Dla dzieci najlepsze są kremy z wysokimi filtrami mineralnymi, które tworzą na skórze niewidzialną ochroną odbijającą promienie słoneczna. Takie kremy najczęściej ciężej się rozsmarowują i zaraz po nałożeniu tworz ą białą powłokę na skórze, która stopniowo się wchłania. Gorsze są filtry chemiczne, one również dają ochronę, ale pochłaniają niebezpieczne promienie.
Ja od urodzenia mojej Lilianki używam NIVEA baby faktor 50, jestem z niego zadowolona, trzeba się tylko przyzwyczaić do trudniejszego smarowania. Wiem, że również Mustella i vichy mają filtry mineralne.