Ja też za niedługo będę badać tarczycę, ponieważ po przyjmowaniu luteiny przez 3 miesiące miałam dostać pierwszy, normalny okres w połowie sierpnia, a do tej pory go nie ma .. USG nie wykazało żadnych zmian, wręcz wszystko jest idealnie, nie mam żadnych bólów, dziwnych wydzielin, braku bądź też nasilenia apetytu, apatii, depresjii, nagłych zmian nastroju, ospałości .. No normalnie nic. Tylko to, że przez 2 lata (z półrocznym regularnym z powodu tabletek anty na uregulowanie) okres miałam co 2 miesiące. Myślę, że jest to spowodowane tym, ze jestem bardzo nerwową osobą. W sumie problemy z miesiączkowaniem zaczęły w okresie baaaardzo wielu nerwowych, nakładających się na siebie sytuacji, które ciągnęły się przez ponad pół roku. Teraz w maju np. miałam dostać okres (po regularnych 2 miechach), ale miałam znowu stres- maturalny i nie dostałam więc znowu udałam się do ginekologa, ale innego bo zaczynam się martwić. Ale co się dowiedziałam? To samo co u poprzedniego. "Tam" jest wszystko w porządku, ale może być coś z tarczycą itp.