gorący temat
godzinę temu
godzinę temu
godzinę temu
dzisiaj o 8:43
sprzątanie, dezynfekcja, ozonowanie
dzisiaj o 8:23
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
25.11 o 18:22
Dobre tabletki na wzmocnienie wlosow i paznokci
7.03 o 10:54
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
21.12 o 17:49
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
Bieżące obciachy ;D
Bieżące obciachy ;D
Karolaa z tym samochodem dobre
Mi się teraz też przypomniało jak w 2009 roku pracowałam w solarium. Wtedy nie jeździłam jeszcze autem także na koniec pracy poszłam na przystanek i była ulewa . Ściana deszczu.Wyglądałam jak bym zanurzyła się cała do wody łącznie z głową. Na przystanku pełno ludzi więc nawet nie miałam jak schować się pod daszek a nie miałam parasolki. Postanowiłam że wrócę do solarium i zadzwonię po kogoś żeby po mnie przyjechali. Przebiegając przez ulice spadły mi oby dwa buty bo tak były mokre że można było je wykręcać. Do dzisiaj nie zapomnę jak jacyś ludzie w aucie się śmiali ;P
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-12 17:20 przez aniabutik.
Bieżące obciachy ;D
W takim razie i ja opowiem jedna z moich wpadek, choć mam ich pełno, bo już taka ze mnie łamaga.
W 3klasie liceum, dokładnie w grudniu kilka lat temu, moja klasa oraz 4klasy technikum, mieliśmy próbę poloneza na hali sportowej. Praktycznie wszyscy po dzwonku na lekcje już byli na niej, a ja z koleżanka byłyśmy jeszcze chwile u naszej wychowawczyni, wiec trochę sie spóźniłyśmy. Biegiem wręcz pedzilysmy na hale, gdy już weszłyśmy nie wiem jak, ale wpadłam na nauczyciela od wf, połknęłam sie o jego nogi na tyle, ze padłam tyłkiem na jego stopy, i na dodatek dość mocno uderzyłam głowa w jego krocze. Wszyscy to widzieli i oczywiście głośny śmiech na hali, a ja przez prawie minutę nie mogłam podnieść sie na nogi ze śmiechu i wstydu.
Bieżące obciachy ;D
Pamietam jak w liceum kupilam sobie na zime buty na koturnie.slisko bylo okropnie na chodniku wiec postanowilam isc ulica.niedaleko szkoly stalo kilku chlopakow.a ja w tych butach ledwo szlam.i zeby nie wygladac jak wariatka to wyprostowalam sie kolo nich i wywinelam orla.oczywiscie panowie podniesli mnie.nawet kurtke ze sniegu otrzepali :-)
Bieżące obciachy ;D
W zeszły piątek odwiedziła mnie koleżanka z Wrocławia. Miałam ją odebrać z PKP po godz 22. Jakoś o 21 rozmawiałam na fb z kolegą i ten zaproponował, że podjedzie pod mój blok swoim autem i razem odbierzemy moją koleżankę.
Jako, że o tej porze już mrok zapada jako znak ustaliliśmy, że jak zobaczy, że wyjdę z bloku to mrugnie światłami.
Więc przed 22 wyszłam z bloku, rozglądam się... i widzę, że niby kontury i kolor auta wyglądają jak auto kolegi, ale nie byłam pewna. Nagle światła samochodu zamrugały, więc pobiegłam do niego. Zdecydowanym ruchem otworzyłam drzwi i zaczęłam narzekać, że jesień już zupełna, bo ciemno i zimno itp. I nagle zapaliło się światło w aucie... za kierownicą siedziała jakaś kobieta, na oko 45-letnia i patrzyła na mnie jak na wariatkę...
Przeprosiłam i zwiałam...
Bieżące obciachy ;D
Ja kilka lat temu także miałam historię śmiesznąSzłyśmy z kuzynką na zakupy połazić trochę po sklepach .Idziemy chodnikiem a z naprzeciwka szli faceci jednen po drugim usmiechaja się do mnie i się gapia.Ja dumna jak paw ze podobam się facetom idę z podniesiona głową. W pewnym momencie kuzynka spojrzaa na mnie i wmówi rozwiązała ci się bluzka .O matko ,faktycznie rozwiąząła mi się na szyi (lato to było) i opadła cały bisutnoszosz cieniutki z koronki przez który prześwitywały piersi był na wierzchu .Myslałam ze się spale ze wstydu a później smiałam się jak nic
Bieżące obciachy ;D
haha no czytajac wasze wtopy to omalo sie nei posikalam ze smiechu a najbardziej z tej bluzki opadnietej na dół i od koleżanki wyżej jak potknęła sięo nogi nauczyciela Haha
No ja nie pamiętam w sumie swoich wtop. jedynie jedną mało śmieszną jak kilka lat temu idąc przez centrum z kumpelą pisałam sms-a do drugiej żeby już wychodziłam powoli już domu. Jak skończyłam pisać dałam głowę do góry jak walnęłam w jakiś znak to wszyscy na chodniku siezaczeli śmiać i z naprzeciwka cały tramwaj sie odwrócił i się śmiał ze mnie. Była wtedy zima to jeszcze ślisko było bardzo i się poślizgnęłam do tyłu na tyłek. Zamiast wstać i iść dalej to siedziałam i się śmiałam
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-08 14:32 przez zgredekk666.
Bieżące obciachy ;D
A ja jakiś czas temu wchodząc do sklepu zamiast w drzwi samootwierające się, wlazłam w szybę nie wiem jak to zrobiłam, jakoś się zamyśliłam czy co? ochroniarz z trudem próbował powstrzymać śmiech
Bieżące obciachy ;D
A ja w nocy weszłam dwa razy w ścianę i ubrudziłam nową bluzkę pastą do zębów
Bieżące obciachy ;D
Opowiem wam jeszcze historie która opowiadała mi kolezanka .Jechałą miejskim busem ,pełno ludzi ,i ktoś paskudnie pierdnął Nagle mały chłopczyk głosno mówi do mamy mamusiu to ty pierdłas?Smród był okropny wszyscy ludzie na nią i w smiech
Bieżące obciachy ;D
Nie moja wtopa, ale chętnie opowiem
Akcja miała miejsce kilka lat temu, w mojej rodzinnej wsi. Będąc w kościele stałam niedaleko konfesjonału, w którym przed mszą przesiadywał proboszcz i coś czytał. Cały czas koło konfesjonału kręciła się mała dziewczynka, miała może 3-4 lata. W pewnym momencie, gdy w kościele zapadła cisza (chyba było jakieś czytanie czy coś), dziecko zagaiło księdza: "Ej, co robisz?". A że ksiądz nie reagował, udając, że nie słyszy, dziecko zapytało drugi raz, jeszcze głośniej. Ksiądz dalej je zlewał, więc dziewczynka wykrzyknęła na to: "Ja wiem! Ty siedzisz i srasz!" Ludzie śmiali się do łez A mamusia czerwona jak burak, szybko ewakuowała się z małą na zewnątrz.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-12 15:22 przez Onyksowa.
Bieżące obciachy ;D
Bieżący obciach: kopnięcie w słupek sandałami bez palców po uprzedniej kolizji z nim