Obecnie rozmawiamy o:

Sypialnia tapeta

33 minut temu

Hiszpania

godzinę temu

Wakacje w Hiszpanii.

dzisiaj o 14:37

w czym śpicie?

dzisiaj o 13:16

Roleta okienna

dzisiaj o 13:13

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 812
Ostrzeżenia: 1/5

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:30:39

Cytat
Kasia_Kopytko
Osobiście nie spotkałam się z "poniżaniem i obrażaniem" takich ludzi. Już częściej słyszę "jaka ty jesteś chuda, same kości" w kierunku dziewczyn, które są szczuplutkie z natury i nie mogą przytyć - to mnie bardziej drażni.

Poza tym geny genami, ale nie ma na świecie osoby, która systematycznie nad sobą pracując, nie schudłaby.

popre Cię w tym, że faktycznie osoby otyłe/chude przeraźliwie są w jakiś tam sposób podobnie niemiło traktowane, ale otyłość kojarzy Nam się z czymś niefajnym, natomiast w dzisiejszej dobie każdy dąży do niskiej wagi także zawsze znajdzie się osoba, która chciałaby być grubsza, ale na pewno wychodzona dziewczyna nie zazdrości komuś kto ma 100 kg nadwagi....
Ale zastanów się na przyszłość, bo pisząc że nie znasz osoby na świecie, która by regularnie nad sobą pracowała nie schudła by grubo się mylisz, bo tak samo ktoś kto nie może przytyć, to inny z takich samych powodów nier może shcudnąć, ja osobiście znam osoby, które osiągnęły swoje minimum i nadal nie są szczuplutkie, ale albo są chore i to im nie pozwala(niedoczynność tarczycy, leczy się lekami, sterydami, które potęgują tycie lub nie możliwość spadku wagi), albo mają taka a nie inną budowę, że niestety nie mogą shcudnąć.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:48:07

Cytat
puchuskubatek
Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.

Ojoj... Nie chcę sobie psuć żołądka :(
Myślałam o 6w, ale się boję, że nie podołam. Ale co tam, spróbować zawsze można ^^ Mam takie dobre dopingi do ćwiczenia (typu: jak będę ćwiczyła przez tydzień, dwa, miesiąc, ileś tam czasu, to kupuję sobie tą cudowną, cholernie drogą spódnicę, sukienkę, bluzkę czy biżuterię :D W ten sposób łatwo mogę usprawiedliwić mój zakupoholizm przed moim P.! :D), że na pewno trochę 6w porobię.

I współczuję Ci, że ktoś Cię obraził w sklepie... Tak się naprawdę nie powinno robić. Ludzie nie myślą, co czuje druga osoba, od razu mówia. Dopiero później łapią się za język.
Ale zgadzam się, że bardziej dyskryminuje się osoby bardzo szczupłe. Bo otyłej nikt nie obrazi ('przecież to biedny, zakompleksiony człowiek, może pójdzie się potem zabić i co?';), a szczuplutką od wieszaka wyzwie - szczupłe nie mają uczuć, pewnie mają zawyżoną pewność siebie i myślą, że są chodzącymi pięknościami - dokopmy im, niech nie mają za dobrze. A wcale tak być nie musi, ot co.
Powtarzam: szanujmy siebie, a i nas będą szanować jako człowieka ;P

I zgadzam się z rozalindą - jeżeli ktoś zadaje głupie pytania (co na szafie zdarza się bardzo często): co o mnie sądzicie, jak wyglądam, czy jestem gruba, etc., to zawsze szczerze i bez ogródek napiszę: tak, jesteś gruba; tak, jesteś chudzielcem bądź wyglądasz zjebanie ;P Taka nauczka na przyszłość: lepiej nie pytać ;D

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 20:55:30

Cytat
kretka
Cytat
puchuskubatek
Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.

Ojoj... Nie chcę sobie psuć żołądka :(
Myślałam o 6w, ale się boję, że nie podołam. Ale co tam, spróbować zawsze można ^^ Mam takie dobre dopingi do ćwiczenia (typu: jak będę ćwiczyła przez tydzień, dwa, miesiąc, ileś tam czasu, to kupuję sobie tą cudowną, cholernie drogą spódnicę, sukienkę, bluzkę czy biżuterię :D W ten sposób łatwo mogę usprawiedliwić mój zakupoholizm przed moim P.! :D), że na pewno trochę 6w porobię.

I współczuję Ci, że ktoś Cię obraził w sklepie... Tak się naprawdę nie powinno robić. Ludzie nie myślą, co czuje druga osoba, od razu mówia. Dopiero później łapią się za język.
Ale zgadzam się, że bardziej dyskryminuje się osoby bardzo szczupłe. Bo otyłej nikt nie obrazi ('przecież to biedny, zakompleksiony człowiek, może pójdzie się potem zabić i co?';), a szczuplutką od wieszaka wyzwie - szczupłe nie mają uczuć, pewnie mają zawyżoną pewność siebie i myślą, że są chodzącymi pięknościami - dokopmy im, niech nie mają za dobrze. A wcale tak być nie musi, ot co.
Powtarzam: szanujmy siebie, a i nas będą szanować jako człowieka ;P

I zgadzam się z rozalindą - jeżeli ktoś zadaje głupie pytania (co na szafie zdarza się bardzo często): co o mnie sądzicie, jak wyglądam, czy jestem gruba, etc., to zawsze szczerze i bez ogródek napiszę: tak, jesteś gruba; tak, jesteś chudzielcem bądź wyglądasz zjebanie ;P Taka nauczka na przyszłość: lepiej nie pytać ;D


ejmen siostro!

podobać nam się nie musi wszystko, wytykać nie musimy, ale szanując innych możemy mieć własne zdanie

i powiem jeszcze jedno:
wśród grubych, chudych, krzywych czy za prostych najbardziej irytują mnie ptaki głuptaki :D

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 21:07:19

dziewczyny a co was obchodzi czyjaś waga? niech każdy patrzy na siebie i przestańcie sie wymądrzać. cały świat nie musi być wg. jakiś miar i wag. jedno mamy życie i niech kazdy sam decyduje jak chce je przezyć. Zreszta większość z was jest młoda i nawet sobie nie potraficie wyobrazic że mogłybyście zgrubnać z wiekiem lub wraz z chorobą. O nie! wszyscy tylko nie wy! Wy do tego nie dopuścicie!.Weierzcie mi kiedyś tez tak myślałam. Obecie jestem grubo po 30 przybyło mi 5 kg z którymi ciągle walczę jak Syzyf . Nie wiem co będzie po 40, 50 cały czas kontroluję wagę, dbam o siebie, ćwiczę a ona rośnie małymi kroczkami. Nigdy nie wiecie co będzie kiedyś więc może troche pokory i luzu dla innych.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 21:11:58

Cytat
puchuskubatek
no. i to jest dobre nastawienie. Czy mniejsza, czy większa - najważniejsze to lubić siebie. Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.

Zapewne chodzi Ci o A6W. To są ćwiczenia na wyrzeźbienie- one tłuszczyku nie spalą. Jeżeli osoba z tłuszczykiem będzie tylko to ćwiczyła to optycznie będzie jeszcze większa bo mięśnie się będą rozrastać pod tą samą warstwą tłuszczyku. Na spalanie to tylko aeroby tj. bieganie, rolki, rower, skakanka, stepper i do tego oczywiście dieta bogata w białko.

To jest właśnie najczęstszy błąd popełniany przez ludzi, że myślą że zrzucą kg przez A6W a jak nic nie spada to i motywacja maleje

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 21:23:08

Cytat
martischa
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)

Dziewczyno Ty chyba nie wiesz co to jest nadwaga. Z ciekawości obliczyłam sobie Twoje BMI. I wyszło, że masz w normie. No chyba, że masz 12 lat.

O własnie i tu kolejny powazny problem obok otyłości - bezustanne dążenie do wyglądania jak wychudzone modelki z wybiegów, wmawianie sobie otyłości czy nadwagi. Dla wielu rozmiar M to rozmiar olbrzymi. Serio ale to też nie jest normalne!

Nie mam 12 tylko 16.. I nie noszę M tylko L/XL. Nie tylko bmi jest wyznacznikiem prawidłowej budowy ciała-może i mam powiedzmy szczupłe ręce czy nogi ale wszystko koncentruje mi się na brzuchu i wyglądam,jakbym ważyła z 10 kg więcej.
To,że BMI jest w normie,nie znaczy,że jest idealne..

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 21:28:33

Cytat
Betina73
dziewczyny a co was obchodzi czyjaś waga? niech każdy patrzy na siebie i przestańcie sie wymądrzać. cały świat nie musi być wg. jakiś miar i wag. jedno mamy życie i niech kazdy sam decyduje jak chce je przezyć. Zreszta większość z was jest młoda i nawet sobie nie potraficie wyobrazic że mogłybyście zgrubnać z wiekiem lub wraz z chorobą. O nie! wszyscy tylko nie wy! Wy do tego nie dopuścicie!.Weierzcie mi kiedyś tez tak myślałam. Obecie jestem grubo po 30 przybyło mi 5 kg z którymi ciągle walczę jak Syzyf . Nie wiem co będzie po 40, 50 cały czas kontroluję wagę, dbam o siebie, ćwiczę a ona rośnie małymi kroczkami. Nigdy nie wiecie co będzie kiedyś więc może troche pokory i luzu dla innych.

współczuję Ci

ja też w tym wieku jakoś +/-

właśnie rzuciłam palenie dwa miechy temu a waga ani drgnie :D 52 i ani dudu więcej

jak masz co 10lat po 5 kg to jeszcze nie dramat, policz sobie

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 22:14:23

W zasadzie nie dramatyzuje, ale przeszkadza mnie osobiście. innym oczywiscie nic do tego. Oczywiście trochę zal że na niektóre sprawy z wiekiem mamy mniejszy wpływ.Nie mam zamiaru sie tu wymądzrać i prawic morały jak starsza ciotka, ale wy młode dziewczyny nawet nie wiecie jakie jeste ście piekne niezaleznie od wagi. macie młode ciała, buzie. Docenicie to za jakieś 15 lat. ja nadal nosze rozmiar 38 ale niestety po 35 pojawił sie celulit sam bez mojej pomocy, skąd?

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

23 wrz 2010 - 22:28:17

Cytat
rozalinda96
ejmen siostro!

podobać nam się nie musi wszystko, wytykać nie musimy, ale szanując innych możemy mieć własne zdanie

i powiem jeszcze jedno:
wśród grubych, chudych, krzywych czy za prostych najbardziej irytują mnie ptaki głuptaki :D

A czy ja zabraniam mieć własne zdanie? Co jak co, ale to nie - byłabym hipokrytką ;P Czasem muszę się powstrzymywać przed wypowiedzeniem swojego... Bo jak czyjaś waga mnie obchodzi nic a nic, to głupota, pustactwo i wiele innych rzeczy wkurza mnie strasznie! Ale staram się nie zawsze wtrącać swoich trzech groszy, bo za tym idą konsekwencje. Czyli fochy, czarne listy, głupie teksty i wiele innych. Co za życie z niektórymi ludźmi... A ja chcę mieć bezstresowe życie ;P

Także odwracając Twoje słowa: mając swoje zdanie można szanować innych. Jak widać, rację masz :)
Cytat
martischa
Cytat
puchuskubatek
no. i to jest dobre nastawienie. Czy mniejsza, czy większa - najważniejsze to lubić siebie. Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.

Zapewne chodzi Ci o A6W. To są ćwiczenia na wyrzeźbienie- one tłuszczyku nie spalą. Jeżeli osoba z tłuszczykiem będzie tylko to ćwiczyła to optycznie będzie jeszcze większa bo mięśnie się będą rozrastać pod tą samą warstwą tłuszczyku. Na spalanie to tylko aeroby tj. bieganie, rolki, rower, skakanka, stepper i do tego oczywiście dieta bogata w białko.

To jest właśnie najczęstszy błąd popełniany przez ludzi, że myślą że zrzucą kg przez A6W a jak nic nie spada to i motywacja maleje

Olaboga. Dziękuję za wyjaśnienie! <ukłony> Ja nie chcę mieć mięśni tylko mniejszy trochę brzusiol. Nic więcej ;P
Bieganie, rower, skakanka odpadają (kregosłup nie pozwala póki co, rower wkroczy do mego życia ponownie dopiero na wiosnę...), stepper...on chyba nogi wyćwicza, a to mi niepotrzebne ;P Na teraz zaplanowałam basen, na chory kręgosłup jest bardzo dobry, nie nadwyręża :) Myślicie, że na brzuch też coś da?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 22:32 przez kretka.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

24 wrz 2010 - 19:39:19

Pewnie,moim zdaniem pływanie wyszczupla całe ciało :) Jak będziesz napinać mięśnie brzucha to tym bardziej.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

24 wrz 2010 - 22:48:43

A ja miałam taką jedną koleżankę, która oceniała ludzi tylko po tym czy byli grubi, czy nie, a dokładniej uważała, że jak dziewczyna nosi rozmiar większy niz 38 to już jest "gruba dupa" i takiej osoby nawet nie chciała poznać. W szkole na każdej przerwie jedyne co robiłą to patrzyła na to jak wygladaja inne dziewczyny i jak któraś miała więcej ciałka to znaczy więcej niż rozmiar 38 to już ja zaczynała wyśmiewać. Co najlepsze sama wyglądała jak anoreksja i po 3 latach chodzenia z nią do jednej klasy uznałam że ona ma jakaś chorobę psychiczna na tym punkcie.... No bo żeby nie rozmawiać z dziewczynami powyżej rozmiaru 38 to normalne nie jest...

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

26 wrz 2010 - 16:00:20

Cytat
puchuskubatek
otyli są dyskryminowani? a ile razy ja słyszałam, że jestem anorektyczką i td, to już nie zliczę. Nigdy się nie odchudzałam, jestem drobnej budowy, nosze 34 i świetnie się czuję w swoim ciele. w tej chwili jest ok i nie chcę, ani chudnąć, ani tyć, po prostu lubię swoje ciało jakie jest. A mimo to dalej słyszę - jak ostatnio w sklepie - "oj tu są rzeczy ja same anorektyczki jak ta pani" - to było skierowane do mnie... Na cały głos... i babsko nawet nie pomyślało, że w tym momencie kogoś obraża... A co by było, gdybym wzięła z niej przykład i powiedziała np "to jest na mnie za duże, pasowałoby raczej na tego wieloryba"? Przecież to by był skandal. Prawda jest taka, że osoby przy kości nie wolno obrażać, a osoby szczupłe, które obecnie w epoce fast foodów stają się wyjątkiem - owszem. I to bezkarnie. W Polsce średni rozmiar to jak na razie 38-40, w Anglii - 44. Nie powinno się tępić ani szczupłych ani puszystych osób, ale popieranie tycia społeczeństwa to już inna bajka. Co innego kiedy ktoś nosi większy rozmiar bo ma takie geny, ale co innego - z lenistwa, obżarstwa i złego odżywiania. Zamiast ganić szczupłe osoby, lepiej wziąć sie w garść. I nigdy nie obraziłam osoby, która ma trochę więcej kilo niż ja i dlatego proszę was - UGRYŹCIE SIĘ W JĘZYK ZANIM NAZWIECIE KOGOŚ WIESZAKIEM, bo właśnie szczupłe osoby są bardziej dyskryminowane. I to bezkarnie. Niby tak ma być
Cytat
kretka
Cytat
toaa
Ehh niestety to jest prawda, że ludzi otyłych traktuje się gorzej od tych co mają normalną wagę :( Sama miałam ten problem, ale schudłam 20kg i już widzę różnicę w tym jak ludzie mnie traktują. Sama czuję się o nieeebo lepiej! To jest smutne, ale taka jest prawda... każdy kto w jakiś sposób odbiega od normy jest traktowany jak trędowaty i nic z tym nie można zrobić. Ja nie chciałam dłużej tego znosić i swoich kompleksów i tego, że nic nie było na mnie dobre i cieszyłam się jak znalazłam rozmiar XXXL ;/ teraz zakładam M/L. Jeżeli można to ja zachęcam do brania swego losu we własne ręce. Co do predyspozycji to można mieć, owszem... ale można iść do dietetyka jeżeli nie umie się samemu schudnąć i wtedy on doradzi, spisze diete i jesli bedziemy sie jej trzymac to na prawde geny nie maja tu nic do "gadania" ;) jeżeli osoba otyła akceptuje siebie no to ja nic do tego nie mam, ale jesli nie akceptuje to na prawde warto isc i cos ze sobą zrobic!
Pozdrawiam
Cytat
iJerk
Cytat
kretka
Cytat
iJerk
Cytat
ecri16
Zgadzam się z wątkiem.. Sama może nie jestem otyła,ale mam nadwagę, 168 cm i 62 kg. W gimnazjum często spotykałam się z wyśmiewaniem,wyzywaniem,szydzeniem.. Teraz poszłam do LO no i wiadomo,że ludzie już poważniejsi więc mam spokój. Oczywiście staram się schudnąć i schudłam już 7 kg (kiedyś ważyłam 69kg).
Mnie nie obchodzi czy ktoś waży 90 kg czy 40 kg.. Jeśli czuje się dobrze w swoim ciele to najważniejsze :)
kochana, nie masz nadwagi ja waze 63 przy tym samym wzroscie.masz bardzo dobra wage i nie przejmuj sie komentarzami.dla nas nadwaga zaczynalaby sie od ok 68 kg .

Weźcie też pod uwagę budowę ciała i kości przy liczeniu sobie BMI. Ja, przykładowo, musiałabym ważyć te 75 kg żeby mieć wagę w normie (i to przy tej wyższej granicy). Ale żeby tyle ważyć, to musiałabym sobie kości połamać i żebra wyciąć ;P A tego nie mam zamiaru robić. Dlatego jeżeli już, to chciałabym te 88 kg ważyć (dla zdrowia li i jedynie), więcej bym nie miała zamiaru chudnąć, bo bym dziwnie wyglądała bez ciałka ;P Niektóre osoby mające niedowagę nie wyglądają na takie przecież nawet ;)
no tak, tez racja:) ja np. mam dobrze rozbudowane miesnie i kolezanki mowia ze wygladam jakbym wazyla 55 kg,ale nie wiem bo zabardzo nie obchodzi mnie to.lubie siebie..nie chce byc egoistka ,ale powiem : kocham siebie :)

iJerk :) to nie jest egoizm! to bardzo dobrze, że kochasz siebie! Jakby każdy tak kochał siebie to świat by był piękniejszy! Tak trzymać!

Ja mimo, że mam rozmiar od 42-46 (coraz częściej kupuje w rozmiarze 42 bluzki... Normalnie nie mogę uwierzyć ;P Czyżby robili coraz wieksze ciuchy? ;P), to zawsze mam co na siebie znaleźć w sklepach. Nigdy nie miałam z tym problemu, teraz też nie mam ;P
Dokładnie, jakby każdy kochał siebie, to mniej by było złości ;D I jadu w ludziach. Po co czepiać się, że ktoś jest chudy czy gruby? Jego sprawa, jak mu dobrze - to niech tak ma! Szanujmy siebie nawzajem :)
Ja siebie akceptuję i kocham (jedynie brzuch trochę mnie denerwuje, ale to da się zmienić, jutro wkracza ocet jabłkowy! ;D). Ale nawet z tym brzuchem się akceptuję w pełni :) Mimo, że duża jestem ;P A co! Mam się zadręczać, że inne są piękniejsze i szczuplejsze? Hahahaa, po moim trupie :D
no. i to jest dobre nastawienie. Czy mniejsza, czy większa - najważniejsze to lubić siebie. Tylko uważaj z tym octem, podobno można sobie zepsuć żołądek. 6w jest lepsze, chociaż troszkę wyczerpujące.

Z tym octem to racja, podobno jedzie po wątrobie bardzo :( też bym polecała a6w :) jutro zaczynam :P może wytrwam x) oby :D

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

26 wrz 2010 - 16:07:57

TOLERANCJA, nic innego, a czego wielu ludziom brak. A kolejną sprawą jest dowartościowanie siebie, bo po co poniżać innych ? By w sobie zaspokoić jakieś braki, tak jak ludzie śmieją się z osób rudych, czy noszących okulary, albo chociaż aparaty ortodontyczne, czy jedno z większych podłości, wyśmiewanie osób z upośledzeniem. Są ludzie i "ludzie", nie należy zwracać uwagi na niektórych, bo są nic nie warci ...

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

26 wrz 2010 - 16:11:25

wystarczy tyle nie jesc to nie bedzie sie z kogo smiac......osobiscie tacy ludzi sa mi obojetni nie mam nic do otylych



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-26 16:12 przez candygirl159.

Nadwaga,, otyłośc.. Co sądzicie?

26 wrz 2010 - 16:11:34

wystarczy tyle nie jesc to nie bedzie sie z kogo smiac

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Rozmiar stopy 35