Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Dziewczyny, czy Wy też zauważyłyście u swoich facetów spadek zainteresowania swoją osobą wraz z upływem czasu? chodzi o takie rzeczy jak komplementy, miłe słowa, wyznania itd.. Czy u Was też było tak, że na początku miałyście pod dostatkiem taich miłych gestów, a teraz ich jest jakby mniej? no i jak sobie z tym radzicie? z racji tego, że kobiety są bardziej emocjonalne, uczuciowe i niejako bardziej wrażliwe na punkcie wyglądu i urody potrzebują stałego zapewnienia i docenienia w oczach partnera, że dla niego w dalszym ciągu są najpiękniejsze, bo kiedy tego brakuje zaczynają się zastanawiać: "czy aby on mnie nadal kocha?"
Sama mam teraz taką sytuację, mój chłopak niemalże całkowicie zaprzestał mówienia mi miłych rzeczy. Kiedy się widzimy, to owszem jest fajnie i czuję, że nadal mu się podobam, ale przez cały tydzień kiedy nie mamy okazji się spotkać jest po prostu tragicznie! kompletnie nie potrafi ani napisać, ani powiedzieć mi przez telefon nic miłego.. kiedy zwracam mu na to uwagę mówi: "taki już jestem". I co mam odpuścić? Jeśli mu zależy na mnie, to powinien się troche postarać, a może i nawet zmusić wiedząc jakie to dla mnie ważne.. Przesadzam? Jak myślicie

u mnie nic nie spadło :P jestem 2 lata w związku i co chwile słyszę 'kocham Cię',"jesteś śliczna" itp, itd :) spadem zauważyłam ale u siebie.

przesadzasz troche:) zawsze na początku jest miło i kolorowo;p popełniłas błąd wychowawczy skoro ci teraz tego nie mówi:) heheh

zweryfikowana
Posty: 874
Ostrzeżenia: 1/5

Ja nie mam takiego problemu :)
Jesteśmy juz przeszło 3 lata razem i nadal mówi mi komplementy :D

przesadzasz. oni tak mają . :) minie trochę czasu i znów będziesz obiektem jego starań (:

Cytat
ag2006
Ja nie mam takiego problemu :)
Jesteśmy juz przeszło 3 lata razem i nadal mówi mi komplementy :D

ja mam to samo

zweryfikowana
Posty: 686
Ostrzeżenia: 1/5

Mój także ciągle mówi a jesteśmy razem już prawie 4 lata. Poza tym u nas jest wręcz przeciwnie bo to on twierdzi ze go nie kocham bo mu nie mowie nigdy nic milego hehe. Szczerze w nasz związek wdarła się monotonia i dlatego nie mam ochoty na mowienie takich slow no ale moze to minie...

Nie, nie zauważyłam:) Mój chłopak jest 'z tych', co to nie mówią czułych słówek, ani nie lubią chodzenia za rączkę i gruchania jak gołąbeczki. Swoją miłość okazuje mi 'czynami'. Wspiera mnie we wszystkim, co robię. Pomaga mi, jak może, żeby było mi choć troszkę łatwiej w nawale obowiązków. Stara mi się sprawić zawsze jakąś drobną przyjemność.

Na początku też brakowało mi komplementów, ale kiedy nauczyłam się czytać z jego zachowań, jak bardzo jestem dla niego ważna, to nie potrzebuję już słów:) I to okazywanie, że jestem dla niego ważna trzyma się u nas na stałym poziomie, o ile nie jest coraz większe:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-01 11:16 przez Tubbi.

nie przejmuj się tym ;)
kiedyś kumpel powiedział mi, że faceci nie za często mówią "kocham Cię", bo uważają to trochę za zbędne.

ja rozumiem, że jest coś takiego jak monotonnia, ale zawsze wydawało mi się, że towarzyszy ona parom, które przebywają ze sobą 24 godz. na dobę lub widują się codziennie.. nie wiem czy można mówić o monotonni, kiedy nie widzimy się cały tydzień i spędzamy ze sobą weekendowe wieczory..

Czy ja mam prawo w ogóle egzekwować od niego większe okazywanie uczuć?

oj nie nie ja to muszę powiedzieć, że mam nadmiar jest mi z tym mega dobrze ;)

niezweryfikowana
Posty: 530
Ostrzeżenia: 1/5

jak dla mnie sytuacja wyglląda tak, na początku, gdy się poznajecie koleś stara ssię oo Twoje względy, pokazuje że mu zaleeży, że jest zakochany po uszy, jak koleś sobie uświadomi, że już ma dziewczynę w garści to pprzestaje się starać i nagle pokazuje swoją prawdziwą naturę... tak na prrawdę dopiero po kilku latach związku możemy się przekonać jaki on ma charakter i niestety często się rozzczarowujemy, "gdzie jset mój ukochany mężczyzna?" faceci to nieźli aktorzy, oczywiście nie mówię tu o każdym kolesiu, ale niestety takich jakich opisałam powyżej jest stosunkowo dużo dużo więcej od tych szczerych i prawdziwych

U mnie takiego problemu nie ma. : }

nie, mój facet nadal jest cudowny, a już jesteśmy 4 lata razem.

U mnie tego problemu nie ma :) jesteśmy razem trochę ponad 3,5 roku od przeszło 3 lat mieszkamy razem :)
Nie mówię, że co chwile bombarduje mnie komplementami ale często słyszę miłe rzeczy od niego ;))

Ale mężczyźni są różni. Jedni lubią mówić o swoich uczuciach, nie wstydzą się tego inni mają z tym problemy a jeszcze inni uważają to za zbędne.

Nie ma co wymuszać takich rzeczy. Podobno 11% społeczeństwa nie potrafi wyrażać uczuć. Jeśli czujesz, że Cię kocha, że o Ciebie dba to chyba najważniejsze :)

Cytat

Jeśli mu zależy na mnie, to powinien się troche postarać, a może i nawet zmusić wiedząc jakie to dla mnie ważne..

Jeśli wiesz, że mu to nie wychodzi to jeśli Ci na nim zależy zagryź zęby i wytrzymaj. Tak analogicznie.

W związku nie można się do czegoś zmuszać. Oczywiście - porozmawiaj z nim, powiedz, że to dla Ciebie ważne, zapytaj dlaczego on nie czuje potrzeby komplementowania. Ale spróbuj go też zrozumieć :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Romans ze starszym facetem.