Budowa domu obok teściowej

We wrześniu wychodze zamąż i zastanawiamy się z narzeczonym gdzie będziemy mieszkać. Planujemy budowe domu tylko tu zaczyna sie problem bo niewiemy gdzie. Możliwości są takie:
1. Mój tata może nam przepisać pole na którym będziemy budować naprzeciwko ich domu.
2. Rodzice narzeczonego też chcą nam przepisać działke pod budowe która jest koło ich domu + 4ha pola
3. Kupić działke za 50tys. i zacząć póżniej budowe.

Ja niechce mieszkac koło teściowej bo moja teściowa jest nadopiekuńcza i musi dołożyc 3 grosze. Narzeczony chce budowac sie obok nich bo mówi, że jak pole będzie obrabiał to pasowało by blisko mieszkac. Co mi radzicie budowac sie kolo teściowej i się męczyc całe zycie bo becie siedziała u nas co 5min (twierdzi ze tak nie bedzie ale ja w to nie wierze)
Pomóżcie

Wziąć działkę od swoich lub jego rodziców, sprzedać i za tą kwotę wybudować się gdzieś daleko od nich

martonka i tak bym zrobiła tylko że nie możemy bo narzeczony sie uparł ze chce robic w tym polu

powiedz narzeczonemy, że nie chcesz mieszkać blisko teściowej

Ja bym budowała się później. Wiadomo rodzice zawsze troskliwi ale ich taka bliskość wcale dobra nie jest. Mi by to przeszkadzało

ale narzeczeństwo, jak i późniejsze małżeństwo oznacza również chodzenie na kompromisy. Pierwszy pomysł jest dobry - ze sprzedażą. Działkę możecie kupić daleko, ale na tyle blisko, żeby ewentualny dojazd nie był uciążliwy. Porozmawiaj z nim o tym, on nie powinien decydować za was oboje, bo 'się uparł'.

Najlepsza rada: młodzi nigdy nie powinni mieszkać blisko swoich rodziców, czy też teściów.
Ja niestety mieszkam z teściową ( w jednym domu, ale mamy oddzielne drzwi). Jest ok, ale zero prywatności, teściowa odwiedza mnie codziennie.

Mieszkanie z lub obok teściowej,to najgorsze co może być (szczególnie gdy jest upierdliwa)!
Miałam okazję przekonać się o tym na własnej skórze i przez wspólne mieszkanie z teściami,prawie rozwiodłam się z mężem.
Jeśli tylko masz taką możliwość,to weźcie działkę od Twoich rodziców lub uzbierajcie pieniądze i kupcie tam gdzie będzie Wam pasować.
Może uda Ci się przekonać narzeczonego

hm..wolałabym mieszkać z dala od teściów.

Powiem tylko tyle....współczuje!
Jak najdalej od teściów dziewczyno!

Niech i teście i rodzice przepiszą ziemię, sprzedać ją i za tę kasę kupić fajną działkę, w fajnym miejscu względnie blisko żeby do tego pola mógł dojeżdżać. Za to co zostanie rozpocząć budowę - przynajmniej nie wkopiecie się w mega kredyt na start.

Tym bardziej autorko, że jesli zdecydujecie się na mieszkanie obok rodziców Twoich, albo partnera to potem decyzji nie bedzie mozna tak łatwo zmienić, bo dom bedzie juz stał..

fix__you myślisz ,że nie mówiłam?

Lady_Morfina ja jestem pewna, że mi to będzie przeszkadzać bo nie lubie jak się ktoś bardzo wtrąca. Chce mieć troche prywatności a nie byc cały czas pod kontrolą.

Slyth tylko że za pole które byśmy ewentualnie sprzedali to nie kupi się działki za 50 tys. mogla bym sie budowac kolo moich rodzicow bo oni sie nie wtracaja do nas (obecnie mieszkamy z nimi) a pozatym umiem sie odezwac a nie tak jak moj narzeczony ze nie zwroci uwagi bo boi sie ze kogos urazi i bedzie przykro.

aaaniaaa1 no wlasnie, jak mowie mu, ze chce miec prywatnosc to on twierdzi ze chce sie odizolowac ok kazdego. Ale ja che miec poprostu swobode a nie zeby ktos mnie kontrolowal i patrzyl mi na rece.
bronie się ręcami i nogami od tego, żeby nie stawiać domu obok teściu i pewnie nie ustąpie mu w tym bo to ja bede sie męczyla żyjąc nie w dwuje tylko jeszcze z jego rodzicami. Słysze od ludzi i znajomych żeby nie budowac sie obok tesciow bo to najgorsze co moze byc i tlumacze mu a on i tak swoje.


jak mu to wytłumaczyc? mo mi już ręce opadaja jak mu mówie ciągle to samo a do niego nic niedociera.

A co ja mam powiedzieć? Dom w stanie surowym stoi u chłopaka zaraz za płotem jego rodziców. Nie ma możliwości sprzedania ani zbudowania innego. Dlatego próbuje gadać z nim żeby przed ślubem i po dopóki nie wykończymy, mieszkać u moich dziadków, gdzie mielibyśmy całą górę dla siebie i teściów daleko.

bezpieczna odległość od teściowej to 40 km