gorący temat
wczoraj o 19:02
wczoraj o 18:57
wczoraj o 18:41
wczoraj o 18:28
wczoraj o 18:17
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
21.12 o 17:49
15.02 o 15:34
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
2.09 o 17:09
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
Anglojęzyczne zabawki
Anglojęzyczne zabawki
Co sądzicie na temat anglojęzycznych zabawek?Warto je kupować? czy może lepiej dołozyć trochę pieniędzy i kupić zabawke interaktywną po polsku.Czy taka zabawka w języku angielskim np.ucząca alfabetu przyniesie więcej krzywdy czy korzyści? Są fajne zabwki FP za grosze na all ale uczące pierwsze słowa po angielsku czy w jakims innym języku.Na allegro i tu na szafce jest mnóstwo zabawek w języku angielskim i naprawdę tanio szczeniaczka uczniaczka juz za 40 zł mozna kupić gąsiennice gawedziarkę za 30 gdzie w języku polskim uzywana minimum 70 .No ale własnie czy jest sens kupowac interaktywne zabawki w innych językach?
Anglojęzyczne zabawki
Mój syn ma taką miękką kostkę na której są zwierzątka,po naciśnięciu noska kostka mówi po angielsku nazwę zwierzątka.Zabawka ta jest od 6 miesiąca.Mój syn ma 2 latka i jeszcze dobrze nie potrafi powiedzieć piesek,kotek,czy słoń a co dopiero po angielsku.Dla mnie to za wcześnie uczyć dziecko innych języków jak polskiego dobrze nie umie.Pod choinkę dostał nocnik Fisher Price,który śpiewa po niemiecku.To jest dopiero hardcore
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-27 16:28 przez mamapatryka.
Anglojęzyczne zabawki
He he to będzie siusiu robił i po niemiecku śpiewał
Anglojęzyczne zabawki
Coś mi się wydaje,że szybciej się niemieckiego nauczy niż polskiego
Anglojęzyczne zabawki
Uważam że warto, na pewno nie zaszkodzą, a mogą pomóc w nauce języka.
Anglojęzyczne zabawki
Najpierw dziecko powinno nauczyć się mówić w ojczystym języku, potem np. na etapie przedszkolnym może zacząć poznawać język angielski, nie widzę potrzeby mieszania kilku języków na bardzo wczesnym etapie wychowywania.
Ta niemiecka zabawka to już naprawdę szczyt
Anglojęzyczne zabawki
ja też wolę kupić polskojęzyczną, aczkolwiek mamy krzesełko i kierownicę w dwóch językach- polskim i angielskim
Anglojęzyczne zabawki
Uczenie dziecka 2 języków na raz jest super, ale taka zabawka niczego nie nauczy, one często mówią niewyraźnie i dzieci powtarzają byle jak. Moja mała ma ośmiornicę z ELC (jest rewelacyjna) ale ona śpiewa jedną piosenkę po angielsku, ja sama nie mam pojęcia co ona dokładnie śpiewa, chociaż język znam perfect. Młoda jak podrośnie, to będzie śpiewać jak ta pani z bułgarskiego idola
Anglojęzyczne zabawki
ja tam jestem za, moje dzieciaki przebywają w domu w którym słychać 3 jezyki, ja z mężem rozmawiam w języku angielskim, z dziećmi ja po polsku i angielsku, ojciec po swojemu i po angielsku, dzieci reagują właściwie na każdy jezyk. Czasem jest tak, że sama im coś zmiksuję w angielsko-polskim zdaniu, wtedy mam ubaw ale dziadkowie mówią po polsku z jednej strony a po francuzko-portugalsko z drugiej, uważam, że takie zabawki krzywdy dziecku na pewno nie zrobią, a nie zgadzam się kompletnie z wypowiedziami, że mają się najpierw dobrze polskiego nauczyć, .... idąc tym tropem to jakiego języka najpierw nauczyc się mają moje smyki?
Anglojęzyczne zabawki
Zdania, widzę, na ten temat są podzielone, ale pragnę uspokoić jako pedagog-nauczyciel, ale przede wszystkim mama dwojga dzieci, że nauka języka obcego, na etapie małego dziecka, nie koliduje z kształceniem mowy i jakości mówienia w języku ojczystym. Sama posłałam 2,5 - letniego syna do przedszkola intensywnie wprowadzającego malucha w świat j. angielskiego. Jakże ogromnym zaskoczeniem były reakcje syna na zupełnie spontaniczne sytuacje życiowe. Owszem, stosowanie zamienników w j. angielskim trochę nas niepokoiło, ale okazało się, że wszechobecny j. polski zdominował postrzeganie, nazywanie. Nasz 5- latek pięknie, estetycznie i poprawnie werbalizuje myśli Narzędzia wspierające proces - zabawki - zawsze wybierane były z myślą o ich użyteczności w tym kontekście.
Politykę nauczania poprzez zabawę prowadzi wielu producentów , prześcigając się w rozwiązaniach, możliwościach konstrukcyjnych. Dla mnie niezwykle istotne (poza funkcjami edukacyjnymi, interaktywnymi) są bezpieczeństwo i jakość. Postawiliśmy na Fisher Price'a. To w dużej mierze zależało oczywiście od samych dzieci, które, chyba we mnie, są wciąż poszukujące, doszukujące się; eksperymentują, testują, znacznie nadwyrężając materię) Aktualnie 17-miesięczna Lena sprawdza poziom wytrzymałości krzesełka-uczydełka Fischer'a, sprawnie operując opcjami dźwięku i wyobraźni niczym deejay konsoletą) Kształty są super opływowe, a estetyka prowokuje córę do chwilowego skupienia na niej uwagi i np. konwersacji z przesympatyczną buzią na oparciu))) Ponieważ dysponujemy modelem z opcją anglojęzyczną (jakość nagrań super), starszy brat, podchwyciwszy wesołą nutę,tłumaczy i wyjaśnia siostrze zawiłości. Jak widać z powyższego, to sprawa wielopokoleniowa
Zachęcam niezdecydowanych!
Mama Oskara i Lenki, Ewa
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-20 12:35 przez ebzal.
Anglojęzyczne zabawki
Ja tez uważam,że zabawki w j,angielskim czy niemieckim nie robia krzywdy a wręcz oswajają dziecko z innym językiem ,mój syn ma dużo zabawek w j.angielskim,bo mam siostrę w Szkocji i ona mu tam kupuje zabawki nie zauważyłam,zeby mu sie jakaś krzywda działa ,a wrecz starsze dzieciaki śpiewają po angielsku piosenki ,bo muzyczka wpada w ucho ....A tak swoją drogą Lemonka30 fajnie macie z tymi różnymi językami wasze dzieciaczki tez będą wszystkimi językami mówić))
Anglojęzyczne zabawki
Je również jestem zdania, że nie zaszkodzą. Krzesełko z Fisher Prica mam polskojęzyczne a stolik angielsko. Jako, że mają dużo podobnych funkcji kupiłam w dwóch wersjach językowych
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-20 15:14 przez aguss25.