jesteście zazdrosne?

witam !
Czy jesteście zazdrosne o przeszłośc Waszego chłopaka/męża/narzeczonego ?
O to co kiedys robił z poprzednimi dziewczynami ?
Rozmawiacie o tym ? Czy stracie się nie wracać do przeszłości?
Bo u mnie to wygląda tak ,ze je nie wypytuje o jego przeszłość , i jemu też zakazałam pytać chociaż juz nie raz tą wiedzę próbował wydobyć ode mnie.
Im mniej wiesz tym lepiej śpisz

nie

jestem dlatego nie gadamy o tym...

nie mam prawa być zazdrosna o jego przeszłosc, a on i moja- wtedy sie nie znalismy.

ale to prawda, mimo tego czasami o tym gadamy, ale to bez znaczenia.
a tak ogólnie to jestm zazdrosna;p

Kiedyś miałam z tym problem ale doszłam do wniosku że nie ma w tym żadnego sensu po co rozdrapywać przeszłość?

ja czasem wypytuję ale mój milczy jak grób lub udzilea szczątkowych informacji szanuje to.
każdy ma prawo do przeszłości

oj tak, im mniej wiesz lepiej śpisz święta prawda ja chyba za dużo, wiem, za dużo sie wypytywałam zawsze, wszystko musiałam wiedzieć a później mnie zazdrość brała i nerwy zżerały głupia baba ze mnie

Po co sobie jeszcze tym głowe zaprzątać. Ważne co jest teraz a nie co było

Nie jestem bo nic nie wiem, wolę nie pytać. Gdyby zaczął opowiadać to wtedy mogłabym być. Ale jakoś tak dla zasady nie padamy sobie w ramiona z Jego byłą kiedy się spotykamy (jedno grono znajomych) Ja jemu o swoich też nie opowiadam, mógłby tego nie przeżyć

nie

jestem, dlatego tez uwazam ze nie powinno sie gadac o tych rzeczach;p co bylo to bylo, po co do tego wracac wazne jest co jest teraz a nie to co kiedys

Czasami wracamy do tego, ale raczej w żartach. Jego związki poprzednie nie były zbyt udane, więc raczej nie ma za czym tęsknić.
Do jednej dziewczyny ma sentyment jakiś, co mnie lekko irytuje. No, ale doskonale wie, że jak coś mu się nie podoba czy woli kogoś innego to droga wolna )

Jestem ale bez przesadności nie okazuję tego i nie wypominam jemu niczego , przeszlość to przeszłość

Kiedyś byłam bo on lubił opowiadać o przeszlośc, przez co jak myślałam o jego byłych to się czasami we mnie gotowało, ale teraz po ponad 3 latach mi przeszło, nie przejmuje się już takimi pierdołami

Cóż ja wiem sporo z jego przeszłości gdyż na początku się przyjaźniliśmy.. no i wtedy opowiadaliśmy sobie dosłownie o wszystkim. Nie żałuję, dobrze wiedzieć o nim więcej.. niż później w przyszłości odkryć jakiś przykre fakty.