Stawka to 6 funtów za godzine (najmniej). Jak pobedę tam dłużej i bardziej podszkole język to poszukam czegoś jeszcze lepszego. Trochę sie waham bo nie wiem czy warto, ale skoro mam zapewnioną prace (a jesli by nie wypalila to wiem od znajomych ze i tak moge pomieszkac u nich troche i poszukac innej pracy - a ponoć sporo jest różnej). Uściślając, jestem teraz na stażu w biurze jako asystentka więc staż przerwę bo wyjazd byłby we wrześniu. Co o tym sądzicie? Zastanawiam się też czy będe miała jakieś konsekwencje za przerwanie tego stażu - jest na 6 miesiecy a razem z sierpniem byłabym tam już 3 miesiace.
Liczę na odpowiedź