Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 17:02:56

Cytat
matylda_jasmin
ja trochę nie na temat, ale czytam tak kretkę od paru dni i no miło mi się czyta, lubię takie mądralki;-)

o widzę nie tylko ja chwalę;-)

Nie wiem czy to był komplement, czy nie ;P Ciężko mi wywnioskować ;P

Czy tylko otyłość ma negatywne skutki uboczne dla zdrowia? Mi się wydaje, że równie duże ma anoreksja ;P A może nawet większe - na anoreksję się umiera szybko, z otyłością/nadwagą można żyć dłużej ;P Mniej wyczerpuje organizm w rekordowym czasie, anoreksja powoduje nieodwracalne zmiany w gospodarce hormonalnej, problemy z nerkami, wątrobą. Otyłość też, ale nie na taką wielką skalę i nie tak szybko.
Także każda skrajność jest niedobra.

I nie powiedziałabym, że ludzie uważają za piękne osoby szczupłe. Kobiety - tak uważają, ale mężczyźni wszyscy niekoniecznie ;P
Cytat
iJerk
kretka - bardzo dobre podejscie do zycia :) tez po mnie wszystko olewam,ale czasami denerwuje mnie to.jednak fajnei tez byc tematem do rozmowy.dowartoscowuje mnie to z drugiej strony :)

Mnie też to czasem 'dowartościowuje' ;D W znaczeniu: ludzie mnie widzą, mielą ozorami o mnie, nie jestem szarą myszką i mało zauważalną osobą, jakich wiele ;D Cieszę się z tego powodu. Lepiej być widzianym (a nie zawsze kochanym, wiadomo, nie da się tak), niż przeźroczystym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 17:09 przez kretka.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 17:58:14

Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)

Dziewczyno Ty chyba nie wiesz co to jest nadwaga. Z ciekawości obliczyłam sobie Twoje BMI. I wyszło, że masz w normie. No chyba, że masz 12 lat.

O własnie i tu kolejny powazny problem obok otyłości - bezustanne dążenie do wyglądania jak wychudzone modelki z wybiegów, wmawianie sobie otyłości czy nadwagi. Dla wielu rozmiar M to rozmiar olbrzymi. Serio ale to też nie jest normalne!

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:01:11

zauważyłam twój nick i od razu odechciało mi się wypowiadać..

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:03:08

ale jak siedzie w autobusie i obok mnie siada spocona baba 100 kilo zajmując 1,5 miejsca i przyciskając mnie do szyby to mnie szlag trafia na miejscu

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:03:32

Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:10:13

Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:12:27

Ja jestem tolerancyjna i nigdy nie śmieję się z ludzi za grubych lub za chudych. Mam to w d...., nawet nie zwracam na to uwagi. Każdy jest jaki jest, nie obchodzi mnie to.
A ludzie którzy oceniają innych, powinni przyjrzeć się najpierw sobie. Bo ja nie widzę sensu oceniania innych, każdy jest jaki jest i chyba ma w domu lustro.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:16:34

Cytat
kretka
Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)
no tak, tez racja:) ja np. mam dobrze rozbudowane miesnie i kolezanki mowia ze wygladam jakbym wazyla 55 kg,ale nie wiem bo zabardzo nie obchodzi mnie to.lubie siebie..nie chce byc egoistka ,ale powiem : kocham siebie :)

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:19:48

Ehh niestety to jest prawda, że ludzi otyłych traktuje się gorzej od tych co mają normalną wagę :( Sama miałam ten problem, ale schudłam 20kg i już widzę różnicę w tym jak ludzie mnie traktują. Sama czuję się o nieeebo lepiej! To jest smutne, ale taka jest prawda... każdy kto w jakiś sposób odbiega od normy jest traktowany jak trędowaty i nic z tym nie można zrobić. Ja nie chciałam dłużej tego znosić i swoich kompleksów i tego, że nic nie było na mnie dobre i cieszyłam się jak znalazłam rozmiar XXXL ;/ teraz zakładam M/L. Jeżeli można to ja zachęcam do brania swego losu we własne ręce. Co do predyspozycji to można mieć, owszem... ale można iść do dietetyka jeżeli nie umie się samemu schudnąć i wtedy on doradzi, spisze diete i jesli bedziemy sie jej trzymac to na prawde geny nie maja tu nic do "gadania" ;) jeżeli osoba otyła akceptuje siebie no to ja nic do tego nie mam, ale jesli nie akceptuje to na prawde warto isc i cos ze sobą zrobic!
Pozdrawiam

Cytat
iJerk
Cytat
kretka
Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)
no tak, tez racja:) ja np. mam dobrze rozbudowane miesnie i kolezanki mowia ze wygladam jakbym wazyla 55 kg,ale nie wiem bo zabardzo nie obchodzi mnie to.lubie siebie..nie chce byc egoistka ,ale powiem : kocham siebie :)

iJerk :) to nie jest egoizm! to bardzo dobrze, że kochasz siebie! Jakby każdy tak kochał siebie to świat by był piękniejszy! Tak trzymać!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 18:22 przez toaa.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 18:58:20

Ja może otyła nie jestem, ale mogłabym schudnąć z 5kg, żeby mieć dla siebie idealną wagę, ale codziennie zjadam sterydy, więc musiałam się głodzić prawie, żeby cokolwiek zleciało w dół. A jak już zejdzie to zaraz wraca... ;/

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 19:53:25

Cytat
toaa
Ehh niestety to jest prawda, że ludzi otyłych traktuje się gorzej od tych co mają normalną wagę :( Sama miałam ten problem, ale schudłam 20kg i już widzę różnicę w tym jak ludzie mnie traktują. Sama czuję się o nieeebo lepiej! To jest smutne, ale taka jest prawda... każdy kto w jakiś sposób odbiega od normy jest traktowany jak trędowaty i nic z tym nie można zrobić. Ja nie chciałam dłużej tego znosić i swoich kompleksów i tego, że nic nie było na mnie dobre i cieszyłam się jak znalazłam rozmiar XXXL ;/ teraz zakładam M/L. Jeżeli można to ja zachęcam do brania swego losu we własne ręce. Co do predyspozycji to można mieć, owszem... ale można iść do dietetyka jeżeli nie umie się samemu schudnąć i wtedy on doradzi, spisze diete i jesli bedziemy sie jej trzymac to na prawde geny nie maja tu nic do "gadania" ;) jeżeli osoba otyła akceptuje siebie no to ja nic do tego nie mam, ale jesli nie akceptuje to na prawde warto isc i cos ze sobą zrobic!
Pozdrawiam
Cytat
iJerk
Cytat
kretka
Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)
no tak, tez racja:) ja np. mam dobrze rozbudowane miesnie i kolezanki mowia ze wygladam jakbym wazyla 55 kg,ale nie wiem bo zabardzo nie obchodzi mnie to.lubie siebie..nie chce byc egoistka ,ale powiem : kocham siebie :)

iJerk :) to nie jest egoizm! to bardzo dobrze, że kochasz siebie! Jakby każdy tak kochał siebie to świat by był piękniejszy! Tak trzymać!

Ja mimo, że mam rozmiar od 42-46 (coraz częściej kupuje w rozmiarze 42 bluzki... Normalnie nie mogę uwierzyć ;P Czyżby robili coraz wieksze ciuchy? ;P), to zawsze mam co na siebie znaleźć w sklepach. Nigdy nie miałam z tym problemu, teraz też nie mam ;P
Dokładnie, jakby każdy kochał siebie, to mniej by było złości ;D I jadu w ludziach. Po co czepiać się, że ktoś jest chudy czy gruby? Jego sprawa, jak mu dobrze - to niech tak ma! Szanujmy siebie nawzajem :)
Ja siebie akceptuję i kocham (jedynie brzuch trochę mnie denerwuje, ale to da się zmienić, jutro wkracza ocet jabłkowy! ;D). Ale nawet z tym brzuchem się akceptuję w pełni :) Mimo, że duża jestem ;P A co! Mam się zadręczać, że inne są piękniejsze i szczuplejsze? Hahahaa, po moim trupie :D

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 19:58:44

ja nigdy nie deskryminuję nikogo.. \

ale jak słyszę pytanie: co o mnie sądzisz? czy Ci się podobam? czy jestem wg Ciebie ładna? na ile wyglądam? czy powinnam schudnąć? czy jestem zgrabna? --------------- to odpowiadam szczerze i tak prosto jak zadane było pytanie..

dyskryminować znaczy poniżać, wyzywać, wypychać poza ogół

ale to, że odpowiem komuś na pytania w/w słowami np. nie, nie podobasz mi się bo jesteś za gruba/by nie jest żadną dyskryminacją

niezweryfikowana
Posty: 289
Ostrzeżenia: 1/5

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:02:13

Cytat
piekna_ty
Cytat
nieczlowiek
wzruszające,doprawdy.

nick mówi sam za siebie?

Ooo tak ;d nick mówi sam za siebie ;)

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:02:39

Cytat
Kasia_Kopytko
Osobiście nie spotkałam się z "poniżaniem i obrażaniem" takich ludzi. Już częściej słyszę "jaka ty jesteś chuda, same kości" w kierunku dziewczyn, które są szczuplutkie z natury i nie mogą przytyć - to mnie bardziej drażni.

Poza tym geny genami, ale nie ma na świecie osoby, która systematycznie nad sobą pracując, nie schudłaby.
popieram. Powiedzieć komuś, że jest gruby - tabu, ale po osobach naturalnie szczupłych można sobie jeździć, wyzywać od wieszaków i anorektyczek i jest ok

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:13:25

otyli są dyskryminowani? a ile razy ja słyszałam, że jestem anorektyczką i td, to już nie zliczę. Nigdy się nie odchudzałam, jestem drobnej budowy, nosze 34 i świetnie się czuję w swoim ciele. w tej chwili jest ok i nie chcę, ani chudnąć, ani tyć, po prostu lubię swoje ciało jakie jest. A mimo to dalej słyszę - jak ostatnio w sklepie - "oj tu są rzeczy ja same anorektyczki jak ta pani" - to było skierowane do mnie... Na cały głos... i babsko nawet nie pomyślało, że w tym momencie kogoś obraża... A co by było, gdybym wzięła z niej przykład i powiedziała np "to jest na mnie za duże, pasowałoby raczej na tego wieloryba"? Przecież to by był skandal. Prawda jest taka, że osoby przy kości nie wolno obrażać, a osoby szczupłe, które obecnie w epoce fast foodów stają się wyjątkiem - owszem. I to bezkarnie. W Polsce średni rozmiar to jak na razie 38-40, w Anglii - 44. Nie powinno się tępić ani szczupłych ani puszystych osób, ale popieranie tycia społeczeństwa to już inna bajka. Co innego kiedy ktoś nosi większy rozmiar bo ma takie geny, ale co innego - z lenistwa, obżarstwa i złego odżywiania. Zamiast ganić szczupłe osoby, lepiej wziąć sie w garść. I nigdy nie obraziłam osoby, która ma trochę więcej kilo niż ja i dlatego proszę was - UGRYŹCIE SIĘ W JĘZYK ZANIM NAZWIECIE KOGOŚ WIESZAKIEM, bo właśnie szczupłe osoby są bardziej dyskryminowane. I to bezkarnie. Niby tak ma być

Cytat
kretka
Cytat
toaa
Ehh niestety to jest prawda, że ludzi otyłych traktuje się gorzej od tych co mają normalną wagę :( Sama miałam ten problem, ale schudłam 20kg i już widzę różnicę w tym jak ludzie mnie traktują. Sama czuję się o nieeebo lepiej! To jest smutne, ale taka jest prawda... każdy kto w jakiś sposób odbiega od normy jest traktowany jak trędowaty i nic z tym nie można zrobić. Ja nie chciałam dłużej tego znosić i swoich kompleksów i tego, że nic nie było na mnie dobre i cieszyłam się jak znalazłam rozmiar XXXL ;/ teraz zakładam M/L. Jeżeli można to ja zachęcam do brania swego losu we własne ręce. Co do predyspozycji to można mieć, owszem... ale można iść do dietetyka jeżeli nie umie się samemu schudnąć i wtedy on doradzi, spisze diete i jesli bedziemy sie jej trzymac to na prawde geny nie maja tu nic do "gadania" ;) jeżeli osoba otyła akceptuje siebie no to ja nic do tego nie mam, ale jesli nie akceptuje to na prawde warto isc i cos ze sobą zrobic!
Pozdrawiam
Cytat
iJerk
Cytat
kretka
Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)
no tak, tez racja:) ja np. mam dobrze rozbudowane miesnie i kolezanki mowia ze wygladam jakbym wazyla 55 kg,ale nie wiem bo zabardzo nie obchodzi mnie to.lubie siebie..nie chce byc egoistka ,ale powiem : kocham siebie :)

iJerk :) to nie jest egoizm! to bardzo dobrze, że kochasz siebie! Jakby każdy tak kochał siebie to świat by był piękniejszy! Tak trzymać!

Ja mimo, że mam rozmiar od 42-46 (coraz częściej kupuje w rozmiarze 42 bluzki... Normalnie nie mogę uwierzyć ;P Czyżby robili coraz wieksze ciuchy? ;P), to zawsze mam co na siebie znaleźć w sklepach. Nigdy nie miałam z tym problemu, teraz też nie mam ;P
Dokładnie, jakby każdy kochał siebie, to mniej by było złości ;D I jadu w ludziach. Po co czepiać się, że ktoś jest chudy czy gruby? Jego sprawa, jak mu dobrze - to niech tak ma! Szanujmy siebie nawzajem :)
Ja siebie akceptuję i kocham (jedynie brzuch trochę mnie denerwuje, ale to da się zmienić, jutro wkracza ocet jabłkowy! ;D). Ale nawet z tym brzuchem się akceptuję w pełni :) Mimo, że duża jestem ;P A co! Mam się zadręczać, że inne są piękniejsze i szczuplejsze? Hahahaa, po moim trupie :D
no. i to jest dobre nastawienie. Czy mniejsza, czy większa - najważniejsze to lubić siebie. Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 20:17 przez puchuskubatek.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Rozmiar stopy 35