ile niemowlę powinno spać w dzień?

moja ma 4,5 miesiąca(w trakcie 4 skoku rozwojowego) i po godzinie patatajania zaczyna marudzić, ze chce spać. Wiąże sie to z noszeniem jej, płaczem - bo tak własnie od jakichś 2 tygodni zasypia. Czuwa łącznie około 8 godzin na dobę i zastanawiam się, czy to nie za mało. Może powinnam ją zostawić, nie nosić, żeby patatajała dłużej? tylko wtedy jest baaardzo niezadowolony krzyk - nie płacz, tylko pokrzykiwanie.

Wysiadam psychicznie i fizycznie i prosze o pomoc

Co to znaczy "patatajała"? Piszcie może po ludzku.

Syna urodziłam w czerwcu,od samego początku spał bardzo mało. Zwykle takie niemowlęta przesypiają około 20 godzin na dobę,a mój spał w dzień może z 2-3 godziny.
Gdy miał około 4-5 miesięcy zasypiał mniej więcej co 3 godziny,także miał jakieś 3 drzemki w ciągu dnia. A były to drzemki po 15-30 minut,także spał niewiele.
I z zasypaniem również mieliśmy duży problem,zasypiał jedynie na rękach i to po wielkim płaczu i krzykach..
Taka chyba już jego natura i trzeba to jakoś przetrzymać.

Teraz ma 9 miesięcy i 2 drzemki w ciągu dnia (po około 1,1-5 godziny),do tego przesypia całą noc.

Wydaje mi się,że z czasem u Twojej córki wszystko się unormuje,trzeba po prostu jakoś to przetrzymać.

Tez nie wiem co to "patatajanie", więc nie do konca wiem co radzić. 8 godzin na dobę czuwa, tak? Czyli śpi 16? Bo nie wiem czy dobrze rozumiem.

patatajanie - czyli czuwanie, aktywność. Sorki, myślałam, że to słówko każdy zna. Tak, ona śpi łącznie około 16 godzin. Zapisuję każdą aktywność i każdy sen, by wyłapać w tym jakiś system

Wybacz,ale takie słowo chyba nie istnieje Skąd my mamy wiedzieć co to znaczy.

16 godzin to w sam raz jak na prawie 5-miesięczne dziecko. Przecież nie będzie Ci spało non stop.
Dzieci do 6 miesiąca życia przesypiają właśnie około 16 godzin. Ale jak wiadomo każde dziecko jest inne,Twoja mała sama sobie z czasem to unormuje.
Tak jak Ci pisałam,moje dziecko spało w tym wieku około 12-13 godzin na dobę.

nie wiem, czemu nie mogę cytować... w moich kręgach istnieje, w "internetach" też. ale nie o tym jest wątek. Mój problem polega na tym, że moja malucha nie kumuluje snu w nocy, tylko rozkłada go sobie równo na całą dobę. Nie ma tak, że śpi 5 godzin w dzień - nie. W życiu. Ona w środku nocy też robi sobie przerwy. Idzie spać często, bo czuwa godzinę, 1,5 - i "uśpij mnie mamo", trzemy oczka, ziewamy, pokrzykujemy - czas spać. Zaczynam usypiać - masakra. Krzyk. Próbowałam metod z "Języka niemowląt" - nic nie działa.