Obecnie rozmawiamy o:

zakładanie ogrodu

gorący temat

Prostownica tytanowa

31 minut temu

transport i spedycja

godzinę temu

polecany dentysta

wczoraj o 19:02

elektryka sklep

wczoraj o 18:57

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 600
Ostrzeżenia: 1/5

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 00:46:33

Wow pola to jest konkretna odpowiedź. Wygląda jakbyś skądś ją przekleiła, ale ma sens.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 00:51:33

ja mam 29 lat i nie mam zupełnie instynktu, poza tym, jak np. słyszę teraz przez ścianę wrzeszczącego synka moich sąsiadów, to sorry, nie jestem w stanie rozpływać się nad tym, czy jest coś piękniejszego od dzieci, tylko myślę, jak by tu najszybciej zasnąć, bo smarkacz wyje tak codziennie, co noc (i tego raczej powinnaś się spodziewać, nie jakichś egzystencjalnych zachwytów). a ja kiedyś się muszę wyspać. i chyba mam za dużo innych planów na życie, nie wiem.

autorko wątku, nie rób nic wbrew sobie, zresztą mam wrażenie, że sama będziesz wiedziała, o co w tym wszystkim biega, tylko jeszcze chwilka musi minąć :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-12 00:52 przez male_p.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 00:52:04

Cytat
pola55
Nie kalkulować, nie obliczać zysków i strat bo możecie się nigdy nie
zdecydować
.

to chyba najbardziej mnie śmieszy z tej wypowiedzi. no taaaak, co tam, że Cię nie stać, idź rób sobie dziecko!

sorry, ale płacą Ci za takie przemowy? Twoje argumenty KOMPLETNIE do mnie nie przemawiają. i nie mam potrzeby udowadniania Ci, że JA wiem lepiej czego JA chcę, bo z założenia jest to głupie.

nie chcę mieć dzieci, może kiedyś zechcę, nie wykluczam, ale teraz nie chcę i już.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-12 00:53 przez sariel.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 00:57:03

Chyba czuje coś podobnego. Do 30 mi jeszcze sporo brakuje, ale mam starszego kilka lat faceta, jestesmy zareczxeni i sytuacja sie o tyle komplikuje, ze niedługo wezmiemy slub i on CHCE dzieci. co prawda obiecal, ze nie bedzie wywierał na mnie presji i jesli nie zechce, to nie bedziemy ich miec, ale wiem, ze mocno na to liczy.. nie chce go unieszczesliwic, ale siebie tez nie..

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 00:57:50

Tak sobie jeszcze myślę, że z tym instynktem macieżyńskim u kobiet jest tak jak z "żeniaczką" u mężczyzn.
Im starsze, tym bardziej na "nie" ;))
Chcą być wolne/ni, niezależne/ni i bez zobowiązań ale za to z mieszkaniem, samochodem i pakietem na wczasy w Tunezji...



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-12 01:04 przez pola55.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 01:25:06

Mówią, że dziecko jest obrzydliwe, wrzeszczy, wymaga, zabiera cały czas itd.. a jak będą stare i zniedołężniałe, to ktoś, kto będzie się nimi opiekował, będzie mówił o nich tak samo.
Życie zatacza koło, nie warto patrzeć wiecznie tylko na czubek własnego nosa, bo nie sensem życia są tylko pieniądze, wygoda, wolność i swoboda. Jak ktoś czuje się spełniony w życiu gdy ma pieniądze i inne RZECZY w okół siebie, to OK, ale tego nie rozumiem i tak.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 01:29:44

Cytat
pola55
Chcą być wolne/ni, niezależne/ni i bez zobowiązań ale za to z mieszkaniem, samochodem i pakietem na wczasy w Tunezji...
nie widzę problemu?

Cytat
insomnja
Życie zatacza koło, nie warto patrzeć wiecznie tylko na czubek własnego nosa, bo nie sensem życia są tylko pieniądze, wygoda, wolność i swoboda. Jak ktoś czuje się spełniony w życiu gdy ma pieniądze i inne RZECZY w okół siebie, to OK, ale tego nie rozumiem i tak.
sorry, ale komu ma być dobrze w moim życiu jak nie mi?
ok, nie rozumiesz, pewnie nigdy nie zrozumiesz, za to ja rozumiem ;)

zweryfikowana
Posty: 600
Ostrzeżenia: 1/5

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 01:42:44

Cytat
sariel

sorry, ale komu ma być dobrze w moim życiu jak nie mi?
No a właśnie, czy będzie mi dobrze w życiu bez potomstwa? Teraz moja ukochana mama potrzebuje mnie jak nigdy w życiu. Na mnie może liczyć. Może to też egoistyczne, ale myśląc o sobie powinno mieć się te dzieci, które kiedyś dorosną i będą się nami opiekować?

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 01:48:13

Cytat
sariel
Cytat
pola55
Nie kalkulować, nie obliczać zysków i strat bo możecie się nigdy nie
zdecydować
.

to chyba najbardziej mnie śmieszy z tej wypowiedzi. no taaaak, co tam, że Cię nie stać, idź rób sobie dziecko!

sorry, ale płacą Ci za takie przemowy? Twoje argumenty KOMPLETNIE do mnie nie przemawiają. i nie mam potrzeby udowadniania Ci, że JA wiem lepiej czego JA chcę, bo z założenia jest to głupie.

nie chcę mieć dzieci, może kiedyś zechcę, nie wykluczam, ale teraz nie chcę i już.

czyli wyszło poli55- nikt nei każe się deklarować już, teraz co będzie za kilka lat. Ale zaklinanie się, że nigdy, nie, na pewno jest trochę głupie- bo wiele z Was jak spojrzy na sibie sprzed np. 10 lat to pewnie znalazłybyście cos- czego teraz nie zrobiłybyście. Nie znacie tez przyszłości. Nie jest tak łatwo "zmajstrować" sobie dziecko jak ma się już te 25+ więc wpadki w wieku ok. 30 lat sa juz rzadkie- fakt faktem- w takim wieku do ciązy już trzeba sie przyszykowac, szczegolnie partner. Moim zdaniem to bardzo osobista decyzja, tylko trzeba tez spojrzeć na poglądy partnera. Bo jezeli oboje nie chcą i już- to nei ma problemu. Gorzej jak facet chce, a zgadza sie na bezdzietne życie ze względu na partnerkę. No a faceci w tym przypadku mają lepeij- u kobiety po 35 r.ż. a potem po 40 zajśc w bezpieczną ciążę jest trudniej- taką która nei zakończy się poronieniem, gdzie dziecko nei urodzi się długo po terminie, z chorobą/ wadą..a 40 latni facet? to wciąż młody bóg, który jesli jest inteligentny bez trudnu znajdzie młodą partnerkę. Popatrzcie na znane osoby, filmy..40 letni facet to ciacho, przystojniak- James Bond itp. a 40-latka to co najwyżej MILF stojąca w kolejce do geriatry i czekająca na ostrzykiwanie botuliną.
Jednak lepeij nie zmuszać się do posiadania dziecka, niż potem mieć żal w sobie, że utraciło sie coś bezpowrotnie badź zabić własne dziecko.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 03:04:40

Ciezko mi sobie wyobrazic, ze ktos moglby rosnac w moim brzuchu, czuje sie na razie nieswojo z taka mysla. Mam jeszcze czas.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 03:23:09

Mam 24 lata i ani myślę o dzieciach, przeraża mnie sama myśl o dziecku. Na dodatek moje studia, gdzie ciągle jest mowa o chorobach, upośledzonych dzieciach, dzieciach z różnymi wadami genetycznymi itp., zniechęcają mnie jeszcze bardziej. Może kiedyś zmienię swoje nastawienie, może obudzi się we mnie instynkt?

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 12:39:45

Cytat
helly
Cytat
sariel

sorry, ale komu ma być dobrze w moim życiu jak nie mi?
No a właśnie, czy będzie mi dobrze w życiu bez potomstwa? Teraz moja ukochana mama potrzebuje mnie jak nigdy w życiu. Na mnie może liczyć. Może to też egoistyczne, ale myśląc o sobie powinno mieć się te dzieci, które kiedyś dorosną i będą się nami opiekować?

Myślę... nawet jestem pewna, że chyba większość pisząc o opiece na starość w relacji matka-dziecko nie widzi tego w kwestii materialnej tylko wsparcia psychicznego i bliskości międzyludzkiej. Trudno o taką, gdy ma się lat 70-80, czy nawet 60-50
Cóż - sąsiadki i koleżanki zazwyczaj są gdy mamy zdrowie i pieniądze, a dzieci ?... Nooo, właśnie...
Poza tym gdy zawiodą przyjaźnie, do kogo idziecie z problemem ?...
Komu powierzycie sekret/problem ?...
Kogo poprosicie o chociażby umycie nóg, gdy plecy odmawiają posłuszeństwa ?...
I to działa w obie strony.
Jak matce tak i Tobie może być potrzebna ta bliskość. Teraz, potem... a może wcale, ale macie tę pewność, że możecie liczyć na siebie ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-12 12:43 przez pola55.

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 12:45:46

Jedne od zawsze wiedzą, że chcą być matkami, innym wydaje się, że nigdy nimi nie bedą... w rzeczywistości u jednych "instynkt" przejawia się wcześniej, a u tych drugich dużo pózniej- czasami za pózno na bycie matką.

zweryfikowana
Posty: 1.422
Ostrzeżenia: 2/5

Bezdzietna z wyboru

12 gru 2012 - 12:52:49

Ja mam 26 lat i półtora miesiąca temu dowiedziałam się, że będę mamą. Nie powiem spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, ale dziś nie mogę się doczekać, aż zobaczę moje maleństwo. Z moim facetem znamy się niecałe 2 lata, mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, nie mamy ślubu, oboje pracujemy i z dzieckiem nam było całkiem nie po drodze. Ale co z tego. Gdy na moim pierwszym USG zobaczyłam trzepoczace serduszko mojej kuleczki po prostu się rozryczałam i zapałałam miłością wprost nie do opisania. Dziś z moim teraz już narzeczonym planujemy przyszłość we troje i choć wiem, że będzie ciężko (najbardziej boję się reakcji w pracy, zwłaszcza że od stycznia idę na urlop, bo pracuję w laboratorium, a do tego własnie na dniach przedłużą ze mną umowę) to pomimo totalnego zaskoczenia cieszę się i gadam, do tej mojej małej rodzynki. Z uśmiechem na twarzy przywitałam mój dodatkowy kilogram na wadze, dzielnie znosze ból pleców i czekam, na powiększający się brzuszek. wszytko to przychodzi stopniowo. Choć planowałam kiedyś mieć dziecko, to na pewno nie miało ono pojawić się teraz. Mimo, że od dawna babcie, ciocie itp. zapytywały a kiedy? a kiedy? Na wszytsko przyjdzie pora. Najpierw musisz znaleźć odpowiedniego partnera, który zapewni Ci poczucie bezpieczeństwa. Jeśli juz takowego spotkasz, nadejdzie dzień, że poczujesz że jesteś gotowa, no chyba że razem zadecydujecie inaczej :)

Bezdzietna z wyboru

15 sty 2013 - 23:46:35

Witam :)
Jeśli jesteś osobą bezdzietną z wyboru i masz chwilę wolnego czasu, wypełnij proszę ankietę.
Zależy mi na poznaniu Twojej opinii:
http://www.ankietka.pl/ankieta/104620/bezdzietnosc-z-wyboru.html

Pozdrawiam, Asia

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

rodzina zastępcza